Strona 1 z 2
Pomocy. Co się stało ?
: sob maja 05, 2007 10:52 pm
autor: Michał Derek
Witam.
Zwracam się z prośba o diagnozę jakiejś usterki lub poważniej awarii.
Jechałem sobie dziś z Łodzi do Gostynina i w drodze powrotnej nastąpiło niesamowite zjawisko

: W czasie zmiany biegów z 4 na 5 obroty silnika po wciśnieciu sprzęgła nie spadły lecz wzrosły na jakieś 4 tys i tak zostały. Wbiłem neutral i zjechałem na pobocze a tu kur....sko czarny dym z każdej dziury : z nawiewów, spod maski. z tyłu , z przodu - masakra

Próbuję zgasić auto i nic - trzyma obroty, wyje i nic. Zadusiłem na 5 biegu i hamulcu i zgasł. Lecę z gaśnicą , ale nie ma ognia. Wywietrzyłem, poczekałem aż ostygnie ( ja też musiałem wyluzować trzęsące łapy ) i odpaliłem - bez problemu, ale po jakiś 6 sek wszedł sam na obroty i znów czarny dym i duszenie biegami bo nie chciał się zgasić. Do Łodzi wróciłem na lince i nie wiem jak mam go "ugryść"

Pomocy.
: sob maja 05, 2007 11:03 pm
autor: Michał Derek
Zapomniałem napisac ze to zjawisko miało miejsce w pajero 2.8 td z 1997.
: sob maja 05, 2007 11:13 pm
autor: zgenty
Turbinę sprawdz.
: sob maja 05, 2007 11:26 pm
autor: klucz13
Pompa wtryskowa szczezła

: ndz maja 06, 2007 8:36 am
autor: bojach
zdejmij wąż dolotowy powietrza do kolektora ssącego i zobacz czy w nim jest olej
jeżeli tak to rozszczelniła sie turbina .
Re: Pomocy. Co się stało ?
: ndz maja 06, 2007 9:16 am
autor: gossy
Michał Derek pisze:Próbuję zgasić auto i nic - trzyma obroty, wyje i nic. Zadusiłem na 5 biegu i hamulcu i zgasł. Lecę z gaśnicą , ale nie ma ognia.
Przy padniętej turbinie byłoby dużo dymu ale silnik dałby się zgasić, ja obstawiam również temat pompowy - albo co odpukać, pompa + olej w turbinie.
Ile go pogoniłeś? Oby nie zmotywował cię post @Gene 170km/h w 2,5TD

: ndz maja 06, 2007 10:17 am
autor: Michał Derek
Wcześniej, przed tą całą sprawą z dymem - jechałem maksymalnie 150km/h więc myślę, że nie zamordowałem go prędkoscią.
A tak na marginesie to ile pojedzie Pajero z takim silnikiem na 31".

Mnie udało się na "Kulczykowej" troszkę ponad 160 - licznikowe
: ndz maja 06, 2007 10:18 am
autor: Michał Derek
Gdyby to była turbina to czy sam po ponownym odpaleniu wchodziłby na obroty i nie dał się zgasić kluczykiem??
: ndz maja 06, 2007 10:40 am
autor: gossy
Michał Derek pisze:Wcześniej, przed tą całą sprawą z dymem - jechałem maksymalnie 150km/h więc myślę, że nie zamordowałem go prędkoscią.
A tak na marginesie to ile pojedzie Pajero z takim silnikiem na 31".

Mnie udało się na "Kulczykowej" troszkę ponad 160 - licznikowe
Ja myślę, że właśnie go zamordowałeś
- dla 2,8TD standardem były koła 265/70R15 - to jest około 30" i dla takiego koła jest wyskalowany prędkościomierz przy 31" różnica jest 6% i jechałeś trochę więcej.
: ndz maja 06, 2007 10:58 am
autor: Michał Derek

Faktycznie to mogłem jechać więcej. Nie sprawdziłem na GPS'ie. Jednak nie trwało to zbyt długo, z taką prędkośćią jechałem może z kilometr, a awaria zdarzyła się później przy prędkośći około 100km/h.
: ndz maja 06, 2007 11:37 am
autor: Michał Derek
Właśnie sprawdziłem turbinę i jak dla mnie to jest ok. Wszędzie sucho. W przewodach nie ma oleju.
Więc chyba pompa. I co teraz?? Szukać jakiejś używki, czy to się regeneruje? Co lepiej ? I gdzie ?
: ndz maja 06, 2007 4:09 pm
autor: Faja
Miałem taki sam przypadek jak padła mi turbina. Pękł całkiem w niej wałek i silnik zasysał olej smarujący turbinę. Za mną zasłona dymna, silnika nie dało się zgasić kluczykiem, po dodaniu gazu sam wkręcał się na wysokie obroty. Silnik traktował zasysany olej jako paliwo.
: ndz maja 06, 2007 4:17 pm
autor: + AND +
w pierwszym momecie obstawiałem pompe ( podobnie miałem tylko motor wiekszy ) ale po tym co napisał @faja mam inna diagnoze -człowiek sie jednak całe zycie uczy

A swoją drogą to ja bym nie jechał Pajero 150 ani tez wiecej
: ndz maja 06, 2007 5:16 pm
autor: jacekz
Jak widać w stopce mam poprzednia generację, i jakoś tak średnio sie czuje jak jadę ok. 120 km/h. Szybciej bym się bał zwłaszcza ze nie wiem jeszcze do końca czy coś mu nie dolega, jak po 11-tym będę po przeglądzie zawiechy będę miał może trochę więcej zaufania do niego.
W ogóle takim samochodem to chyba jakoś tak nie wydaje mi sie rozsądnie pędzić jak nasz kolega. Do pędzenia są płaszczaki

: ndz maja 06, 2007 8:58 pm
autor: gossy
Faja pisze:Miałem taki sam przypadek jak padła mi turbina. Pękł całkiem w niej wałek i silnik zasysał olej smarujący turbinę. Za mną zasłona dymna, silnika nie dało się zgasić kluczykiem, po dodaniu gazu sam wkręcał się na wysokie obroty. Silnik traktował zasysany olej jako paliwo.
Jakoś mi się to nie widzi - w Pajero kolegi @Derka stacyjka odcina dopływa paliwa a w dizlu musiałbyś olej podać pod dużym ciśnieniem i rozpylony, to nie benzyna, olej silnikowy nie odparuje w kolektorze ssącym i nie zrobi mieszanki z powietrzem.
: ndz maja 06, 2007 9:05 pm
autor: goszen
Prawdopodobnie poleciała pompa, zacioł się albo urwał zawór przyspieszenia w pompie i całe paliwo podawane jest na wtryski
Re: A swoją drogą to ja bym nie jechał Pajero 150 ani tez wi
: ndz maja 06, 2007 11:07 pm
autor: + AND +
jacekz pisze:Jak widać w stopce mam poprzednia generację, i jakoś tak średnio sie czuje jak jadę ok. 120 km/h.
pitolisz
zrób zawieche , przyzwyczaj sie do auta (wiem ze misia masz od miesiaca ) i przestaniesz sie czuc dziwnie .......
jak kiedys w przypływie odwagi chciałem sprawdzic swojego to tez sie poczułem dziwnie ...... 150 na benzynie ,jak przeszłem na gaz 170 i odwagi mi zbrakło a on jeszcze miał ochote sie rozpedzac - jak teraz o tym pomysle.......... szczyt debilizmu

: ndz maja 06, 2007 11:15 pm
autor: klucz13
Są dwie opcje pompa lub ulubiona C&J dziura w tłoku i żadne tam stacyjki czy inne pierdoły

kręcił się na paliwie lub oleju
: pn maja 07, 2007 9:02 am
autor: Michał Derek
Piszecie, że turbina mogła paść. Pozdejmowałem węże i wszędzie jest sucho. Więc chyba pompa. Odpaliłem go i jak nie daję gazu to on sobie normalnie pyrka jak dawniej na wolnych obrotach i jest cały zadowolony. Jak dodam gazu to zaczyna się cała historia od nowa.
: pn maja 07, 2007 9:25 am
autor: goszen
Michał Derek pisze:Piszecie, że turbina mogła paść. Pozdejmowałem węże i wszędzie jest sucho. Więc chyba pompa. Odpaliłem go i jak nie daję gazu to on sobie normalnie pyrka jak dawniej na wolnych obrotach i jest cały zadowolony. Jak dodam gazu to zaczyna się cała historia od nowa.
Ile można tłumaczyć
Napisałem ci, że padłą pompa, nie masz co szukać innych przyczyn, naprawa nie opłacalna
chyba, że części używane dostaniesz z innej pompy.
: wt maja 08, 2007 2:03 pm
autor: Michał Derek
Dziś sprawdziłem raz jeszcze tak "na oko" i zaobserowowałem, że w oleju mam chyba ropę. Ponieważ stan jest dużo wyższy niż powinien a poza tym jest bardzo rozcieńczony. I przewody od intercoolera są jednak mokre... Jak się mogła dostać ropa do oleju?
: wt maja 08, 2007 2:19 pm
autor: kudlaty_bytom
Michał Derek pisze:... Jak się mogła dostać ropa do oleju?
pewny jesteś, że to ropa? moze zarżnąłeś silnik i masz tam płyn chłodzący, bo poszła uszczelka pod glowicą
: wt maja 08, 2007 2:22 pm
autor: goszen
Michał Derek pisze:Dziś sprawdziłem raz jeszcze tak "na oko" i zaobserowowałem, że w oleju mam chyba ropę. Ponieważ stan jest dużo wyższy niż powinien a poza tym jest bardzo rozcieńczony. I przewody od intercoolera są jednak mokre... Jak się mogła dostać ropa do oleju?
Pompa podawała za dużo ON i niemógł tego przepalić, więc prawdopodobnie wtłoczony został do silnika, np przez zawory
: wt maja 08, 2007 7:08 pm
autor: Faja
A spróbuj zdjąć przewód od intercoolera i zobacz czy bez turbiny dzieje się tak samo. Potrzymaj silnik na wysokich obrotach. Zobaczysz, czy turbina nie chlapie olejem.
: śr maja 09, 2007 6:19 am
autor: Michał Derek
Faja pisze:A spróbuj zdjąć przewód od intercoolera i zobacz czy bez turbiny dzieje się tak samo. Potrzymaj silnik na wysokich obrotach. Zobaczysz, czy turbina nie chlapie olejem.
Nie mogę tego zrobić ponieważ po jakimkolwiek dodaniu gazu silnik łapie sam bardzo wysokie obroty - prawie czerwone pole i nie da się normalnie zgasić. Najpierw musze ustalić przyczynę wchodzenia na obroty i dymienia.
Wymiana pompy wtryskowej, oleju na pewno.
Pytanie tylko jak usunąć olej z przewodów od intercoolera i filtra powietrza. A drugie to czy wystarczy wymienić olej jak mam w nim prawdopodobnie ropę , czy jakieś inne operację sa konieczne??