przegrzewanie L200 2,5TD

Pajero, Montero, Shogun, L200

Moderator: Kosiarz

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » pt cze 08, 2007 9:55 pm

sory za kiczowate zdjęcie popracuje nad nowym

Awatar użytkownika
majcher
Posty: 2015
Rejestracja: pt lip 11, 2003 7:38 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: majcher » pn cze 11, 2007 7:50 am

ernil pisze: Przynajmniej Majcher tak twierdzi, a mysle, ze On sie zna :) O wywazenie sie nie martw. Przy tak niewielkiej masie srubki i tak blikiej odleglosci ciezarka od srodka obrotu to nie bedzie mialo wielkiego wplywu... Jesli nie masz w tej chwili nadmiaru kasy na wichraki, to olej temat i jezdzij dopoki sie calkiem nie rozsypie... :)21
Nie znam się az tak bardzo
Takie zastosowałem u mnie rozwiązanie w miejsce padniętego wisko awaryjnie prowizorycznie i tak zostało - NIE traktuję tego jako poprawianie fabryki

Zalety
- rozwiązanie tanie przy dobrym wykonaniu niezniszczalne - trzeba rozsądnie nawiercic i umiejscowić elementy mocujące
Wady
- regulacja temperatury tylko termostatem a nie termostatem i wisko a co za tym idzie mniej stabilna temperatura silnika
- mozliwowść wyciecia chłodnicy przez szkrzydełka wiatraka przy pokonywaniu głębokich przeszkód wodnych (pzdr dla Piernika :wink: )

Ocena z eksploatacji przez 2 lata - jakieś 60 000 km w tym 2 długie wyjazdy wakacyjne, góry na Słowacji itp
Używam tego rozwiązania w długiej pojarce w codziennej eksploatacji bez pokonywania przeszkód wodnych. Silnik w zimę nie wykazuje oznak niedogrzania. Temperatura trochę pływa ale nie jest to problemem w codziennej eksploatacji

Podkreślam że jest to moje rozwiązanie prowizoryczne i oczywiście zalecam przywrócenie stanu konstrukcyjnego układu chłodzenia

Co do rozwiązań elektrycznych wiatraka do chłodnicy to jest to temat do oddzielnych dyskusji również posiadajacy swoje wady i zalety
aspołeczny ciśnieniowiec
SREĆAN PUT

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » czw cze 14, 2007 10:04 pm

Wymieniłem wiatrak i wisko i cały czas chodzi na zimno a na ciepło przy dużej prędkości 140km/h się wyłancza i temperatura wzrasta czy to normalne ? Jak pracuje silnik w waszych Miśkach?

powa

Post autor: powa » śr lip 04, 2007 12:25 pm

no podepne sie, bo u mnie tez jest visco padniete. To wiem. Ale nie wiem jak wytłumaczyć poniższą sytuację....

1.odpalam zimny silnik i w ciągu kilkudzisięciu sekund mam wskazówke w połowie skali - czyli wg czujnika silnik osiągnął właściwą temperature!? Później już cały czas podczas jazdy jest w tym samym położeniu. Czy to normalne?

2. Założyłem nowy termostat wg katalogu: 82 st. C a poprzednio był 76,5 stopni C. Wymieniłem korek chłodnicy na nowy - poprzednio przeciekał. Stary termostat był bez dziury a nowy ją ma. I teraz moje pytania:

- Po dłuższej jeździe po zgaszeniu silnika podnoszę maskę i widzę, że wąż z silnika do chłodnicy jest spuchnięty jakby go jakiś tarantul upierdolił czy coś i dodatkowo jest piekielnie gorący.
Chłodnica w zasadzie cała gorąca - dołem jakby chłodniejsza.
Wąż powrotu z chłodnicy do silnika jest tylko ciepły i raczej mniej spuchnięty niż górny.
Chłodnice płukałem i przepływ miała - co prawda brakuje w niej połowy lameli ale jest szczelna.
Objawy mogłyby wyglądać na zawieszający się termostat ale przecież termostat wymieniłem! :evil:
Pompa wody się kręci i nie przecieka - jak nią zakręcilem podczas demontażu chłodnicy to bulgotało w silniku i wydaje mi się, że powinna być sprawna! :evil:
Stan płynu jest ok - nie zauważyłem aby go ubywało....

Czy jest jakieś "kuku" w tym temacie o któym powinienem wiedzieć? Nie widzę także żadnych objawów przedostawania się kompresji z cylindrów - nie kopci na biało, nie ma bąbelków ani żadnych zanieczyszczeń w płynie w chłodnicy.

ma ktoś jakieś idee ??

Awatar użytkownika
goszen
 
 
Posty: 1165
Rejestracja: wt cze 07, 2005 10:42 pm
Lokalizacja: Bytów

Post autor: goszen » śr lip 04, 2007 12:31 pm

powa pisze:no podepne sie, bo u mnie tez jest visco padniete. To wiem. Ale nie wiem jak wytłumaczyć poniższą sytuację....

1.odpalam zimny silnik i w ciągu kilkudzisięciu sekund mam wskazówke w połowie skali - czyli wg czujnika silnik osiągnął właściwą temperature!? Później już cały czas podczas jazdy jest w tym samym położeniu. Czy to normalne?

2. Założyłem nowy termostat wg katalogu: 82 st. C a poprzednio był 76,5 stopni C. Wymieniłem korek chłodnicy na nowy - poprzednio przeciekał. Stary termostat był bez dziury a nowy ją ma. I teraz moje pytania:

- Po dłuższej jeździe po zgaszeniu silnika podnoszę maskę i widzę, że wąż z silnika do chłodnicy jest spuchnięty jakby go jakiś tarantul upierdolił czy coś i dodatkowo jest piekielnie gorący.
Chłodnica w zasadzie cała gorąca - dołem jakby chłodniejsza.
Wąż powrotu z chłodnicy do silnika jest tylko ciepły i raczej mniej spuchnięty niż górny.
Chłodnice płukałem i przepływ miała - co prawda brakuje w niej połowy lameli ale jest szczelna.
Objawy mogłyby wyglądać na zawieszający się termostat ale przecież termostat wymieniłem! :evil:
Pompa wody się kręci i nie przecieka - jak nią zakręcilem podczas demontażu chłodnicy to bulgotało w silniku i wydaje mi się, że powinna być sprawna! :evil:
Stan płynu jest ok - nie zauważyłem aby go ubywało....

Czy jest jakieś "kuku" w tym temacie o któym powinienem wiedzieć? Nie widzę także żadnych objawów przedostawania się kompresji z cylindrów - nie kopci na biało, nie ma bąbelków ani żadnych zanieczyszczeń w płynie w chłodnicy.

ma ktoś jakieś idee ??
Albo gdzieś zwarcie albo czujnik w głowicy
GG 3597101 tel. 602-673-905

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » ndz lip 08, 2007 4:27 pm

Ja na twoim miejscu zrobiłbym tak:
1. Wymontowałbym tymczasowo termostat ,obudowe należałoby uszczelnić np silikonem wysokotemperaturowym
2. Pojeżdziłbym kilka dni aby zauważyć zmiany
Jeżeli silnik niedogrzewa sie to znaczy że coś blokuje termostat,
jeżeli temperatur będzie w połowie skali przez cały czas to cos z czujnikiem
jeżeli będzie sie przegrzewał to cos z chłodnicą
i tyle ,ten napuchnięty wąż świadczy o oporach przepływu przez chłonicę lub zablokowany termostat.

Awatar użytkownika
DariuszKa
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 9
Rejestracja: pn mar 19, 2007 7:25 pm
Lokalizacja: Poznań

przegrzewanie L200 2,5TD

Post autor: DariuszKa » śr lip 11, 2007 10:18 pm

Witam niedawno miałem także problemy z przegrzanym silnikiem w starym L200 mechanik twierdził że to wina wisko bo na gorącym silniku nie blokowało do końca na sztywno co ja osobiście uważam że nie jest to prawdą w serwisie mitsu nie potwierdzili tego uszkodzenia ale po rozebraniu chłodnicy okazało się że jest w połowie zawalona błotem czego nie było wogóle widać gdyz było to między chłodnica silnika a chłodnicą klimy po moim pytaniu czy mogę jakoś sam to myć bez rozbierania układu chłodzenia powiedzieli mi oczywiście że nie; może wy znacie sposób czyszczenia między chłodnicami bez topienia silnika w głębokiej wodzie , a i w serwisie powiedzieli mi że mam od razu po wyjechaniu z błota wyczyścić chłodnicę aby nie zaschło błoto ciekawe jak na rajdzie z karcherem? mam jeździć :o a po przejechaniu paru kilosów i tak zaschnie
jak macie pomysł chętnie posłucham
L-200 2005 2,5 TD

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » czw lip 12, 2007 4:54 am

Błoto na chłodnicy szybko wysycha bo ma tam dogodne warunki ja po rajdzie poprostu jade na myjke ręczną i tam chłopaki za 30 zł robią cuda łącznie z myciem silnika. No oczywiście do Króla Błota nie podchodzę ale błoto mi nie obce i raz juz pół przodu utopiłem. Troche mi go jeszcze szkoda bo wygląda ładnia aby go katować w metrowych błotach..

Awatar użytkownika
DariuszKa
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 9
Rejestracja: pn mar 19, 2007 7:25 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: DariuszKa » czw lip 12, 2007 7:41 am

na myjce nic mi nie zrobią z przodu jak wiesz jest chłodnica oleju oraz wentylator co nie ułatwia dotarcia do samej chłodnicy a z tyłu za mały dostęp aby nie pokrzywić lamelek na radiatorze zbyt ostrym strumieniem wody np z karchera a i tym bardziej nie dodałem że furka jest na gwarancji więc sam nie mogę za bardzo go rozbebeszać :D
L-200 2005 2,5 TD

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » czw lip 12, 2007 11:53 am

Nie żal ci furki na błota :cry:

Awatar użytkownika
zbig
 
 
Posty: 3325
Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: zbig » czw lip 12, 2007 12:22 pm

DariuszKa pisze:na myjce nic mi nie zrobią z przodu jak wiesz jest chłodnica oleju oraz wentylator co nie ułatwia dotarcia do samej chłodnicy a z tyłu za mały dostęp aby nie pokrzywić lamelek na radiatorze zbyt ostrym strumieniem wody np z karchera a i tym bardziej nie dodałem że furka jest na gwarancji więc sam nie mogę za bardzo go rozbebeszać :D
Olej ich spokojnie, wyjęcie chłodnicy nie ingeruje w konstrukcję, nie jest naprawą i nie jest do sprawdzenia czy to robiłeś czy nie. Odepnij przewód od zbiorniczka wyrównawczego, od dolotu (i podwiąż linką, sznurkiem, drutem do góry żeby jak najmniej płynu wyleciało), poodkręcaj co trzeba (kierownicę powietrza), wyjmij chłodnicę do góry, odepnij wąż wylotowy i podwiąż a płyn z chłodnicy zlej do podstawionego naczynia (pomoc, drugie ręce, potrzebna). A teraz czyść chłodnicę wężem ogrodowym, który nie pozagina radiatorów). Złóż w odwrotnej kolejności i wszystko.
Ostatnio zmuszony byłem robić to w rzece na Kozackich Wertepach.. :D
Jak to mówią: z każdym dniem nieuchronnie wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę

Awatar użytkownika
DariuszKa
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 9
Rejestracja: pn mar 19, 2007 7:25 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: DariuszKa » czw lip 12, 2007 5:10 pm

No dzięki za instrukcję a co do szkoda w błoto to mówię każdemu szkoda aby bank zabrał przed zabawą albo jakiś złodziej a co urzyję to moje :D
L-200 2005 2,5 TD

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » czw lip 12, 2007 5:53 pm

DariuszKa jakie masz opony? zderzaczek ARB masz super tylko ta cena 6tyś

Awatar użytkownika
DariuszKa
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 9
Rejestracja: pn mar 19, 2007 7:25 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: DariuszKa » czw lip 12, 2007 10:17 pm

oponki to bf goodrich 265/75/16 a zderzak fakt drogi ale wart narazie tylko wyglądu oby nie musiał sie sprawdzać w akcji :) za to nie musiałem nic kombinować z płytą pod wyciągarkę
L-200 2005 2,5 TD

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » czw lip 12, 2007 10:32 pm

DariuszKa pisze:furka jest na gwarancji więc sam nie mogę za bardzo go rozbebeszać :D
To w czym problem :o wada konstrukcyjna :)3 przecież to auto terenowe czyli "towar nie zgodny z przeznaczeniem" więc niech czyszczą i zabezpieczą lub dają nówkę
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » pt lip 13, 2007 8:35 am

Adas pisze:DariuszKa jakie masz opony? zderzaczek ARB masz super tylko ta cena 6tyś
podziel przez 2 :)21
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » sob lip 14, 2007 10:51 am

Nie spotkałem ceny za ARB 6tyś /2 http://www.wyprawa4x4.pl/sklep/index.ph ... &prod=1335
jak masz namiary na zderzak do L200 99r to zapodaj ten powyżej jest do >2006 może być też UP

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » wt lip 24, 2007 8:53 pm

Temat przegrzewania wrócił, ale w innej formie .
Wymieniłem termostat,wymieniłem wisko, chłodnica czysta i drożna a tu takie objawy : jadąc normalnie 100km/h strzałka temperatury jest w połowie , gdy przyspieszam do 140 km/h i jadę z tą prędkością przez 5 min to temperatura szybko wzrasta do czerwonej kreski jak odpuszczę gaz to opada ,gdy zatrzymałem się ,to zauważyłem ,że chłodnica cała ciepła a w zbiorniczku wyrównawczym poziom płynu po sam korek , gdy ostyga poziom się obniża.
1.Czy to oznaki zablokowania termostatu (jest nowy )?
2.Czy to oznaki niewydolności chłodnicy?
3.Czy to oznaki niewydolności pompy wody ( nic nie cieknie ) ?
4.Czy to coś innego ?
Proszę o konkretne odpowiedzi :(
Ostatnio zmieniony śr lip 25, 2007 9:08 pm przez Adas, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gene
Posty: 395
Rejestracja: pt sty 26, 2007 3:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Gene » śr lip 25, 2007 9:33 am

A moze to znak, ze auto wiecej nie wydoli. To stary diesel i nie mozna wiele oczekiwac po jego osiagach.
Pajero Sport 2.5 TD Dakar
www.pajero.org.pl

powa

Post autor: powa » śr lip 25, 2007 10:18 am

Adas pisze:Temat przegrzewania wrócił, ale w innej formie .
Wymieniłem termostat,wymieniłem wisko, chłodnica czysta i drożna a tu takie objawy : jadąc normalnie 100km/h strzałka temperatury jest w połowi , gdy przyspieszam do 140 km/h i jadę z tą prędkością przez 5 min to temperatura szybko wzrasta do czerwonej kreski jak odpuszczę gaz to opada ,gdy zatrzymałem się ,to zauważyłem ,że chłodnica cała ciepła a w zbiorniczku wyrównawczym poziom płynu po sam kore , gdy ostyga poziom się obniża.
1.Czy to oznaki zablokowania termostatu (jest nowy )?
2.Czy to oznaki niewydolności chłodnicy?
3.Czy to oznaki niewydolności pompy wody ( nic nie cieknie ) ?
4.Czy to coś innego ?
Proszę o konkretne odpowiedzi :(
zapal zimny silnik i sprawdź jak szybko podnosi się wskaźnik temperatury - jak w ciągu kilkunastu/kiludzisięciu sekund to: odkręć korek chłodnicy i zapal silnik. daj mu gazu troche i obserwooj zachowanie płynu w chłodnicy. Jak zobaczysz pianę lub bombelki to znaczy że kompresja wali do układu chłodzenia i jest duża szansa że masz to co ja: pękniętą głowicę silnika. Naprawienie tego kosztowało mnie prawie 1.5 tysia z robocizną.

Awatar użytkownika
Pikaś
Posty: 366
Rejestracja: śr sty 25, 2006 1:00 am
Lokalizacja: Kostrzyn nad odrą

Post autor: Pikaś » śr lip 25, 2007 10:41 am

To że wzrasta poziom płynu to chyba normalne kiedy się rozgrzeje , ale nie wiem ile masz od stanu do korka bo jak dużo to cos Ci może blokować.Sprawę głowicy bym pominął,bo gdyby tak było to w zbiorniczku robiły by sie bąbelki i waliłoby spalinami,lub odwrotnie płyn by ubywał a olej robił się maślany.Może 140 to za dużo,skoro na 100 jest jak książka pisze.
gsm 501 736 409

Awatar użytkownika
majcher
Posty: 2015
Rejestracja: pt lip 11, 2003 7:38 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: majcher » śr lip 25, 2007 10:58 am

a przy tych 140km to ile ty masz obrotów? - bo to tak moze faktycznie byc ze to kres mozliwosci silnika 4d56 - utrzymywanie permanentne obrotów maxymalnych powyżej 4000 bedzie skutkowało przegrzewaniem po dłuzszej jeżdzie
aspołeczny ciśnieniowiec
SREĆAN PUT

powa

Post autor: powa » śr lip 25, 2007 11:01 am

Pikaś pisze:To że wzrasta poziom płynu to chyba normalne kiedy się rozgrzeje , ale nie wiem ile masz od stanu do korka bo jak dużo to cos Ci może blokować.Sprawę głowicy bym pominął,bo gdyby tak było to w zbiorniczku robiły by sie bąbelki i waliłoby spalinami,lub odwrotnie płyn by ubywał a olej robił się maślany.Może 140 to za dużo,skoro na 100 jest jak książka pisze.
to z autopsji czy tak se luźno stukasz?

Wiesz, ja ten temat zakończyłem przerabiać lekko ponad tydzień temu. Głowica była pęknięta w 5 czy 6 miejscach a jakoś nie waliło spalinami, były tylko bombelki o których napisałem. Płynu zauważalnie nie ubywało a olej nie był maślany. Były tylko takie objawy jak je wyżej opisałem.

powa

Post autor: powa » śr lip 25, 2007 11:14 am

no i zapomniałem dopisać, że te bombelki pojawiałby się tylko na wysokich obrotach - powyżej 3000 obr/min. Reszte objawów jakie występowały w moim miśku masz kilka postów wyżej.

Awatar użytkownika
Pikaś
Posty: 366
Rejestracja: śr sty 25, 2006 1:00 am
Lokalizacja: Kostrzyn nad odrą

Post autor: Pikaś » śr lip 25, 2007 12:14 pm

to o czym ja pisałem było akurat w silniku 2,8.dopuki jezdził to jezdził.potem przestał chodzic na jeden gar,po odkreceniu korka zbiorniczka chodził znów na wszystkie ale w zbiorniczku pojawiły się bąbelki i waliło spalinami.Po sprawdzeniu okazało się że była pęknięta głowica w jednym miejscu.
U kolegi w pajero była sytuacja odwrotna płyn poszedł do oleju o olej zaczął robić się jasny,maślany.Też walnieta głowica.Widocznie u Ciebie były to małe pęknięcia że dopiero w pewnym zakrese ciśnienia pokazywały się bąbelki.objawy awarii objawom widać nie równe.
gsm 501 736 409

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mitsubishi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości