silnik 3.0V6 a woda?
Moderator: Kosiarz
silnik 3.0V6 a woda?
Witam i pozdrawiam rozważam zakup pajero z 89r z silnikiem 3.0V6 w celu zmotania do terenu i w związku z tym mam jedną obawę chodzi mi mianowicie o zabezpieczenie silnika przed wodą i nie chodzi mi tu o snorkel bo to oczywiste ale o zabezpieczenie elektryki, przewody,komputery itp. (wcześniej jeżdzilem dizlem więc ten problem jest mi calkowicie obcy) slyszalem opinie że te silniki są bardzo czule na wodę i trudno je zabezpieczyć ale chcialbym potwierdzenia lub zaprzeczenia tej opinij.
Re: silnik 3.0V6 a woda?
Jest tu parę osób, które z powodzeniem takimi pojarami jeżdżą po błocie i wodzie więc da się.
Jak już zakupisz to zapraszamy do błota w okolice Tychów/Lędzin. Zabawy trochę jest
Jak już zakupisz to zapraszamy do błota w okolice Tychów/Lędzin. Zabawy trochę jest

Dziadek 2,5TD `98
Re: silnik 3.0V6 a woda?
o miejsce do zabawy się nie martwie boje się tylko czy poradze sobie z zabezpieczeniem silnika przed wodą jak masz jakieś doświadczenie w tej materii to chętnie skorzystam.
Re: silnik 3.0V6 a woda?
Niestety nie mam. Jeździmy sobie amatorsko nie zanurzając pojar. To dla nas pojazdy na codzień więc sam rozumiesz.. Animaldziobak ma zdaje się V6. Powinien coś wiedzieć
Dziadek 2,5TD `98
Re: silnik 3.0V6 a woda?
Rozumiem, u mnie ma to auto slużyć wylącznie do katowania w terenie stąd moje obawy o wodę co do propozycji wspólnego upalania to napewno się odezwe 

Re: silnik 3.0V6 a woda?
miałem jedynkę z 6g72 z lpg i nie zabezpieczałem,
nie było problemu z przejazdami powyżej zderzaka,
błoto powyżej maski odpuszczałem (brak snorkla)
nie było problemu z przejazdami powyżej zderzaka,
błoto powyżej maski odpuszczałem (brak snorkla)
PII SS 2.8TD AT BFG 31/10.5/15
XJ 900 Diversion
mobile 603 265 921
XJ 900 Diversion
mobile 603 265 921
Re: silnik 3.0V6 a woda?
Problem to bagnet - wystarczy się zabezpieczyć w tym miejscu (jak przed AIDS
)
Drugi wiekszy to aparat zapłonowy - zaraz za wentylatorem , w związku z czym zachlapany jest zawsze. W przypadku silników czterocylindrowych wystarczy rękawiczka gumowa, niestety nikt nie produkuje takowych z siedmioma palcami
. niedopatrzenie czy coś ...
Względną oslonę przeciwchlapaniową zapewnia juz głupi kawałek butelki typu PET (przetestowałem po kropli bezkitu
). Jeżeli oring trzyma to w środku jest raczej sucho, problem z cała resztą - kapturki PWN nie do końca są zawsze szczelne.
Trzeci problem - komputer w kabinie. Dosyć nisko, jak sie wody naleje do kolan to szlag go trafi.
Poza tym wyciągałem błoto z zegarów i do tej pory działają.

Drugi wiekszy to aparat zapłonowy - zaraz za wentylatorem , w związku z czym zachlapany jest zawsze. W przypadku silników czterocylindrowych wystarczy rękawiczka gumowa, niestety nikt nie produkuje takowych z siedmioma palcami

Względną oslonę przeciwchlapaniową zapewnia juz głupi kawałek butelki typu PET (przetestowałem po kropli bezkitu

Trzeci problem - komputer w kabinie. Dosyć nisko, jak sie wody naleje do kolan to szlag go trafi.
Poza tym wyciągałem błoto z zegarów i do tej pory działają.
Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.
Re: silnik 3.0V6 a woda?
Wielkie dzięki to mi się podoba rzetelna fachowa odpowiedż a nie jakieś tam ( slyszalem, podobno itp. albo cwaniackie kup se dizla) w związku z tym mam następne pytanie (i od razu przepraszam za dociekliwość) czy jest możliwość przelożenia komputera w inne miejsce (gdzieś wyżej) bez konieczności przedlużania kabli.
Re: silnik 3.0V6 a woda?
trzeba przedłużać kableRobo4X4 pisze:Wielkie dzięki to mi się podoba rzetelna fachowa odpowiedż a nie jakieś tam ( slyszalem, podobno itp. albo cwaniackie kup se dizla) w związku z tym mam następne pytanie (i od razu przepraszam za dociekliwość) czy jest możliwość przelożenia komputera w inne miejsce (gdzieś wyżej) bez konieczności przedlużania kabli.



Re: silnik 3.0V6 a woda?
ja mam komputer przelożony za schowek po stronie pasażera. kabli starczyło. kiedys wlalo mi sie wody do srodka do wysokości kierownicy, i po tej operacji go przelozylem, o dziwo przezyl. a jesli chodzi o wode, to moj misiek jej nienawidzi, wlasnie v6 3.0. beka, czka pierdzi, mimo iz zastosowalem kilka patentow 

Pajero 3.0 V6
Re: silnik 3.0V6 a woda?
dobrze zrobiony z nowymi przewodami ,napowietrzoną kopułką i nie ma problemówleniviec pisze:ja mam komputer przelożony za schowek po stronie pasażera. kabli starczyło. kiedys wlalo mi sie wody do srodka do wysokości kierownicy, i po tej operacji go przelozylem, o dziwo przezyl. a jesli chodzi o wode, to moj misiek jej nienawidzi, wlasnie v6 3.0. beka, czka pierdzi, mimo iz zastosowalem kilka patentow


Re: silnik 3.0V6 a woda?
Jakbyś mógl kolego rozwinąć temat "napowietrzona kopulka" bo nie jestem pewien czy myślimy o tym samym bo domyślam się że chodzi o doprowadzenie do kopulki powietrza pod lekkim ciśnieniem ale nie jestem pewien a jeśli tak to w jaki sposób maly kompresorek czy gdzięś z silnika.
Re: silnik 3.0V6 a woda?
hmmm, możnaby z dolotu ale benzyniak nadciśnienie wytwarza dopiero powyżej 1500 obrotów zdaje się więc poniżej zassie wodę. Można też jakiś mały kompresorek zapodać i na czas wjazdu w wodę odpalić ale to wiąże się z montażem rurek, kompresora itd. Chyba łatwiej uszczelnić na amen.
Dziadek 2,5TD `98
- gebels
-
- Posty: 9720
- Rejestracja: pt lut 10, 2006 5:33 pm
- Lokalizacja: dziś Polska jutro Australia, emigracja mnie przyciąga i to coraz intensywniej
Re: silnik 3.0V6 a woda?
jak jest oring pod kopułką dobry to z nią nic robić nie trzeba, woda nie wchodzi, a co do kabli to kupujesz w sklepie z częściami RTV-elektronicznymi, izolator WN w szpreju, pryskasz kable i masz spokój na jakieś 6 miechów, kopółke z zewnątrz też możesz spryskać
Czwarte serce 

Re: silnik 3.0V6 a woda?
A gdzie wy tam w lędzinach jeździcie ?acinski pisze:Jest tu parę osób, które z powodzeniem takimi pojarami jeżdżą po błocie i wodzie więc da się.
Jak już zakupisz to zapraszamy do błota w okolice Tychów/Lędzin. Zabawy trochę jest
Re: silnik 3.0V6 a woda?
Zawsze coś się znajdzie. Muszę z chłopakami z Jaworzna pogadać oni mają udostępnioną starą piaskownię i coś tam jeszcze. Jak się sucho zrobi będzie gdzie wpaść. Mają też otrzymany od miasta teren po którym jeździliśmy w ramach orkiestry świątecznej pomocy ale tam już moją pojarą nie dam rady. To gruby off już jest. Jakby coś wal na priv. W sobotę albo piątek gdzieś ruszymy zapewne. Łopata się przydaje bo cywilnymi pojarami jeździmy jakby nie patrzeć.
Dziadek 2,5TD `98
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość