Mercedes G czy Jeep Cherokee?
Moderator: Mroczny
Mercedes G czy Jeep Cherokee?
Witam wszystkich – na poczatek krotkie wprowadzenie:
Na imie mam Piotr, jestem z Krakowa i zamierzam kupic pierwsze auto terenowe.
Auto ma sluzyc do jazdy w „zwyklym” terenie – glownie wyjazdy na ryby, na narty, na wakacje, polne drogi, laki i bezdroza, czasem piasek, niezbyt gleboka woda (przejazd przez plytka rzeke) itp. Bez „ekstremalnego” off-roadu (chyba ze mi cos odbije J))
W tej chwili mam na oku 2 calkowicie rozne sztuki:
1) Mercedes G 1980r, 300D, 4-biegowy manual, w dobrym stanie mechanicznym, ale z prymitywnym wnetrzem i blacharka do remontu (w przyszlosci) – 20 tys zl,
2) Jeep Cherokee „kanciak” 4,0, 1989, Limited – dobrze utrzymany – 10 tys zl.
Poczytalem rozne listy dyskusyjne, popytalem w warsztacie oraz uzytkownikow obu aut.
Z zebranych informacji wynika ze (wnioski do weryfikacji J)
Mercedes „+”
– bardzo solidna i mocna konstrukcja,
– blokada przod i tyl
– praktycznie się nie psuje (opinia uzytkownika od 10 lat)
– już w wersji seryjnej bardzo dobre wlasnosci terenowe,
– „wzglednie” niskie koszty paliwa (Diesel)
–
Mercedes „minusy”
- slaby silnik
- meczacy i malo komfortowy na trasie (przypominam – 24-letni! – spartanski w srodku)
- drogi serwis
- trudno dostepne i drogie czesci
Jeep „plusy”
- tanie czesci i serwis (info z warsztatu)
- niezawodny silnik i skrzynia (automat)
- wysoki komfort (skora, klima, elektryka itp. duperele)
- mocny silnik (180KM)
Jeep „minusy”
- wysokie koszty paliwa (instalacja gazowa to ok. 2500zł dodatkowo)
- gorsze (?) wlasnosci terenowe niż Mercedes
- duzy rozstaw osi
- podobno zalozenie wiekszych kol grozi w terenie urwaniem polosi, co w M.G nie ma prawa się zdarzyc
No i czas na standardowe pytanie: co byscie Wy wybrali?
Wiem, ze każdy zachwala to, czym sam jezdzi, dlatego tego posta wrzucilem na forum Jeepa i Mercedesa.
KAZDA Wasza opinia jest dla mnie cenna, dlatego z gory za wszystkie dziekuje!
Pozdrawiam
Piotr
Na imie mam Piotr, jestem z Krakowa i zamierzam kupic pierwsze auto terenowe.
Auto ma sluzyc do jazdy w „zwyklym” terenie – glownie wyjazdy na ryby, na narty, na wakacje, polne drogi, laki i bezdroza, czasem piasek, niezbyt gleboka woda (przejazd przez plytka rzeke) itp. Bez „ekstremalnego” off-roadu (chyba ze mi cos odbije J))
W tej chwili mam na oku 2 calkowicie rozne sztuki:
1) Mercedes G 1980r, 300D, 4-biegowy manual, w dobrym stanie mechanicznym, ale z prymitywnym wnetrzem i blacharka do remontu (w przyszlosci) – 20 tys zl,
2) Jeep Cherokee „kanciak” 4,0, 1989, Limited – dobrze utrzymany – 10 tys zl.
Poczytalem rozne listy dyskusyjne, popytalem w warsztacie oraz uzytkownikow obu aut.
Z zebranych informacji wynika ze (wnioski do weryfikacji J)
Mercedes „+”
– bardzo solidna i mocna konstrukcja,
– blokada przod i tyl
– praktycznie się nie psuje (opinia uzytkownika od 10 lat)
– już w wersji seryjnej bardzo dobre wlasnosci terenowe,
– „wzglednie” niskie koszty paliwa (Diesel)
–
Mercedes „minusy”
- slaby silnik
- meczacy i malo komfortowy na trasie (przypominam – 24-letni! – spartanski w srodku)
- drogi serwis
- trudno dostepne i drogie czesci
Jeep „plusy”
- tanie czesci i serwis (info z warsztatu)
- niezawodny silnik i skrzynia (automat)
- wysoki komfort (skora, klima, elektryka itp. duperele)
- mocny silnik (180KM)
Jeep „minusy”
- wysokie koszty paliwa (instalacja gazowa to ok. 2500zł dodatkowo)
- gorsze (?) wlasnosci terenowe niż Mercedes
- duzy rozstaw osi
- podobno zalozenie wiekszych kol grozi w terenie urwaniem polosi, co w M.G nie ma prawa się zdarzyc
No i czas na standardowe pytanie: co byscie Wy wybrali?
Wiem, ze każdy zachwala to, czym sam jezdzi, dlatego tego posta wrzucilem na forum Jeepa i Mercedesa.
KAZDA Wasza opinia jest dla mnie cenna, dlatego z gory za wszystkie dziekuje!
Pozdrawiam
Piotr
-
- Posty: 1832
- Rejestracja: wt sie 17, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Zbójna Góra Wawa
Też się nad tym zastanawiałem. Wybrałem G właśnie ze względu na spartańską prostotę.
Jako posiadacz innego amerykańskiego auta zostałem sponiewierany przez elektronikę którą jest nafaszerowany.
Gadżety są fajne ale jak się nimi pobawisz, to później się tylko wk...sz, że się zepsuło a cena każdej dupereli na prąd zwala z nóg.
Jako posiadacz innego amerykańskiego auta zostałem sponiewierany przez elektronikę którą jest nafaszerowany.
Gadżety są fajne ale jak się nimi pobawisz, to później się tylko wk...sz, że się zepsuło a cena każdej dupereli na prąd zwala z nóg.
-
- Posty: 1832
- Rejestracja: wt sie 17, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Zbójna Góra Wawa
- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
Bardzo dziekuje za (p)odpowiedzi.
Wcale nie jestem zdziwiony, ze uzytkownicy Mercedesa polecaja mi Jeepa
Faktycznie - na poczatek moze lepiej cos bardziej uniwersalnego i "cywilizowanego", a moze kiedys przyjdzie czas na cos bardziej meskiego.
Jedna rzecz, ktora przy starych autach budzi pewien niepokoj to awarie i naprawy. Nawet jesli Merc ma opinie niezawodnego i bardzo mocnego, to zawsze sie moze zepsuc (jak wiemy, nawet promy kosmiczne sie psuja..)
Serwisant mowil o tanich i latwo dostepnych czesciach do Jeepa, co jest niewatpliwie duzym atutem.
Pozostaje liczyc na to, ze kupujac stare auto nie trafi sie na mine i nie zacznie zaraz dokladac.
No coz, jutro jade jeszcze poogladac oba auta, a jak juz cos kupie, to z pewnoscia sie pochwale
pozdrawiam
piotr
Wcale nie jestem zdziwiony, ze uzytkownicy Mercedesa polecaja mi Jeepa

Jedna rzecz, ktora przy starych autach budzi pewien niepokoj to awarie i naprawy. Nawet jesli Merc ma opinie niezawodnego i bardzo mocnego, to zawsze sie moze zepsuc (jak wiemy, nawet promy kosmiczne sie psuja..)
Serwisant mowil o tanich i latwo dostepnych czesciach do Jeepa, co jest niewatpliwie duzym atutem.
Pozostaje liczyc na to, ze kupujac stare auto nie trafi sie na mine i nie zacznie zaraz dokladac.
No coz, jutro jade jeszcze poogladac oba auta, a jak juz cos kupie, to z pewnoscia sie pochwale

pozdrawiam
piotr
- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1832
- Rejestracja: wt sie 17, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Zbójna Góra Wawa
W odróżnieniu od bilansu księgowego, jest coś takowego jak bilans ekonomiczny. Czyli czy wolisz wymieniać więcej tanich czy mniej drogich części ? Jako osobnik praktyczny aczkolwiek uwielbiający hamerykanskie samochody zakupiłem Blazer sztuk 2 coby w newralgicznych sytuacjach móc przeszczepić żywotne organy.
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
No tak, stere przyslowie mowi, ze cokolwiek bys nie kupil.. i tak bedziesz zalowalMisiek Bielsko pisze:Kupujac stare auto 4x4 PRAWIE ZAWSZE trafiasz na mine, a przynajmniej na auto wymagajace jakichstam interwencji.
Czesci do jeepa moze i bywaja tanie (uzywki), ale zobacz sobie ilosc tematow w dziale jeep i... wyciagnij wnioski

Jak pisalem, swoje poszukiwania "skanalizowalem" w kierunku Jeepa, a wtedy bardzo spodoba mi sie Mercedes

Ale jestem na to psychicznie przygotowany.
pozdrawiam
piotr
-
- Posty: 1832
- Rejestracja: wt sie 17, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Zbójna Góra Wawa
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 43
- Rejestracja: pn kwie 26, 2004 12:06 pm
-
- Posty: 425
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 1:36 pm
- Lokalizacja: Drezdenko
- Kontaktowanie:
ja bym wziął mesia - mniej do zepsucia mniej do wydania w trakcie użytkowania
a najlepiej mieć pod ręką jakiegoś plaskacza wrazie wu
a najlepiej mieć pod ręką jakiegoś plaskacza wrazie wu

Ostatnio zmieniony ndz lis 14, 2004 5:49 am przez Wojciechrr, łącznie zmieniany 1 raz.
Hm... te 20kzł Bociana dało mi do myślenia.
Czyżby aż tak się sypały Gelandy?
Jestem ciągle razdarty między LJ 70 a G W460, bo jakoś innych nie biorę pod uwagę , a już na końcu Jeepa( który dobrze,że jest only one).
Plaskacza mam i jestem zadowolony ale jak jadę nad Biebrzę robić zdjęcia to mi lakieru szkoda.
I co mi robicie mętlik w głowie?
Czyżby aż tak się sypały Gelandy?
Jestem ciągle razdarty między LJ 70 a G W460, bo jakoś innych nie biorę pod uwagę , a już na końcu Jeepa( który dobrze,że jest only one).
Plaskacza mam i jestem zadowolony ale jak jadę nad Biebrzę robić zdjęcia to mi lakieru szkoda.
I co mi robicie mętlik w głowie?
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 31
- Rejestracja: pt gru 30, 2005 10:25 pm
- Lokalizacja: Świdnica k. Wrocławia
Ja miałem Jeepa ale dieslu 97 (CHEEROKI ale nie GRAND) a teraz mam GD 300 i GE 230 i mietki wg mnie biją na głowe jeepa ale to moje osobiste zdanie. Szerokim jezdzilo sie jak osobówką tyle że z wysokim zawieszeniem a skoro piszesz ze chcesz tylko na rybki i itp. to bierz S Z E R O K I E G O
Moje śliczności: 116 350 sel, GD 300, GE 230, 124 coupe
-
- Posty: 1832
- Rejestracja: wt sie 17, 2004 12:35 pm
- Lokalizacja: Zbójna Góra Wawa
Podane kryteria jakim ma odpowiadać Twój pierwszy samochód terenowy świadczą o tym, że nie będzie on samochodem podstawowym, lecz tzw weekendowo/rekreacyjnym. Nie znam osobiscie walorów Jeepa, lecz będąc właścicielem Geli mogę stwierdzić :
- w 100% spelni Twoje wymagania
- nie jest prawdą że części są drogie i trudno dostępne. Wprawdzie nie znajdziesz ich w pełnym asortymencie w Intercarsie, Fota i temu podobnych firmach, lecz części tzw eksploatacyjne są tam bezproblemowo dostepne
- ASO Mercedes dostępność części w zasadzie na zamówienie, max 2 -3 dni
Poza tymi uwagami - Gela w tym wieku NIE TRACI na wartości, jest autem wyjątkowym, co potwierdzają nie tylko jej posiadacze.
Czy to samo mozna powiedzieć o Jeepie ?
Nie słyszałem.....
Wybór masz więc ograniczony...
NORD
- w 100% spelni Twoje wymagania
- nie jest prawdą że części są drogie i trudno dostępne. Wprawdzie nie znajdziesz ich w pełnym asortymencie w Intercarsie, Fota i temu podobnych firmach, lecz części tzw eksploatacyjne są tam bezproblemowo dostepne
- ASO Mercedes dostępność części w zasadzie na zamówienie, max 2 -3 dni
Poza tymi uwagami - Gela w tym wieku NIE TRACI na wartości, jest autem wyjątkowym, co potwierdzają nie tylko jej posiadacze.
Czy to samo mozna powiedzieć o Jeepie ?
Nie słyszałem.....
Wybór masz więc ograniczony...

NORD
- apede
-
- Posty: 3873
- Rejestracja: ndz maja 15, 2005 10:23 pm
- Lokalizacja: miasto 9 zajezdni
- Kontaktowanie:
Hmm, nie wiem czy zauważyliście, ale minął ponad rok i pezet, co widać w jego profilu, już dawno ma Szerokiego
.

loppujen lopuksi suzuki neliveto
https://www.flickr.com/photos/apede22
Bareja wieszczem narodowym...
https://www.flickr.com/photos/apede22
Bareja wieszczem narodowym...
He he, juz przez ten rok sam napisalem cala fure odpowiedzi na pytania "co kupic" 
Dzisiaj moze wybieralbym co innego - ale to ze wzgledu na inne potrzeby, bo XJ jest wierny jak pies - mimo ze usilnie probuje go zepsuc to przyjmuje wszystko z godnoscia i jezdzi jak nalezy.
Ale tez mialem chyba troche szczescia - bo roznie z tymi jeepami bywa.
Po roku z kawalkiem moge powiedziec ze dobrze wybralem (bo sie dobrze zastanowilem przed zakupem - cale 3 minuty

Dzisiaj moze wybieralbym co innego - ale to ze wzgledu na inne potrzeby, bo XJ jest wierny jak pies - mimo ze usilnie probuje go zepsuc to przyjmuje wszystko z godnoscia i jezdzi jak nalezy.
Ale tez mialem chyba troche szczescia - bo roznie z tymi jeepami bywa.
Po roku z kawalkiem moge powiedziec ze dobrze wybralem (bo sie dobrze zastanowilem przed zakupem - cale 3 minuty

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości