znowu rozrząd- help bo już mam dość...
Moderator: Mroczny
znowu rozrząd- help bo już mam dość...
Witam!
czy ktoś spotkał się z taką sytuacją: ustawiam rozrząd w silniku 2.3 B na znaki, jest prawie że idealnie. robie kilka obrotów wałem, wracam do położenia wałka rozrządu na znak, a koło na wale korbowym jest kilka lub czasem kilkanaście stopni przed/za zerem. wszyscy okoliczni mechanicy rozkładają ręce, a ja tracę nerwy...
czy ktoś wie o co może biegać?
będę wdzięczny za wszelkie wskazówki
czy ktoś spotkał się z taką sytuacją: ustawiam rozrząd w silniku 2.3 B na znaki, jest prawie że idealnie. robie kilka obrotów wałem, wracam do położenia wałka rozrządu na znak, a koło na wale korbowym jest kilka lub czasem kilkanaście stopni przed/za zerem. wszyscy okoliczni mechanicy rozkładają ręce, a ja tracę nerwy...
czy ktoś wie o co może biegać?
będę wdzięczny za wszelkie wskazówki
uderz na forum macmerc : http://macmerc.netium.com.pl
Pozdrawiam, Albert
Suzuki SJ 413 1,3 SOLD
Mitsubishi L300 4x4
CRX 1.6 ED9
Suzuki SJ 413 1,3 SOLD
Mitsubishi L300 4x4
CRX 1.6 ED9
więc tak: ustawiałem rozrząd wałem na zero. na wałku znak był minimalnie za, ale lepiej nie dało się ustawić, bez zdejmowania miski olejowej. potem, gdy silnik nie chciał zapalić, sprawdzałem ustawienie rozrządu, ale ustawiając na znak wałek rozrządu, co dawało blisko 10 stopni różnicy na wale korbowym...
A całe kłopoty z odpaleniem były spowodowane tym, że aparat zapłonowy sam ulegał przestawieniu podczas prób odpalenia. Jego uchwyt był nie do końca wsunięty w głowicę, i zazębiał sie tylko minimalnie. Ponieważ aparat ma pewien luz w pionie, podczas obracania unosił sie i ustawiał jak mu popadło...
Może komuś się to przyda.
A całe kłopoty z odpaleniem były spowodowane tym, że aparat zapłonowy sam ulegał przestawieniu podczas prób odpalenia. Jego uchwyt był nie do końca wsunięty w głowicę, i zazębiał sie tylko minimalnie. Ponieważ aparat ma pewien luz w pionie, podczas obracania unosił sie i ustawiał jak mu popadło...
Może komuś się to przyda.
A jeszcze moga być np. pścinane kliny na kołach i tyz do smięrci będziesz ustawiał, koło zamachowe da sie o 180st pierd itd. Ale jak juz działa to gratuluujeqba_tcz pisze:więc tak: ustawiałem rozrząd wałem na zero. na wałku znak był minimalnie za, ale lepiej nie dało się ustawić, bez zdejmowania miski olejowej. potem, gdy silnik nie chciał zapalić, sprawdzałem ustawienie rozrządu, ale ustawiając na znak wałek rozrządu, co dawało blisko 10 stopni różnicy na wale korbowym...
A całe kłopoty z odpaleniem były spowodowane tym, że aparat zapłonowy sam ulegał przestawieniu podczas prób odpalenia. Jego uchwyt był nie do końca wsunięty w głowicę, i zazębiał sie tylko minimalnie. Ponieważ aparat ma pewien luz w pionie, podczas obracania unosił sie i ustawiał jak mu popadło...
Może komuś się to przyda.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość