Hamowanie silnikiem
Moderator: Kosiarz
- HUSKYTEAM
- Posty: 413
- Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
- Lokalizacja: lasy podwarszawskie
- Kontaktowanie:
Hamowanie silnikiem
Witam,
Żeby nie zaśmiecać topiku o spalaniu, chciałem się zapytać, czy nromalną rzeczą jest bardzo duża siła hamowania silnikiem. W skrócie chodzi mi o to, że przy napędzie włączonym na 1 oś, puszczenie pedału gazu skutkuje dość szybkim zwalnianiem samochodu.
Mam jakie takie rozeznanie w prowadzeniu się samochodów z napędem na tylną oś (busów), ale nigdy cos takiego ni wystepowało. Podejrzewam, że z tego własnie wynika spore zużycie paliwa wynoszące około 13 l/100 km.
Jakie mogą byc tego przyczyny? Zbyt gęste oleje? A może ten typ "tak ma"?
Posiadam Pajero I 2,5td '88, wersja krótka.
Ps. Auto zdecydowanie "łatwiej" się toczy po wciśnięciu pedału sprzęgła - niby oczywiste, ale różnica jest jednak bardzo duża u mnie. O co chodzi??
Żeby nie zaśmiecać topiku o spalaniu, chciałem się zapytać, czy nromalną rzeczą jest bardzo duża siła hamowania silnikiem. W skrócie chodzi mi o to, że przy napędzie włączonym na 1 oś, puszczenie pedału gazu skutkuje dość szybkim zwalnianiem samochodu.
Mam jakie takie rozeznanie w prowadzeniu się samochodów z napędem na tylną oś (busów), ale nigdy cos takiego ni wystepowało. Podejrzewam, że z tego własnie wynika spore zużycie paliwa wynoszące około 13 l/100 km.
Jakie mogą byc tego przyczyny? Zbyt gęste oleje? A może ten typ "tak ma"?
Posiadam Pajero I 2,5td '88, wersja krótka.
Ps. Auto zdecydowanie "łatwiej" się toczy po wciśnięciu pedału sprzęgła - niby oczywiste, ale różnica jest jednak bardzo duża u mnie. O co chodzi??
- luceklucky
-
- Posty: 1235
- Rejestracja: pn wrz 26, 2005 3:55 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Kontaktowanie:
Wydaje mi się, że zużycie na poziomie 12-13 l/100 km to normalnie jakoś tak, przynajmniej u mnie tak jest a w koło słyszę, że wszystkim palą 10 l.
Mój spalił 10 L tylko raz, i to w trasie przy bardzo spokojnej jeździe 80-100km/h.
Zazwyczaj rezultat w okolicach 14-16 L/100km przy jeździe po mieście bez odmawiania sobie użycia gazu, albo 110km po trasie to norma.
Mimo wszystko te auta trochę ważą a i opory ruchu też nie są małe (aerodynamika szafy + opony itd.)
Wiele zależy od stylu jazdy, choć pewne niewielkie rozbieżności pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami będą zawsze.
Mój spalił 10 L tylko raz, i to w trasie przy bardzo spokojnej jeździe 80-100km/h.
Zazwyczaj rezultat w okolicach 14-16 L/100km przy jeździe po mieście bez odmawiania sobie użycia gazu, albo 110km po trasie to norma.
Mimo wszystko te auta trochę ważą a i opory ruchu też nie są małe (aerodynamika szafy + opony itd.)
Wiele zależy od stylu jazdy, choć pewne niewielkie rozbieżności pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami będą zawsze.
Zapewne każdy ma racje ale nie zmienia to faktu rzeczy ze koledze auto pali 13 l /100 km na oponach 215
Miałem takie AT’ FULDY i auto średnio na tym wymiarze opon spałało 10 l /100 km a. Na 31x10,50 MT byłem syfem we Włoszech i spalanie średnie 9. litrów – bez mała non stop autostrada. Tak czy owak Twoje auto na tych oponach winno spalać ciut mniej paliwa. Z drugiej strony masz auto bez intercoolera ktore ma juz 18 lat wiec ciesz sie ze jedzi, pali, warczy trąbi i sie nie psuje 


Dżip z lebiodką
GSM 501 44 66 33

GSM 501 44 66 33
Witam,luceklucky pisze:Wydaje mi się, że zużycie na poziomie 12-13 l/100 km to normalnie jakoś tak, przynajmniej u mnie tak jest a w koło słyszę, że wszystkim palą 10 l.
Mój spalił 10 L tylko raz, i to w trasie przy bardzo spokojnej jeździe 80-100km/h.
Zazwyczaj rezultat w okolicach 14-16 L/100km przy jeździe po mieście bez odmawiania sobie użycia gazu, albo 110km po trasie to norma.
Mimo wszystko te auta trochę ważą a i opory ruchu też nie są małe (aerodynamika szafy + opony itd.)
Wiele zależy od stylu jazdy, choć pewne niewielkie rozbieżności pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami będą zawsze.
12-13 to troszke duzo. mój 2,5td intercooler, automat tyle pali, tak do 100km/h
K3
------------------------------
Pajero 2,5 TD'92 - był
------------------------------
Pajero 2,5 TD'92 - był
Re: Hamowanie silnikiem
A co sie dzieje z załaczonym przodem? Moze masz sptopień sprezania podniesiony i dlatego trzyma go silnik.HUSKYTEAM pisze:Witam,
Żeby nie zaśmiecać topiku o spalaniu, chciałem się zapytać, czy nromalną rzeczą jest bardzo duża siła hamowania silnikiem. W skrócie chodzi mi o to, że przy napędzie włączonym na 1 oś, puszczenie pedału gazu skutkuje dość szybkim zwalnianiem samochodu.
Mam jakie takie rozeznanie w prowadzeniu się samochodów z napędem na tylną oś (busów), ale nigdy cos takiego ni wystepowało. Podejrzewam, że z tego własnie wynika spore zużycie paliwa wynoszące około 13 l/100 km.
Jakie mogą byc tego przyczyny? Zbyt gęste oleje? A może ten typ "tak ma"?
Posiadam Pajero I 2,5td '88, wersja krótka.
Ps. Auto zdecydowanie "łatwiej" się toczy po wciśnięciu pedału sprzęgła - niby oczywiste, ale różnica jest jednak bardzo duża u mnie. O co chodzi??
K3
------------------------------
Pajero 2,5 TD'92 - był
------------------------------
Pajero 2,5 TD'92 - był
- HUSKYTEAM
- Posty: 413
- Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
- Lokalizacja: lasy podwarszawskie
- Kontaktowanie:
110 km/h - to to tyle wyciągnie na prostej? 
A tak powaznie - też mi się wydaje dużo, jeżeli ponad 12-13 l/100 pali przy jeździe totalnie dziaderskiej, w większości poza miastem, przy prędkości "przelotowej" 80 km/h i przy 2400 rpm... Ciśnienie w oponach 3 atmosfery. Przyspieszam wolniej od Ikarusów, celowo sprawdzałem MINIMALNE zużycie paliwa i się nieco rozczarowałem. Bo wiadomo, że jak się depnie to i Cinquecento spali 20/100.
Hamulce się nie grzeją, olej w skrzyni i moście diabli wiedzą jaki jest, ale nie sądzę, żeby była jakaś smoła. No nic, chciało się mieć klasyka to teraz się ma

A tak powaznie - też mi się wydaje dużo, jeżeli ponad 12-13 l/100 pali przy jeździe totalnie dziaderskiej, w większości poza miastem, przy prędkości "przelotowej" 80 km/h i przy 2400 rpm... Ciśnienie w oponach 3 atmosfery. Przyspieszam wolniej od Ikarusów, celowo sprawdzałem MINIMALNE zużycie paliwa i się nieco rozczarowałem. Bo wiadomo, że jak się depnie to i Cinquecento spali 20/100.
Hamulce się nie grzeją, olej w skrzyni i moście diabli wiedzą jaki jest, ale nie sądzę, żeby była jakaś smoła. No nic, chciało się mieć klasyka to teraz się ma

Gdybyś miał smołe w mostach to trzymałby tez na luzie, a dodatkowo mocno by sie grzały mosty, na luzie potrafią tez trzymac krzyżaki na wale.. To, ze pali tyle to moga być: za małe cisnienie wtrysku, kompresja (ale jak mocno trzyma silnikiem to raczej nie, chociaż?), filtr pow., turbina, rozrząd, wyprzedzenie wtrysku, itd.HUSKYTEAM pisze:110 km/h - to to tyle wyciągnie na prostej?
A tak powaznie - też mi się wydaje dużo, jeżeli ponad 12-13 l/100 pali przy jeździe totalnie dziaderskiej, w większości poza miastem, przy prędkości "przelotowej" 80 km/h i przy 2400 rpm... Ciśnienie w oponach 3 atmosfery. Przyspieszam wolniej od Ikarusów, celowo sprawdzałem MINIMALNE zużycie paliwa i się nieco rozczarowałem. Bo wiadomo, że jak się depnie to i Cinquecento spali 20/100.
Hamulce się nie grzeją, olej w skrzyni i moście diabli wiedzą jaki jest, ale nie sądzę, żeby była jakaś smoła. No nic, chciało się mieć klasyka to teraz się ma
Wczoraj zrobiłem trase 350km, przy v=100-110, spalił 10,5.
K3
------------------------------
Pajero 2,5 TD'92 - był
------------------------------
Pajero 2,5 TD'92 - był
-
-
- Posty: 258
- Rejestracja: wt kwie 19, 2005 8:11 pm
- Lokalizacja: Beskid Niski
- HUSKYTEAM
- Posty: 413
- Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
- Lokalizacja: lasy podwarszawskie
- Kontaktowanie:
Hehe, no własnie. W związku z rozciągnięciem się rozrządu (bo tak to sobie tłumaczę) nieco zmienił się kąt wyprzedzenia wtrysku. Efekt był taki, że autko po odpaleniu na zimno (przy niskiej temperaturze -2 - 5 stopni, chodniej nie było teraz) nieco przerywało na jednym cylindrze. Podejrzewałem świecę żarową, ustawienie zaworów (mam stary typ dźwigienek), końcówkę wtryskiewacza, w kilku serwisach powiedzieli mi, że to pewnie kompresja "bo Pajero to japoński śmieć i po 200000 km nadaje się na złom".wyprzedzenie wtrysku
Jakoś nie podzielam opinii takich fachowców (silnik odpala od pierwszego "dotknięcia" rozrusznikiem, życzył bym tego właścieielom wielu nowych autek) i na chłopski rozum przestawiliśmy o kilka stopni pompę wtryskową - Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania, bo problemu nie ma.
Ze spalaniem zamelduję za kilka dni, ale już teraz mam wrażenie, że po prostu jest lepsza reakcja silnika na pedał przyspieszenia i mniej trzeba go wciskać żeby turlać się z taką prędkością, jak wcześniej. Nie chće się jednak za wczesnie pocieszać, przejadę z 300-500 km normalnym trybem to zrobię średnią.
Dzięki za rady raz jeszcze!
Po mojemu:
W VW Passacie z 1983 przy silniku 1,6D zdjęcie nogi z gazu powodowało wyraźne hamowanie. Jeżeli widziałem przeszkodę wystarczyło zdjąć nogę. W Fordzie z 1996 z silnikiem 1,8TD zdjęcie nogi z gazu nie daje tak wyraźnego efektu hamowania. Kosztowało mnie to wymianę osłony alternatora. Samochód toczył się po swojemy i za późno wdepnąłem hamulec.
Suza zachowuje się podobnie do fordziaka. Czyli hamowanie silnikiem + kontrola hamulcami.
Vide nowsze silniki (bardziej elastyczne) dają słabszy efekt hamowania silnikiem. Starszak więcej spali ale w sytuacji słabej przyczepności da lepsze efekty.
W VW Passacie z 1983 przy silniku 1,6D zdjęcie nogi z gazu powodowało wyraźne hamowanie. Jeżeli widziałem przeszkodę wystarczyło zdjąć nogę. W Fordzie z 1996 z silnikiem 1,8TD zdjęcie nogi z gazu nie daje tak wyraźnego efektu hamowania. Kosztowało mnie to wymianę osłony alternatora. Samochód toczył się po swojemy i za późno wdepnąłem hamulec.
Suza zachowuje się podobnie do fordziaka. Czyli hamowanie silnikiem + kontrola hamulcami.
Vide nowsze silniki (bardziej elastyczne) dają słabszy efekt hamowania silnikiem. Starszak więcej spali ale w sytuacji słabej przyczepności da lepsze efekty.
‘Nie jestem panem waszych sumień’ Zygmunt II August
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość