przegrzewanie L200 2,5TD

Pajero, Montero, Shogun, L200

Moderator: Kosiarz

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » śr lip 25, 2007 4:43 pm

Odpaliłem silnik i otworzyłem korek od chłodnicy, płyn porusza się z lewo w stronę powrotu czyli ok po dodaniu gaz, poziom w chłodnic wzrasta w miarę dodawania gazu coraz więcej aż się zaczyna wylewać bąbelki widać ale piany nie ma ani w chłodnic ani w zbiorniczku wyrównawczym (bo nie może być bo korek chłodnicy otworzył przewód powrotny ). Po zakręceniu korka w zbiorniczku nie widać bąbli ani piany.
Objawy wskazują ni\mi raczej na za późno otwierający się termostat i ciśnienie wody otwiera korek i nabija wodę do zbiorniczka !!!
Głowica to wyrok zbyt pesymistyczny bo stan płynów jest od miesięcy w normie . :)26

powa

Post autor: powa » śr lip 25, 2007 5:04 pm

no to wykręć termostat i przetestoj go. Najlepiej kilka razy po rząd - zdarza się, że raz działa a raz nie.
Sprawdź czy temperatura otwarcia jest zgodna z zalecaną przez katalog - u mnie zamiast 82 stopnieC był wsadzony 76,5 stopniaC.
Koszt termostatu to max 70-80 pln, więc możnaby w razie jakichkolwiek podejrzeń wymienić.
Pooglądaj płyn chłodniczy pod kątem zawartości jakiegoś szlamu tudzież oleju. Weź próbkę płynu chłodniczego i wsadź do zamrażalnika na kilka godzin - będziesz od razu wiedział przed zimą co masz w silniku.

i napisz jak poszło...

powa

Post autor: powa » śr lip 25, 2007 5:07 pm

Pikaś pisze:[...]objawy awarii objawom widać nie równe.
bo z żelastwem jest jak z kobietą: ma wiele twarzy i lubi szlesty :)21

Awatar użytkownika
+ AND +
 
 
Posty: 1072
Rejestracja: ndz mar 05, 2006 3:28 pm
Lokalizacja: Garwolin\Józefów Mazowieckie

Post autor: + AND + » śr lip 25, 2007 9:07 pm

powa pisze: Weź próbkę płynu chłodniczego i wsadź do zamrażalnika na kilka godzin - będziesz od razu wiedział przed zimą co masz w silniku.

i napisz jak poszło...
a nie słyszales a takim wynalazku co sprawdza od reki temperat. zamarzania cieczy ??

ps- a jak sprawdzisz taki plyn co ma zamarzac przy -45 ?? zamrazarka ci daje do -46 ??
Nissan GR - era motania
Sportage - dupowoz
cos nadchodzi ...wiekszego
gps 21.3... -51.5...

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » śr lip 25, 2007 9:18 pm

majcher pisze:a przy tych 140km to ile ty masz obrotów? - bo to tak moze faktycznie byc ze to kres mozliwosci silnika 4d56 - utrzymywanie permanentne obrotów maxymalnych powyżej 4000 bedzie skutkowało przegrzewaniem po dłuzszej jeżdzie
Majcherku drobi przy 140 km/h to mam około 3800 obrotów na minutę i mogę wdepąć jeszcze i przy 4200 obr/min jade 160 km/h ,ale to już niebezpieczne jest więc odpuszczam. Czerwone pole zaczyna się po 4500 obr/min. wiesz jak jest, jak się da to się dociska , ale chyba myślę, że szybka jazda to nie dla niego więc rzadko mu dociskam .
PS pozdrowienia dla Nataszy :wink:

Awatar użytkownika
zbig
 
 
Posty: 3325
Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: zbig » śr lip 25, 2007 9:49 pm

Adas pisze:Temat przegrzewania wrócił,..
1.Czy to oznaki zablokowania termostatu (jest nowy )?
2.Czy to oznaki niewydolności chłodnicy?
3.Czy to oznaki niewydolności pompy wody ( nic nie cieknie ) ?
4.Czy to coś innego ?
Wg mnie, to punkt 2. czyli niewydolność chłodnicy.
Chłodnica ciepła czy gorąca ?
Dotknij węża dolotowego (górny) do chłodnicy, gorący czy ciepły ?
Dotknij węża powrotnego (dolny), gorący czy ciepły ?
Jeżeli gorący dolot i powrót a chłodnica ciepła, to chłodnica nie chłodzi. Skąd wiesz, że czysta ? (nie sugeruj się, zę błyszcy) Jak sprawdzałeś ? Poświeć przez nią latarką..
Adas pisze: gdy przyspieszam do 140 km/h i jadę z tą prędkością przez 5 min to temperatura szybko wzrasta do czerwonej kreski jak odpuszczę gaz to opada
A jeżeli wtedy, zamiast odjęcia gazu, włączysz ogrzewanie na maksa ? (temperatura i wentylator) zacznie spadać temperatura lub się zatrzyma ?
Jak to mówią: z każdym dniem nieuchronnie wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę

powa

Post autor: powa » śr lip 25, 2007 10:56 pm

+ AND + pisze:
powa pisze: Weź próbkę płynu chłodniczego i wsadź do zamrażalnika na kilka godzin - będziesz od razu wiedział przed zimą co masz w silniku.

i napisz jak poszło...
a nie słyszales a takim wynalazku co sprawdza od reki temperat. zamarzania cieczy ??

ps- a jak sprawdzisz taki plyn co ma zamarzac przy -45 ?? zamrazarka ci daje do -46 ??
spodziewasz się -46 st. w ciągu następnej zimy?

a jak rozumiem to ten szklany przyrząd do badania składu płynu chłodniczego każdy kierowca ma np. w apteczce :)21

poza tym zamrażarka daje kilka stopni poniżej -20 , więc w naszym klimacie wystarczy aby sprawdzić kondycje płynu - nie zamarza on znienacka po przekroczeniu jakiejś granicznej temperatury..

BTW: polecam zaglądnąć na: http://www.texaco.i-g.pl/press.php?id=7&d=2

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » czw lip 26, 2007 6:34 am

Wg mnie, to punkt 2. czyli niewydolność chłodnicy.
Chłodnica ciepła czy gorąca ?
Dotknij węża dolotowego (górny) do chłodnicy, gorący czy ciepły ?
Dotknij węża powrotnego (dolny), gorący czy ciepły ?
Jeżeli gorący dolot i powrót a chłodnica ciepła, to chłodnica nie chłodzi. Skąd wiesz, że czysta ? (nie sugeruj się, zę błyszcy) Jak sprawdzałeś ? Poświeć przez nią latarką..

A jeżeli wtedy, zamiast odjęcia gazu, włączysz ogrzewanie na maksa ? (temperatura i wentylator) zacznie spadać temperatura lub się zatrzyma ?
Chłodnica jest cała gorąca wąż powrotny i zasilania jest tak samo gorący, um.. chyba masz rację , jak chłodnica by dobrze chłodziła to wąż powrotny powinien być chłodniejszy.
Chłodnicę wyciągałem i wężem ogrodowym płukałem i była drożna, ale może to złudne.
To auto miało stłuczkę i była wymieniana chłodnica, pewnie warstat wstawił używaną . :)2

Awatar użytkownika
Pikaś
Posty: 366
Rejestracja: śr sty 25, 2006 1:00 am
Lokalizacja: Kostrzyn nad odrą

Post autor: Pikaś » czw lip 26, 2007 7:06 am

Albo wstawił o mniejszej mocy przerobowej,albo kombinowaną.Kiedyś widziałem jak gościu uszczelniał chłodnicę kawą mieloną.Oczy mi z orbit wyszły do czego są zdolni ludzie żeby tylko nie wydawać kasy na auto ktore idzie na sprz.
A swoja drogą to dziwne,skoro chłodnica jest gorąca cała,wężę gorące,to może coś jest przytkane w obiegu poza chłodnicą?Rzeczywiście wąż wyjscia płynu z chłodnicy powinien być chłodniejszy.A jak z płynem jest to jeszcze płyn czy może już sama woda?Może dolej jakiegoś koncentratu,może pompa nie daje tak jak powinna?Podobno bogatszy płyn powinien szybciej chłodzić i lepiej smarować pompę.
gsm 501 736 409

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » czw lip 26, 2007 7:47 am

Noszę się z zamiarem wymiany pompy , bo już ma luz na łożysku , nawet już ja kupiłem , płyn jest czysty bo go wymieniałem z 2 miesiące temu .
Kiedyś mnie zaniepokoił metaliczny dźwiek po odpaleniu silnika , z pompy wody (chyba) może coś z łopatkami , jak ją wymienię, to opiszę w jakim była stanie.
Zoriętuję sie za ile chodzą chłodnice, bo nowa w internecie to 1,1 tyś zł a używki nie będę kupował, bo to się później mści i dezoriętuje sytację , bo ma się w myślach " przecież to nie może być np chłodnica, przecież ją wymieniałem " :)

Awatar użytkownika
+ AND +
 
 
Posty: 1072
Rejestracja: ndz mar 05, 2006 3:28 pm
Lokalizacja: Garwolin\Józefów Mazowieckie

Post autor: + AND + » czw lip 26, 2007 8:08 am

powa pisze:
+ AND + pisze:
powa pisze: Weź próbkę płynu chłodniczego i wsadź do zamrażalnika na kilka godzin - będziesz od razu wiedział przed zimą co masz w silniku.

i napisz jak poszło...
a nie słyszales a takim wynalazku co sprawdza od reki temperat. zamarzania cieczy ??

ps- a jak sprawdzisz taki plyn co ma zamarzac przy -45 ?? zamrazarka ci daje do -46 ??
spodziewasz się -46 st. w ciągu następnej zimy?

a jak rozumiem to ten szklany przyrząd do badania składu płynu chłodniczego każdy kierowca ma np. w apteczce :)21

poza tym zamrażarka daje kilka stopni poniżej -20 , więc w naszym klimacie wystarczy aby sprawdzić kondycje płynu - nie zamarza on znienacka po przekroczeniu jakiejś granicznej temperatury..

BTW: polecam zaglądnąć na: http://www.texaco.i-g.pl/press.php?id=7&d=2
raczej sie nie spodziewam 8) ale rozrbione mam do - 30
Nissan GR - era motania
Sportage - dupowoz
cos nadchodzi ...wiekszego
gps 21.3... -51.5...

powa

Post autor: powa » czw lip 26, 2007 12:18 pm

Adas pisze:Noszę się z zamiarem wymiany pompy , bo już ma luz na łożysku , nawet już ja kupiłem , płyn jest czysty bo go wymieniałem z 2 miesiące temu .
Kiedyś mnie zaniepokoił metaliczny dźwiek po odpaleniu silnika , z pompy wody (chyba) może coś z łopatkami , jak ją wymienię, to opiszę w jakim była stanie.
Zoriętuję sie za ile chodzą chłodnice, bo nowa w internecie to 1,1 tyś zł a używki nie będę kupował, bo to się później mści i dezoriętuje sytację , bo ma się w myślach " przecież to nie może być np chłodnica, przecież ją wymieniałem " :)
no to weź chłodnice i zawieź do chłopa który zajmuje sie naprawami chłodnic i nagrzewnic. On ci ją sprawdzi, zrepeci, wyczyści z zewnątrz i w środku i bedziesz miał dobrą chłodnice za dużo mniej niż kupno nowej. Ja w ten sposób uratowałem 1 chłodnice i 4 nagrzewnice od ciężarówki bo poprzedni właściciel samochodu notorycznie używał specyfiku o nazwie "stop leak" którym zaklajstrował cały układ chłodzenia. Nawet używane graty kosztowały by na pewno ponad 2 tysie a za reanimacje zapłaciłem koło 300 czy 400 zł. Chodzi wszystko elegancko do dzisiaj.

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » sob sie 04, 2007 8:49 pm

Jeszcze nie wymieniłem pompy ani chłodnicy, trochę z braku czasu, ale przypadkowo dostałe intercooler i zamontowałem go, mój miał skatowaną górna część chłodnicy, o dziwo auto dostało większego kopa, lepiej wchodzi na obroty i jest wyczuwalnie elastyczniejszy. Jeszcze nie sprawdziłem jak ma sie do tego temperatur silnika, ale jestem tą przypadkowa wymiana mile zaskoczony.
Na prawidłową pracę silnika maja wpływ wszystkie zestawione w nim "klocki".
Po przejechaniu kilkuset kilometrów, napiszę jak się ma do tego spalanie , bo obecnie to 11-12l w mieście. :D :)2

Awatar użytkownika
majcher
Posty: 2015
Rejestracja: pt lip 11, 2003 7:38 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: majcher » czw wrz 13, 2007 7:57 am

majcher pisze:
ernil pisze: Przynajmniej Majcher tak twierdzi, a mysle, ze On sie zna :) O wywazenie sie nie martw. Przy tak niewielkiej masie srubki i tak blikiej odleglosci ciezarka od srodka obrotu to nie bedzie mialo wielkiego wplywu... Jesli nie masz w tej chwili nadmiaru kasy na wichraki, to olej temat i jezdzij dopoki sie calkiem nie rozsypie... :)21
Nie znam się az tak bardzo
Takie zastosowałem u mnie rozwiązanie w miejsce padniętego wisko awaryjnie prowizorycznie i tak zostało - NIE traktuję tego jako poprawianie fabryki

Zalety
- rozwiązanie tanie przy dobrym wykonaniu niezniszczalne - trzeba rozsądnie nawiercic i umiejscowić elementy mocujące
Wady
- regulacja temperatury tylko termostatem a nie termostatem i wisko a co za tym idzie mniej stabilna temperatura silnika
- mozliwowść wyciecia chłodnicy przez szkrzydełka wiatraka przy pokonywaniu głębokich przeszkód wodnych (pzdr dla Piernika :wink: )

Ocena z eksploatacji przez 2 lata - jakieś 60 000 km w tym 2 długie wyjazdy wakacyjne, góry na Słowacji itp
Używam tego rozwiązania w długiej pojarce w codziennej eksploatacji bez pokonywania przeszkód wodnych. Silnik w zimę nie wykazuje oznak niedogrzania. Temperatura trochę pływa ale nie jest to problemem w codziennej eksploatacji

Podkreślam że jest to moje rozwiązanie prowizoryczne i oczywiście zalecam przywrócenie stanu konstrukcyjnego układu chłodzenia

Co do rozwiązań elektrycznych wiatraka do chłodnicy to jest to temat do oddzielnych dyskusji również posiadajacy swoje wady i zalety
Jak mówiłem tak zrobiłem - przywróciłem rozwiazanie fabryczne czyli zamontowałem sprawne wisko

Notabene rozwiazanie ze spiętym na sztywno wisko najbardziej okazało sie dokuczliwe w w ponad 40 stopniowe upały na górskich drogach w Grecji gdzie jeden stopnień regulacji nie wystarczał i na zjazdach temperatura leciała na łeb na szyje by potem na podjazdach rosnać
aspołeczny ciśnieniowiec
SREĆAN PUT

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » ndz paź 07, 2007 8:36 am

wróciłem do tematu bo, po wymianie wisko, silnik przy większych prędkościach przegrzewał się , właśnie wymieniłem chłodnicę i problem jak na razie zniknął , ale mam ciekawostkę: poprzedni właściciel wymieniał chłodnicę , bo miał stłuczkę , kupił używaną . Ja po zakupie od niego auta miałem problem z przegrzewaniem się więc , wymieniłem termostat , wisko , pompę wody , wybuliłem za to kasę a okazało się , że to winna była chłodnica , którą ktoś wcześniej niby zregenerował i sprzedal .
Po wymianie rozebrałem ją i okazało sie , że rdzeń w środku jest tak zakamieniony , że waży ona dwa razy więcej .
Mam taką przesłanke , nie kupujcie uzywanych czesci z nieznanego zrudla bo to kosztowne eksperymenty i ostro robia mentlik w glowie .

powa

Post autor: powa » ndz paź 07, 2007 3:08 pm

Ja kupiłem chłodnice ze znanego źródła i jutro ją zawożę do machera bo coraz bardziej cieknie. Taki to interes niestety. Jakikolwiek używany grat to zawsze ryzyko które rośnie wraz z dystansem jaki dzieli kupującego i sprzedającego.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mitsubishi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość