Mamy w biurze Forda rangera, Navare u l200 w starej budzie.
Z tych wszystkich najwięcej ładują wszyscy na L200 bo jak mówią tego nie szkoda bo nie tyle już woził i dalej jeździ. Ze wszystkich najdynamiczniejszy silnik ma ranger, 150KM. Zapierdziela ale nikt nim nie chce jeździć bez załadowanej paki gdy deszcz pada. Najbardziej nim zamiata po drodze. Może ze względu na silnik. Najwięcej w nim też wymieniamy. Samochód ma 1.5 roku i od nowości ściąga w prawo. Cuda już wyczyniali i nic nie potrafią z tym zrobić. Navara to jedyny, którym nie jechałem. Najbardziej mi się podoba z zewnątrz. najmasywniejszy optycznie ale jak mawiają nasi pracownicy to popierdółka nie pickup. Spróbuję zagadnąc dlaczego, nigdy mnie to nie interesowało.
Tak czy inaczej coś w tym jest, że wszyscy wolą L200. Najmniej pali Ranger, najwięcej navara ale tylko trochę więcej niż L200 z tym, że ten ostatni jest poważnie katowany. Do Pajeraka nie wsadzi się tyle co do L200 na pakę ale rogówka z IKEA w dwóch częściach wchodzi z zamknięciem klapy i dwoma osobami wygodnie jadącymi z przodu. Dla informacji ja mam 185 żona 180cm wzrostu

Osobiście wziąłbym Navarę bo jakas taka fajna. Ale nie potrzebuję jej do pracy.