Hamowanie silnikiem

Pajero, Montero, Shogun, L200

Moderator: Kosiarz

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Hamowanie silnikiem

Post autor: HUSKYTEAM » śr gru 27, 2006 1:03 pm

Witam,

Żeby nie zaśmiecać topiku o spalaniu, chciałem się zapytać, czy nromalną rzeczą jest bardzo duża siła hamowania silnikiem. W skrócie chodzi mi o to, że przy napędzie włączonym na 1 oś, puszczenie pedału gazu skutkuje dość szybkim zwalnianiem samochodu.

Mam jakie takie rozeznanie w prowadzeniu się samochodów z napędem na tylną oś (busów), ale nigdy cos takiego ni wystepowało. Podejrzewam, że z tego własnie wynika spore zużycie paliwa wynoszące około 13 l/100 km.

Jakie mogą byc tego przyczyny? Zbyt gęste oleje? A może ten typ "tak ma"?
Posiadam Pajero I 2,5td '88, wersja krótka.

Ps. Auto zdecydowanie "łatwiej" się toczy po wciśnięciu pedału sprzęgła - niby oczywiste, ale różnica jest jednak bardzo duża u mnie. O co chodzi??
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11906
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Post autor: Zbowid » śr gru 27, 2006 1:24 pm

A olej w skrzyni wymieniał czy dzie tam? A hamulce sprawdzał? A łożyska w porządku ?
Na początek wystarczy to sprawdzić :)21
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
Mariobros
Posty: 605
Rejestracja: sob cze 24, 2006 9:36 pm
Lokalizacja: Dzierżoniów
Kontaktowanie:

Post autor: Mariobros » śr gru 27, 2006 1:59 pm

Po mojemu - to znaczna masa samochodu+jednak mało opływowy kształt+oponki dające znacznie większy opór na czarnym niż normalne, no i wystraczy, żeby sobie zwalniał bez gazu :D

Oleje wszystkie powymieniane, hamulce git i jak nie używam gazu to też jechać nie chce ;-)
Pajero 2,5TD 86r. GG 649597

Awatar użytkownika
luceklucky
 
 
Posty: 1235
Rejestracja: pn wrz 26, 2005 3:55 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: luceklucky » śr gru 27, 2006 2:44 pm

Wydaje mi się, że zużycie na poziomie 12-13 l/100 km to normalnie jakoś tak, przynajmniej u mnie tak jest a w koło słyszę, że wszystkim palą 10 l.
Mój spalił 10 L tylko raz, i to w trasie przy bardzo spokojnej jeździe 80-100km/h.
Zazwyczaj rezultat w okolicach 14-16 L/100km przy jeździe po mieście bez odmawiania sobie użycia gazu, albo 110km po trasie to norma.
Mimo wszystko te auta trochę ważą a i opory ruchu też nie są małe (aerodynamika szafy + opony itd.)
Wiele zależy od stylu jazdy, choć pewne niewielkie rozbieżności pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami będą zawsze.
GG 4024655

www.lodz4x4.pl

Awatar użytkownika
piotr_z
 
 
Posty: 1494
Rejestracja: wt sty 07, 2003 8:38 pm
Lokalizacja: Marki

Post autor: piotr_z » śr gru 27, 2006 3:18 pm

Po mojemu to jest kwestia wysokiego stopnia sprezania w silnikach diesla i przelozen w skrzyniach w samochodach terenowych. U mnie wystepuje ten sam efekt choc szczegolnie na biegach 1-3, przy 4-5 jakby mniej zauwazalne zjawisko.
Pojara 2,8 GLS
Explorer 4,0 V6 - ale to zap..la :)21
www.studiospa.com.pl

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » śr gru 27, 2006 4:23 pm

Zapewne każdy ma racje ale nie zmienia to faktu rzeczy ze koledze auto pali 13 l /100 km na oponach 215 !! Miałem takie AT’ FULDY i auto średnio na tym wymiarze opon spałało 10 l /100 km a. Na 31x10,50 MT byłem syfem we Włoszech i spalanie średnie 9. litrów – bez mała non stop autostrada. Tak czy owak Twoje auto na tych oponach winno spalać ciut mniej paliwa. Z drugiej strony masz auto bez intercoolera ktore ma juz 18 lat wiec ciesz sie ze jedzi, pali, warczy trąbi i sie nie psuje :)21
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
ccamillo
 
 
Posty: 142
Rejestracja: ndz lis 26, 2006 10:30 pm
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: ccamillo » śr gru 27, 2006 11:08 pm

luceklucky pisze:Wydaje mi się, że zużycie na poziomie 12-13 l/100 km to normalnie jakoś tak, przynajmniej u mnie tak jest a w koło słyszę, że wszystkim palą 10 l.
Mój spalił 10 L tylko raz, i to w trasie przy bardzo spokojnej jeździe 80-100km/h.
Zazwyczaj rezultat w okolicach 14-16 L/100km przy jeździe po mieście bez odmawiania sobie użycia gazu, albo 110km po trasie to norma.
Mimo wszystko te auta trochę ważą a i opory ruchu też nie są małe (aerodynamika szafy + opony itd.)
Wiele zależy od stylu jazdy, choć pewne niewielkie rozbieżności pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami będą zawsze.
Witam,
12-13 to troszke duzo. mój 2,5td intercooler, automat tyle pali, tak do 100km/h
K3
------------------------------
Pajero 2,5 TD'92 - był

Awatar użytkownika
ccamillo
 
 
Posty: 142
Rejestracja: ndz lis 26, 2006 10:30 pm
Lokalizacja: Wołomin

Re: Hamowanie silnikiem

Post autor: ccamillo » śr gru 27, 2006 11:14 pm

HUSKYTEAM pisze:Witam,

Żeby nie zaśmiecać topiku o spalaniu, chciałem się zapytać, czy nromalną rzeczą jest bardzo duża siła hamowania silnikiem. W skrócie chodzi mi o to, że przy napędzie włączonym na 1 oś, puszczenie pedału gazu skutkuje dość szybkim zwalnianiem samochodu.

Mam jakie takie rozeznanie w prowadzeniu się samochodów z napędem na tylną oś (busów), ale nigdy cos takiego ni wystepowało. Podejrzewam, że z tego własnie wynika spore zużycie paliwa wynoszące około 13 l/100 km.

Jakie mogą byc tego przyczyny? Zbyt gęste oleje? A może ten typ "tak ma"?
Posiadam Pajero I 2,5td '88, wersja krótka.

Ps. Auto zdecydowanie "łatwiej" się toczy po wciśnięciu pedału sprzęgła - niby oczywiste, ale różnica jest jednak bardzo duża u mnie. O co chodzi??
A co sie dzieje z załaczonym przodem? Moze masz sptopień sprezania podniesiony i dlatego trzyma go silnik.
K3
------------------------------
Pajero 2,5 TD'92 - był

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Post autor: HUSKYTEAM » czw gru 28, 2006 9:39 am

110 km/h - to to tyle wyciągnie na prostej? ;)
A tak powaznie - też mi się wydaje dużo, jeżeli ponad 12-13 l/100 pali przy jeździe totalnie dziaderskiej, w większości poza miastem, przy prędkości "przelotowej" 80 km/h i przy 2400 rpm... Ciśnienie w oponach 3 atmosfery. Przyspieszam wolniej od Ikarusów, celowo sprawdzałem MINIMALNE zużycie paliwa i się nieco rozczarowałem. Bo wiadomo, że jak się depnie to i Cinquecento spali 20/100.

Hamulce się nie grzeją, olej w skrzyni i moście diabli wiedzą jaki jest, ale nie sądzę, żeby była jakaś smoła. No nic, chciało się mieć klasyka to teraz się ma :)
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
ccamillo
 
 
Posty: 142
Rejestracja: ndz lis 26, 2006 10:30 pm
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: ccamillo » czw gru 28, 2006 9:55 am

HUSKYTEAM pisze:110 km/h - to to tyle wyciągnie na prostej? ;)
A tak powaznie - też mi się wydaje dużo, jeżeli ponad 12-13 l/100 pali przy jeździe totalnie dziaderskiej, w większości poza miastem, przy prędkości "przelotowej" 80 km/h i przy 2400 rpm... Ciśnienie w oponach 3 atmosfery. Przyspieszam wolniej od Ikarusów, celowo sprawdzałem MINIMALNE zużycie paliwa i się nieco rozczarowałem. Bo wiadomo, że jak się depnie to i Cinquecento spali 20/100.

Hamulce się nie grzeją, olej w skrzyni i moście diabli wiedzą jaki jest, ale nie sądzę, żeby była jakaś smoła. No nic, chciało się mieć klasyka to teraz się ma :)
Gdybyś miał smołe w mostach to trzymałby tez na luzie, a dodatkowo mocno by sie grzały mosty, na luzie potrafią tez trzymac krzyżaki na wale.. To, ze pali tyle to moga być: za małe cisnienie wtrysku, kompresja (ale jak mocno trzyma silnikiem to raczej nie, chociaż?), filtr pow., turbina, rozrząd, wyprzedzenie wtrysku, itd.

Wczoraj zrobiłem trase 350km, przy v=100-110, spalił 10,5.
K3
------------------------------
Pajero 2,5 TD'92 - był

Rekwizytornia
 
 
Posty: 258
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 8:11 pm
Lokalizacja: Beskid Niski

Post autor: Rekwizytornia » czw gru 28, 2006 9:42 pm

Wydaje mi się, że 'busy" mogą mieć szybsze przełożenia w mostach i skrzyni, więc słabiej hamują silnikiem.
Spalanie chyba ciut przyduże, ale jak pisze Eskapada - ciesz się, że jeździ.
Dodge Durango 5,9
Mitsubischi L-200

http://wielodzietni.net

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Post autor: HUSKYTEAM » pt gru 29, 2006 12:29 pm

wyprzedzenie wtrysku
Hehe, no własnie. W związku z rozciągnięciem się rozrządu (bo tak to sobie tłumaczę) nieco zmienił się kąt wyprzedzenia wtrysku. Efekt był taki, że autko po odpaleniu na zimno (przy niskiej temperaturze -2 - 5 stopni, chodniej nie było teraz) nieco przerywało na jednym cylindrze. Podejrzewałem świecę żarową, ustawienie zaworów (mam stary typ dźwigienek), końcówkę wtryskiewacza, w kilku serwisach powiedzieli mi, że to pewnie kompresja "bo Pajero to japoński śmieć i po 200000 km nadaje się na złom".
Jakoś nie podzielam opinii takich fachowców (silnik odpala od pierwszego "dotknięcia" rozrusznikiem, życzył bym tego właścieielom wielu nowych autek) i na chłopski rozum przestawiliśmy o kilka stopni pompę wtryskową - Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania, bo problemu nie ma.

Ze spalaniem zamelduję za kilka dni, ale już teraz mam wrażenie, że po prostu jest lepsza reakcja silnika na pedał przyspieszenia i mniej trzeba go wciskać żeby turlać się z taką prędkością, jak wcześniej. Nie chće się jednak za wczesnie pocieszać, przejadę z 300-500 km normalnym trybem to zrobię średnią.

Dzięki za rady raz jeszcze!
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
Faja
Posty: 366
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 8:27 pm
Lokalizacja: Puławy

Post autor: Faja » pt gru 29, 2006 1:39 pm

Lekkie przyspieszenie wtrysku zazwyczaj dodaje silnikowi wigoru. Ale nie można przesadzić. Przy za wczesnym wtrysku będzie twardo (glośno) pracował, mogą popękać tloki.
Różne diesle teraz vitara tdi.

Awatar użytkownika
sla66
 
 
Posty: 3183
Rejestracja: wt mar 21, 2006 11:43 am
Lokalizacja: W-wa pod płotem Nieporętu

Post autor: sla66 » pt gru 29, 2006 2:19 pm

Po mojemu:
W VW Passacie z 1983 przy silniku 1,6D zdjęcie nogi z gazu powodowało wyraźne hamowanie. Jeżeli widziałem przeszkodę wystarczyło zdjąć nogę. W Fordzie z 1996 z silnikiem 1,8TD zdjęcie nogi z gazu nie daje tak wyraźnego efektu hamowania. Kosztowało mnie to wymianę osłony alternatora. Samochód toczył się po swojemy i za późno wdepnąłem hamulec.
Suza zachowuje się podobnie do fordziaka. Czyli hamowanie silnikiem + kontrola hamulcami.
Vide nowsze silniki (bardziej elastyczne) dają słabszy efekt hamowania silnikiem. Starszak więcej spali ale w sytuacji słabej przyczepności da lepsze efekty.
‘Nie jestem panem waszych sumień’ Zygmunt II August

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mitsubishi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość