Zwracam się z prośba o diagnozę jakiejś usterki lub poważniej awarii.
Jechałem sobie dziś z Łodzi do Gostynina i w drodze powrotnej nastąpiło niesamowite zjawisko



Pomocy.
Moderator: Kosiarz
Przy padniętej turbinie byłoby dużo dymu ale silnik dałby się zgasić, ja obstawiam również temat pompowy - albo co odpukać, pompa + olej w turbinie.Michał Derek pisze:Próbuję zgasić auto i nic - trzyma obroty, wyje i nic. Zadusiłem na 5 biegu i hamulcu i zgasł. Lecę z gaśnicą , ale nie ma ognia.
Ja myślę, że właśnie go zamordowałeśMichał Derek pisze:Wcześniej, przed tą całą sprawą z dymem - jechałem maksymalnie 150km/h więc myślę, że nie zamordowałem go prędkoscią.
A tak na marginesie to ile pojedzie Pajero z takim silnikiem na 31".Mnie udało się na "Kulczykowej" troszkę ponad 160 - licznikowe
Jakoś mi się to nie widzi - w Pajero kolegi @Derka stacyjka odcina dopływa paliwa a w dizlu musiałbyś olej podać pod dużym ciśnieniem i rozpylony, to nie benzyna, olej silnikowy nie odparuje w kolektorze ssącym i nie zrobi mieszanki z powietrzem.Faja pisze:Miałem taki sam przypadek jak padła mi turbina. Pękł całkiem w niej wałek i silnik zasysał olej smarujący turbinę. Za mną zasłona dymna, silnika nie dało się zgasić kluczykiem, po dodaniu gazu sam wkręcał się na wysokie obroty. Silnik traktował zasysany olej jako paliwo.
pitoliszjacekz pisze:Jak widać w stopce mam poprzednia generację, i jakoś tak średnio sie czuje jak jadę ok. 120 km/h.
Ile można tłumaczyćMichał Derek pisze:Piszecie, że turbina mogła paść. Pozdejmowałem węże i wszędzie jest sucho. Więc chyba pompa. Odpaliłem go i jak nie daję gazu to on sobie normalnie pyrka jak dawniej na wolnych obrotach i jest cały zadowolony. Jak dodam gazu to zaczyna się cała historia od nowa.
Pompa podawała za dużo ON i niemógł tego przepalić, więc prawdopodobnie wtłoczony został do silnika, np przez zaworyMichał Derek pisze:Dziś sprawdziłem raz jeszcze tak "na oko" i zaobserowowałem, że w oleju mam chyba ropę. Ponieważ stan jest dużo wyższy niż powinien a poza tym jest bardzo rozcieńczony. I przewody od intercoolera są jednak mokre... Jak się mogła dostać ropa do oleju?
Nie mogę tego zrobić ponieważ po jakimkolwiek dodaniu gazu silnik łapie sam bardzo wysokie obroty - prawie czerwone pole i nie da się normalnie zgasić. Najpierw musze ustalić przyczynę wchodzenia na obroty i dymienia.Faja pisze:A spróbuj zdjąć przewód od intercoolera i zobacz czy bez turbiny dzieje się tak samo. Potrzymaj silnik na wysokich obrotach. Zobaczysz, czy turbina nie chlapie olejem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość