Na wstępie witam wszystkich użytkowników. Pytanie przeklejam z forum hyundaia ale tam chyba nikogo nie ma, bo światła pogaszone więc mam nadzieję, ze nie zostanę wyklęty.
"To kolejne forum w które się podpinam, ale poszukiwania następcy trooperka 2,8 tdi trwają, więc obczajam różne fury. A zainteresowałem się galloperem, bo w linii prostej przypomina mi troopka, do którego miałem sentyment duży. A ponieważ jest jeden galloper w pobliżu więc go obejrzałem. Wizualnie całkiem nie źle. Spasował mi nawet ale do momentu gdy wsiadłem aby rundkę zaliczyć. Otóż jak to w tej przypowieści-ja mu w gaz a on...ni huhu. Nie idzie. But w podłogę...nie idzie

. Tropek przy nim to był bolid Kubicy, zwijał asfalt, aż strach było cisnąć (teraz już wiem czemu półośka się ukręciła).
Ale do rzeczy, czy ten typ tak ma

Bo coś mi nie pasi. Wąż od turbo pęcznieje jak przygazuje ale za miękki mi się wydaje. Jakby za małe ciśnienie. No i kopci na czarno przy przegazie. Dajcie jakąś diagnozę, bo nie wiem czy dalej się interesić, czy szukać coś bardziej żwawego. Dodam, ze to 2,5 tdi, czyli ten co miśku uno. I ew. jaki koszt turbin jest?"
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.