Strona 1 z 1
Grand WJ vs ML
: ndz sie 06, 2006 1:49 am
autor: PiotrK
Powitać
Podrażnię Was - jest temat takowy:
Za określoną ilośc szelestu (szacunkowo 65 kPLN) zamierzam kupić jedno z dwóch jak w temacie.
Tak - wiem, ML to nie terenówka. No ale mi terenówka niezazbytnio potrzebna. Ma miło jechac po czarnym, po niewielkim sniegu a jak zjedzie na polną drogę to będzie święto.
Ma być za to wygodna i miec bezdyskusyjnie automat.
Przeto się zastanawiam -w co umoczyć szelest. Opcje są w szeleście jak powyżej dwie:
WJ z okolic 00-do max 02 4.7-V8
ML-320 z okolic 00, moze na styk 430
Zakup w szkopowie.
Jak na razie doszedłem do wniosków takich:
ML:
+ Zero problemów ze szpejem
+ Dostateczna ilośc miejsca jak dla mnie
+ Dobry motor 3.2 lub 4.3 (bezawaryjny)
+ Dobry automat
+ Rama
+ Dośc dobrze trzyma cenę
- Zajebiście kosztowny w zakupie
- Chudziutko po zjeździe z czarnego
- Delikatne (na wygląd) zawieszenie mimo ramy
- Podatność na jumę
WJ:
+ Niezwykle komfortowy na czarnym
+ Quadra Drive
+ Bardzo fajny piec (4.7-V8 ) - dośc mocny
+ Bizantyjski wypas
+ Całkiem niezłe kąty jak na SUV'a
+ 2 x sztywny most
+ Mniejsza (vs ML) podatność na kradzież
- Od cholery pije
- Z opinii - awaryjny
- Mizerna trwałość
- Znaczna utrata wartości
I zachodzę w głowę. Za okolice 15 tys euro mogę zakupić Granda z okolic nawet 02 rocznika od 1 właściciela z niezbyt wielkim przebiegiem
ML za tę samą kasę wypada co najmniej 2 lata starszy i zazwyczaj skazuje to mnie na kupowanie tych najtanszych.
O 2.7 CDI zarówno w Grandzie jak i w ML'u (w szczególności) mogę w posiadanym szeleście zapomnieć.
Granda 3.1TD nie kupię bo wystarczy rozszyfrować skrót VM by było wszystko jasne.
Co poradzicie ?
BTW:
Grzebałem, googlałem, kombinowałem i co ciekawe - o ML'u jest cholernie mało informacji w necie.
Znalazłem jeden klub w szkopowie i na tym koniec.
: pn sie 14, 2006 5:40 pm
autor: Marta&Marek
ML ma słabą zawiechę (szybko pada, nawet tylko na czarnym), w środku misjsca nie ma specjalnie dużo.
A jeśli chodzi o 430, to jest tam 16 świeczek, które co 80 tys powinno się zmieniać - koszt takiej usługi w ASO jest fajny

: wt sie 15, 2006 12:07 am
autor: Bartek 4.7
Jak na anCFalt to weź ML. Wahacze na czarnym są lepsze.
Ale żadne z tych aut nie jest ani tanie ani ekonomiczne. Więc miej w zapasie +50% ceny zakupu na pakiet startowy i utrzymanie auta
: śr sie 16, 2006 9:15 pm
autor: mel
Ja parę tygodni temu też zastanawiałem się czy z silnikiem 270 cdi lepszy byłby ML czy WJ, ale na szczęście człowiek nie ma za dużo czasu aby się głupio zastaniawiać - jeśli prawda jest to , że zawieszenie ML jest podobne albo takie same jak w MB 100 - to faktycznie nawet na czarnym się tym długo nie pojeżdzi, co do minusów, które listujesz - znaczny spadek ceny jeepa - może być zbawieniem jeśli chodzi o części zamienne i zwykłe utrzymanie pojazdu - ML bardziej trzyma cenę i tak samo za graty będziesz płacił więcej. Nie powiem handlarzy zarówno w mrcedesach i jeepach jest po kokardę, ale jak mi się wydaje tych drugich jest po kokardę i po brodę.
A tak obiektywnie to jednak są to jedynie przeciętne pojazdy za sporą kasę, więc może jakieś inne zestawienie?

Re: Grand WJ vs ML
: czw sie 17, 2006 9:20 am
autor: zu-tec
PiotrK pisze:
Podrażnię Was (...)
Podrażnię Cię...
PiotrK pisze:
Za określoną ilośc szelestu (szacunkowo 65 kPLN) zamierzam kupić (...)
WJ z okolic 00-do max 02 4.7-V8
ML-320 z okolic 00, moze na styk 430
Zakup w szkopowie.
(...)
Za okolice 15 tys euro mogę zakupić Granda z okolic nawet 02 rocznika od 1 właściciela (...)
Grzebałem, googlałem, kombinowałem (...)
Co poradzicie ?
Radzę kombinować dalej ........
Akcyza za 4-letniego WJta to 37,6% (15000x1,376=20640 Euro)
Akcyza za 6-letniego MLa to 61,6%, dalej sobie sam policz...
No chyba że chcesz zadeklarować np. 3 tyś Euro za auto warte eurotaxowo kilkanaście tysięcy...
A tak BTW - 15 kE za WJ z 02 to duuuużo za dużo - wystarczy zajrzeć na mobile.de
Powodzenia mimo wszystko...

: czw sie 17, 2006 9:24 am
autor: Mroczny
wystarczy popatrzeć na allegro
DB
: pt sie 18, 2006 7:52 am
autor: PiotreQ
ale pamietaj o jednym .... auta sie dziela na 2 grupy - mercedesy i inne
Re: DB
: wt sie 22, 2006 10:57 pm
autor: PiotrK
Piotreq pisze:ale pamietaj o jednym .... auta sie dziela na 2 grupy - mercedesy i inne
To akuratnie to ja wiem

Miałem (i mam) dotychmiast sześć gwiazd i na zadną nie wyrzekalem.
Re: Grand WJ vs ML
: wt sie 22, 2006 11:00 pm
autor: PiotrK
zu-tec pisze:
Radzę kombinować dalej ........
Akcyza za 4-letniego WJta to 37,6% (15000x1,376=20640 Euro)
Akcyza za 6-letniego MLa to 61,6%, dalej sobie sam policz...
No chyba że chcesz zadeklarować np. 3 tyś Euro za auto warte eurotaxowo kilkanaście tysięcy...
a) sprowadzając wóz z UE możesz sobie na f-rze wpisać 100 euro i nie będzie kłopotu. Patrz allegro

Nie słyszałem by ktos deklarował na umowie rzeczywiste kwoty.
b) sprowadzać wóz z US się nie opłaca teraz. Opłaci się jak wejdzie podatek ekologiczny. Tenże bowiem nie wchodzi w wartość do oVATowania bo obowiązek podatkowy powstaje w momencie rejestracji pojazdu.
Dziś akcyza za wóz zabija import z USA (choć i tak się opłaca z uwagi na różnicę cen US vs UE)
: wt sie 22, 2006 11:02 pm
autor: PiotrK
Bartek 4.7 pisze:Jak na anCFalt to weź ML. Wahacze na czarnym są lepsze.
Ale żadne z tych aut nie jest ani tanie ani ekonomiczne. Więc miej w zapasie +50% ceny zakupu na pakiet startowy i utrzymanie auta
No ba.
Żadne z 4x4 nie jest ani takie ani ekonomiczne.
Pakiet startowy jest przewidziany i leżakuje szeleszcząc

Re: DB
: śr sie 23, 2006 10:12 am
autor: SławekXJ
Piotreq pisze:ale pamietaj o jednym .... auta sie dziela na 2 grupy - mercedesy i inne
I faktycznie KIEDYŚ to była prawda
Mam kumpla w salonie Merca, jak wrócił ze szkolenia w Niemcownii to sam mówił że tam dla niego "gwiazda" zgasła

Re: Grand WJ vs ML
: śr sie 23, 2006 1:37 pm
autor: zu-tec
PiotrK pisze:zu-tec pisze:
Radzę kombinować dalej ........
Akcyza za 4-letniego WJta to 37,6% (15000x1,376=20640 Euro)
Akcyza za 6-letniego MLa to 61,6%, dalej sobie sam policz...
No chyba że chcesz zadeklarować np. 3 tyś Euro za auto warte eurotaxowo kilkanaście tysięcy...
a) sprowadzając wóz z UE możesz sobie na f-rze wpisać 100 euro i nie będzie kłopotu. Patrz allegro
Nie słyszałem by ktos deklarował na umowie rzeczywiste kwoty.
(...)
Masz rację, i oczywiście wpiszesz ile uznasz za stosowne...
Jednak 100 euro to się deklaruje za nastolatki, których rzeczywista wartośc przy zakupie nie przekracza 1000-1500 E.
Nie znam też handlarzy, którzy sprowadzaliby 3-5 letnie auta, które nie byłyby bite - jest to podstawa do uzyskania opini rzeczoznawcy o ubytku wartości auta (inna rzecz, na ile odpowiada ona rzeczywistemu zakresowi uszkodzeń). Chyba więc uważają ryzyko zaniżenia wartości o np. 10 000 euro za zbyt wysokie....
: śr sie 23, 2006 1:47 pm
autor: Michal PUCH
Ceny na umowach to zwykła fikcja . Ja sprowadzając dwa roczne Saaby 9.3 zadeklarowałem 300 i 400 euro a oba auta kosztowały powyzej 16000euro szt.
Urząd celny wziął kase , wydał decyzje i niech sie cieszy bo jak bym miał wiecej zapłacić to bym ich do sądu pozwał i kase odzyskał, poniewaz niejednemu juz wypłacili z powrotem.
Ja EU to prawa rowne dla wszystkich

: śr sie 23, 2006 2:17 pm
autor: zu-tec
Michal PUCH pisze: (...)
Urząd celny wziął kase , wydał decyzje i niech sie cieszy bo jak bym miał wiecej zapłacić to bym ich do sądu pozwał (...)
Nawet, jeśli na mocy prawa EU akcyza zostanie uznana za pobraną bezprawnie i zwrócona wszystkim którzy ją zapłacili, nie zmieni to kwalifikacji czynu określanego jako poświadczenie nieprawdy w dokumentach - wystarczy jeden telefon min. Ziobro do podlegającej mu prokuratory, aby zacząć to ścigać. Na razie jest to politycznie nieopłacalne, ale gdyby tak na szali znalazło się kilka miliardów zł do wypłacenia jako zwrot akcyzy, to kto wie czy telefon nie zadzwoni....
Dlatego znani mi importerzy nie wykazują Twojej odwagi i wolą na wszelki wypadek mieć jakąś dupokryjkę....

co wybrać ?
: wt paź 03, 2006 6:41 pm
autor: Willie357
Mająć kasę jednak Jeepa. Ml ,mimo że z gwiazdą to jednak bardziej nadaje się na paradę równości......
i na jumę podatny, i jakoś nigdy nie będzie autkiem kultowym ( brrr, nie znoszę tego słowa).A to że kiedyś zagrał w jakiejś bajce o klonowaniu dinozaurów, to jeszcze nie powód aby tym jeżdzić.
: wt paź 03, 2006 9:36 pm
autor: Tołdi
jeden i drugi bez zagazowania to porażka finansowa. do ML wchodzi zbiornik 30 l a do Granda 77l (oba w miejsce zapasu) to +dla jeepa.
ML ma większy bagażnik +
grand w tym samym roczniku i wypasieniu jest dużo tańszy +
procentowo w czasie tracą tyle samo ale finansowo mniej bo jeep tańszy+
jeepem trochę buja-
4,7 l rewelka motor+
ciekawe co wybrałeś? (PS. w obronie MeLi)
: sob sty 20, 2007 2:18 pm
autor: AL
Ciekawy jestem co w końcu kupiłeś?
Jak wiadomo na każdy temat i każdy rodzaj pojazdu wszyscy mają wiele do powiedzenia.
Oceny - typu - "auto na paradę równości" to trochę przesada.
Jeżdżę ML320 rok 2000 od sierpnia zeszłego roku - machnąłem z 20tkmów i mogę conieco powiedzieć.
Auto oczywiście - w ciężki teren się nie nadaje - no ale w końcu nie do tego je stworzono - a przy odpowiednich umiejetnościach i w cieżkim pewnie by sobie poradziło! Sam wjechałem w pustynię błędowską i oczywiście z racji braku doświadczenia utknąłem - ale po ciężkiej walce- głównie z moimi umiejętnościami - autko wystrzeliło z kupy piachu i jakoś dało radę wrócić na czarne ! Panowie którzy śmigali mi w miedzyczasie na pomoc powiedzieli, że po pierwsze tam chodzą już profi sprzęty - a ja wjechałem zieloniutki i w dodatku na łysych gumach szosowych. Wspomnieli również o MeLi widzianej tam często, która nie ma żadnych problemów.
Autko jest komfortowe - ma wszystko czego potrzeba, a że kosztuje i samo auto i cześci - cóż fiat Panda jest tani - zawsze można...
Moja MeLa ma przejechane ponad 200tkm - jest parę elementów, które wykazują tendencje usterkowe - ale myślę, że to trochę wina poprzednich wlascicieli i ich niedbalstwa.
Auto miało instalację gazową - z 95 litrową butlą - fakt że z bagażnika nie zostalo zbyt dużo - cóż coś za coś - paliło 17-20 l/100km ale wywaliłem gaz bo szkoda mi silnika - teraz pali między 13-16l/ na setę i to te 16 jak naprawdę zapier...... , a jest czym - oczywiście nie porównuję do osobówek chociaż większość zostaje w tyle

nie mówiąc o zdecydowanej większości podobnych gabarytowo terenówek czy SUVów.
Wiadomo, że takim klockiem na łukach nie jest najprzyjemniej gdy pedzisz ponad 150km/h wiec z pożytkiem dla bezpieczeństwa swojego i innych należy zachowywać umiar.
Poza tym MeLa jest super - mnie pasuje. i to pod tym kątem trzeba chyba patrzeć - co komu potrzebne i jak sie w tym czuje. Ja naprzykład słabo sobie wyobrażam te 20tkm w ciągu 5 miechów w jakiejś taczce, która jest pełną gebą 4x4(bez urazy:).
pozdrawiam wszystkich
AL
: sob sty 20, 2007 6:10 pm
autor: tomekuaz
A ja przesiadłem się z uaza na WJ.
Ma 3 lata, 163 tysiace kilometrów przebiegu i rdzewieje.
Rdza na listwach podszybia (drugim komplecie z ASO) pojawia się po 8 miesiącach jazdy.
Rdza na dolnych krawędziach drzwi.
Wygięty przedni most (ponoć częsta przypadłość).
Pękający fotel przedni-ponoć takze często przy kierowcach ponad 100 kilo.
Od nowego były kłopoty z elektryką, trzeba było alarm orginalny wywalić bo auto cuda robiło. ( auto kupione w salonie w Polsce)
Na zakrętach trzeba trzymac się kierownicy bo inaczej można zmienic miejsce siedzenia:)
fajny silnik dizel 2,7 (bo z mercedesa

)
Co by nie mówic to i Ml i WJ to nie są auta do jazdy w terenie tylko na asfalt ew lawete z uazem na rajd pociagnąć.
Następnym pojazdem bedzie X5 bo jak dla mnie to rewelacja.
: śr sty 31, 2007 4:41 pm
autor: Szupryk46
JA też mam WJ i to samo rdza na ramkach od szyby.... Jednak komfort jazdy jest super

: śr sty 31, 2007 5:00 pm
autor: maxkacz
Kurva sami archeolodzy
: śr sty 31, 2007 6:05 pm
autor: leszek
co do opini że WJ w terenie nie robi to bym był ostrożny znam jednego takiego co udowodnił że większość zmot potrafi zostawić za sobą.
: czw lut 01, 2007 11:20 pm
autor: Szupryk46
A przerobiłem standardowym 3 miesięcznym WJ kaszubie dwie.. Było tak sobie

: pt lut 02, 2007 12:21 am
autor: Marek S
Trzy lata jeżdże Grandem, przejechałem od nowego 90 tys. km, mało jeżdżę, ale samochodów nie oszczędzam. Z silnikiem 2,7 CRD pali w mieście 15L/100, mam też Patrola Y60 (patrz zdjęcie powyżej), więc mniej więcej wiem jak powinna jeżdzić terenówka. Uważam że WJ jest terenówką i przy dobrych oponach i wzmocnionym zawieszeniu ładnie idzie w terenie (wada nisko mosty), na asfalcie jest szybki i wygodny (max V 203km/h - z GPS Garmina), z benzyną pójdzie lepiej jeżeli jest to wersja europejska ( amerykańskie mają inne skrzynie i zawieszenia nie przystosowane do dużych prędkości), co do jakośći - wymieniałem tylny most przy 4 tys km - Kaszubia 2004 wiosna, poza tym rdzewieją ramki szyb, układ wydechowy i już. Aktualnie ASO DCAP pzeprowadzają akcję bezpłatnej wymiany grzałek w przednich fotelach.
WJ jest OK.
MS