tydzien temu mialem dwie szkody. Dzien po dniu


Szkody od Astry sa niewielkie. Kierunkowskaz, blotnik, plastikowa nakladka na blotniku, zderzak (plastikowa czesc), uchwycik od kierunku na reflektorze, pas podreflektorowy. Firma, w ktorej byl ubezpieczony Opel to Warta. Upierdliwosci zwiazane z wypelnieniem wniosku juz mam za soba. Ogledziny rowniez. Jutro odbieram kosztorys. Ciekaw jestem, co tez pan likwidator tam nabazgroli, heh.
Szkody od Octavi oczywiscie duzo wieksze. Po twardych negocjacjach pan z firmy Hestia (negocjacje byly szczegolnie trudne, poniewaz pan ten smierdzial wrecz niemilosiernie), do wymiany zakwalifikowane zostaly nastepujace elementy:
- uchwyt zderzaka bocznego
- uchwyt zderzaka tyl
- wspornik zderzaka tyl
- lampa zespolona ze zderzakiem
- hak holowniczy wraz z mocowaniem (belką)
Do naprawy zas zaliczono:
- zderzak tyl (naprawa+lakierowanie naprawcze) 12 jednostek czasowych
- naroze zderzaka tyl (lakierowanie naprawcze)
Doliczono jeszcze wybudowanie i wbudowanie gniazda haka (3 jed. czasowe)
Kwota, jaka proponuje mi pan likwidator Cuchniak to: 1 476,86 PLN
Moje pytanie brzmi: duzo, malo czy po srodku?

Mysle, ze odwolanie warto zawsze napisac, niemniej zastanawiam sie, jakich uzyc argumentow.
Pamietajmy, ze oni sobie licza ceny netto, najtanszych zamiennikow (w moim wypadku tylko lampa ma zamiennik za ~140 PLN) i potracaja amortyzacje 60% z uwagi na wiek auta.
Nie piszcie prosze rad w stylu "ugnij wzmocnienie pod zderzakiem", bo te znam doskonale


