Okazało się po bardziej wnikliwym przeglądzie że:
przegub krzyżakowy przy reduktorze w stronę przedniego mostu zwalony (do wymiany), klocki i szczęki 2-3 mm (do wymiany) oleje w mostach i reduktorze z przekładnią zmienione (strasznie drogie czegoś). Mocowania stabilizatora przedniego do wahaczy tez wymieniłem.
No i w sumie najgorsze. Juz wiem czemu az tak bardzo miota mną na koleinach. Rozluźniony mam przegub na wsporniku drążka i na wąsie przekładni kierowniczej.
Tego jeszcze nie wymieniłem, bo nie było pod ręką. Zostały też gumy do stabilizatora z tylu (trochę sie tłucze, zamówione i czekam). Zgubiły się też odbojniki gumowe nad przednimi wahaczami. jak nie będą drogie to kupie oryginały, bo zukowe jakoś tak nie zachęcają

W każdym razie ze stanu mojej furki jestem zadowolony. jak na 17 letniego trupa trzyma sie całkiem nieźle.