Misiek Pajero 1988 2,5td

Pajero, Montero, Shogun, L200

Moderator: Kosiarz

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Misiek Pajero 1988 2,5td

Post autor: HUSKYTEAM » pt cze 16, 2006 6:24 pm

Witam,

Po pierwsze witam wszystkich użytkowników forum. Jestem nowy, mam nadzieję, że zagoszczę tu na stałe.

Zamierzam kupić Pajero 2,5td, wersję z roku 1988. Od razu kilka pytań ogólnych, będe wdzięczny jeżeli ktoś z Was zechce potwierdzić moje przypuszczenia.
- Auto zamierzam wykorzystywać do jazdy codziennej, czyli typowo miejsko-podmiejskiej
- jako, że przez cały okres zimowy bujam się po lasach i górach z dość dużą dwuosiowa przyczepą z psami, potrzebuję autka, które będzie po prostu dzielne w umiarkowanie trudnych warunkach (pewnie dla większości z was takie warunki to "bułka z masłem", ale ja mam doświadczenia z rajdów płaskich, a w terenówce przyznam się, nigdy nie siedziałem)
- zależy mi przede wszystkim na BEZAWARYJNOŚCI.

Czy to autko, zadbane i od dobrego znajomego, który nim jeździ blisko 15 lat (nie jest uzywany w sporcie ani w terenie) jest warte uwagi?

Pytanie jeszcze, zupełnie na serio, odnośnie zasilania Red Bullem. Od zawsze lałem w diesle oranżadę (Nissan Sunny, Nissan Serena...), zimą i latem i nie stwierdziłem żadnego spadku trwałości silnika. W końcu paliwo nie ma nic wspólnego w układem tłokowo-korbowodowym, ani tym bardziej rozdrządem i głowicą, więc bajki o wymienianych czy zatartych wałkach rozrządu lub pękających korbowodach to wg. mnie czysta fikcja. Mimo wszystko chciałem znac opinię osób, które na tym paliwie jeżdzą (to "cel grzewczy" - w końcu bez zalania oranżady nie działa ogrzewanie w aucie :-), czyz nie?) a nie osób, które powielają dezinformacyjne rewelacje rozpuszczane przez Państwo.

Dziękuję bardzo!
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » pt cze 16, 2006 6:39 pm

Witaj Jacku na forum

Bierz to auto skoro jest od znajomego, masz pewność co do bez wypadkowej historii pojazdu skoro twierdzisz ze było normalnie użytkowane to tym bardziej się nie zastanawiaj.
Bezawaryjność to generalnie norma wśród japońskich marek ale ona głownie zależy od UŻYTKUJĄCEGO tak wiec powtórzę to co napisałem : jeśli znasz auto właściciela wiesz jak było używane to bierz. Pamiętaj że 18 letnie zawsze i o każdej porze może się spier…niczyć i że wcale nie jest tak łatwo kupić w dobrym stanie tylu letnie auto.

Do tego oczym piszesz do tego co można zobaczyć na twojej stronie www Pajero bedzie GIT trzeba będzie mu tylko zanabyć dobre trampki :)21

Jeśli chodzi o zasilanie olejem opałowym to ymm sam jesteś experetm ja tylko powiem że Pajero ma klasyczny układ wytryskowy …
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Post autor: HUSKYTEAM » pt cze 16, 2006 6:52 pm

Dzięki wielkie!
Jeżlei chodzi o bezawaryjność: własnie dlatego szukam japończyka i nie chcę słyszeć o niczym innym. Na własnej skórze przekonałem się, że malutki nissan sunny 2,0D może służyć jako auto rodzinne, przejechać 350000 km bez żadnej awarii (płyny wymieniane co 10000 km) i dodatkowo... słuzyć jako auto treningowe do opisywania tras rajdowych i jako holownik zestawu laweta+rajdówka. jest jeden szczegół: sunny, tak jak starsze jondy Civic, były składane w u Ping-Pongów. A jak jest z tym Pajerem z tych roczników? Czy to czyste Japonńce? Gdzie one były montowane?

Dzięki za wszelką pomoc, nawiasem mówiąc pewnie kilka osób skorzysta, bo widzę, że wiele jest takich, którzy się wahają ;-)
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » pt cze 16, 2006 7:08 pm

Pajero jest made in japan od pierwszego do III ostaniego jak narazie modelu ale nie gorszy Mitusbishi L200 byl robiony w malezji ale powiedzy ze to wyjątek potwierdzający regułe ze co japan to japan :wink:

Masz jakies zdjecie tego padalca ?? czy wersja long czy 3 drzwiowy ??
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Post autor: HUSKYTEAM » pt cze 16, 2006 7:13 pm

O, to jest super wiadomość i juz wiem, czemu był wizytówką firmy w longach typu Paryż-Dakar :-)
To jest 3-drzwiówka, zastanawiam się nad następującymi rzeczami (zamęcze kolegę, ale nic, raz się żyje podobno):
- realne spalanie znajomy określa na trasa 8,5, miasto około 10-12
- prędkość przelotowa w trasie bez obciążenia. Po prostu jak się tym jedzie powiedzmy z Kraka do Gdańska na pusto? Bo nie chodzi mi o to, ile on może "pociągnąć", ale ile wynosi jego kompromis między ekonomią/komfortem akustycznym/prędkością.

Dostępność częsci podejrzewam że jak w Nissanie. Nic mnie nie obchodzi, bo i nic się nie psuje ;-) Niech sobie o genialnie rozwiniętej sieci części i zamienników dyskutują na listach Fiata i Deawoo :-)

Pzdr
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
misman
 
 
Posty: 6072
Rejestracja: ndz maja 26, 2002 1:00 am
Lokalizacja: zawodzi...

Post autor: misman » pt cze 16, 2006 7:16 pm

HUSKYTEAM pisze:może służyć jako auto rodzinne, przejechać 350000 km bez żadnej awarii

Pod warunkiem, że wcześniej nie przejechał 2 x 350000 , a wystawiony jest ze stanem licznika 90000 :)21
Ja tam silnikami w Pajero żonglowałem, trzy wymieniłem, trzy padła były... W ostatecznym rozrachunku mogłem kupić nowszy silnik na gwarancji lub remontować za tą kasę, którą wrzuciłem w silniki do szrota.
Trudno jest trafić dobrego dyzla z tego rocznika i za przytomne pieniądze. Będą to w większości przypadków auta zamordowane w myśl idei "lac paliwo i jeździc". Nie spodziewałbym się rewelacji na Twoim miejscu...
"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » pt cze 16, 2006 7:22 pm

Znajomy Cie nie ściemnia Pajero 2,5 na standartowych oponach może na trasie zejść do 8,5 litra ale licz sie ze średnia między 10 a 12. Prędkość przelotowa to 90 do 120 powyżej tej prędkości jest głośno obrotomierz przekracza 2800 obr a spalanie powyżej 12 L/100km

Radyklanie podnosi sie z użcyie paliwa jak sie ciągnie przyczępę ..15-17 litrów - 2 osiowa DMC 1200 kg.

BTW Uwierz mi ze osobówka to zawsze zapier... tak szybko jak mogę i nie wiele wolniej niż fabryka dała a syfem to mnie czasmi TIR'y chcą wyprzedzać
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Post autor: HUSKYTEAM » pt cze 16, 2006 7:33 pm

No tak, choćby się zes..ć, to auto, które waży około 2 ton nie spali 5 litrów, chyba że w opinii handlarzy albo po załadowaniu 6 atm. w opony ;-)

Ja widziałem ten egzemplarz w zimie, jak kumpel nim ładował się z przyczepą podjazdem w Nowym Targu (ta droga na Turbacz) - skubany mógł się zatrzymać, ruszyć bez problemu. A ja TAAAKIE gały, bo moją tylnonapędową Serenką musiałem iść pełnym ogniem jakis km żeby nabrac rozpędu, a potem się modlić, żeby to jedyne wzniesienie pokonać...

Powiedz jeszcze, jak się sprawa ma z obziążeniem i w górach? Bo w takich sytuacjach nabardziej zazwyczaj przydaje się doładowanie. Rzeczywiście w miarę normalnie się jeździ i nie trzeba wachlować lewarkiem biegów na każdym wzniesieniu? Bo w Serenie to tak, 5. bieg-4.bieg-klnięcie-3.bieg-jeszcze gorsze klnięcie i wzkazówka temp. płynu lekko do góry-ufff, z górki ;-)

Pzdr
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » pt cze 16, 2006 8:14 pm

HUSKYTEAM pisze:
Powiedz jeszcze, jak się sprawa ma z obziążeniem i w górach? Bo w takich sytuacjach nabardziej zazwyczaj przydaje się doładowanie. Rzeczywiście w miarę normalnie się jeździ i nie trzeba wachlować lewarkiem biegów na każdym wzniesieniu? Bo w Serenie to tak, 5. bieg-4.bieg-klnięcie-3.bieg-jeszcze gorsze klnięcie i wzkazówka temp. płynu lekko do góry-ufff, z górki ;-)

Pzdr
W Pajero masz 5 biegów plus reduktor który na sztywno zblokuje Ci przednią i tylna oś tak wiec moment będzie przenoszony na dwie 50:50. Reduktor pozwoli Ci na zmniejszenie prędkości obrotwoej kół i częściowe wyeliminowanie nie potrzebnego poślizgu kół. Pajero to nie Nysa czy Żuk i rozłorzenie masy jest prawie idealne wiec nie widzę potrzeby dociązania tylnej osi...

Cały sukces jazdy zimą to technika i opony, dobre opony rozwiążą Ci sprawę podjazdów czy zjazdów oczywiście mam na myśli zaśnieżone i zapomniane przez drogowców drogi . Na lód nie ma rady, tylko łańcuchy
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
+ AND +
 
 
Posty: 1072
Rejestracja: ndz mar 05, 2006 3:28 pm
Lokalizacja: Garwolin\Józefów Mazowieckie

Post autor: + AND + » pt cze 16, 2006 9:32 pm

dopiszę bo nie wiem czy wiesz :-?
pajero 88'r posiada sztywny podział mocy 50% na 50% więc jazda po czarnym z 4x4 - kategorycznie odpada !! !! !!

napęd na 4x4 zapinamy dopiero na piach,szutr , śnieg itp.
Nissan GR - era motania
Sportage - dupowoz
cos nadchodzi ...wiekszego
gps 21.3... -51.5...

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Post autor: HUSKYTEAM » pn cze 19, 2006 7:07 am

Aha, czyli coś jak rajdowa szpera blokująca w 100% ;-) Dzięki wielkie za wszelkie informacje, mam nadzieję, że będzie się tym w miarę normalnie jeździło...

Pzdr
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mitsubishi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość