Czyta sie jednym tchem

,wspaniale prawdziwie i rzetelnie napisane , a dlatego ze autor i uczestnik tej edycji okazal sie czlowiekiem

, czego nie mozna powiedzic o RK i jego przydupiaszczym , 5 -cio ojrowym super duper narcyzowym , nemeckim timie

TWUUU .Rajd ow stracil swoj klimat a moglo byc inaczej teraz beda tylko smigac nowki funki nie smigane nowe padaki bez duszy

.O RK nawet nie wspomne szkoda gadac , im bardziej zglebiam temat tym bardziej czuje sie rozczarowant postawa ow osoby

. Co to za problem wyprawic sie nowym samochodem(nie chodzi mi teraz o RK tylko o ogol), i to jakim , przeciez nawet Panda dala rade w Afryce.Ciagna tacy jeszcze tabor mekanikow i kontener czesci a podejzewam jakby zamienili sie na 10 - 17 letni samochod by wymiekli , ba , nie doszlo by byc morze do wyjazdu - takim trupem?Agdzie te resztki czlowieka (dobry przyklad byl na pustyni z motocyklista w tle)A mialo byc tak pieknie.

Podejrzewam ze tegoroczny Grat Race 2008 to jest podobna lipa pod publike , i przykrywka swego interesu , nic z idei .Co za czasy.Nic to

, mamy tu zato wielu wspanialych ludzi ktorzy jezdza dla samej idei

, dzieki nim morzemy ogladac prze wspaniale zdiecia i snuc plany wypraw ,w oparciu o ich doswiadczenia.Serdecznie pozdrawiam i dziekuje za wspaniale zdiecia sa super.

( wypraw z tym czyms czego nie maja imprezy masowe jw z udzialem pewnych osob i timow)