
L200 vs HILUX
Moderator: Kosiarz
L200 vs HILUX
Pajero Sport 2.5 TD Dakar
www.pajero.org.pl
www.pajero.org.pl
- Gifter
-
- Posty: 241
- Rejestracja: ndz wrz 22, 2002 3:02 pm
- Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
- Kontaktowanie:
ale pier...ie a jak wam przyjdzie byc w takiej sytuacji podczas normalnej jazd????? Co??? To trzeba byc odrazu rajdowcem zeby tak sie przerwacać????
Auto nie ma prawa mieć takiego zachowania podczas gdy ważą się losy twojego życia, podobną przypadłość miał jeden z modeli mercedesa co prawda nie terenówka ale sie wywrócił, oraz dacia logan, w jednym przypadku wyszło że to wina opon(dacia logan) w drugim ze wada konstrukcji(mercedes)
tak wiec takie młodzieżowe teksty są jak najbardziej nie na miejscu, a dużej predkości do takiej wywrotki nie trzeba mieć
Do humoru napisze że 3 lata temu na osiedlu w miejscowosci Dzierżoniów (dolnośląskie) miał miejsce wypadek trabanta ktory wleciał w zakret 90stopni z predkością 30km/h, wypadek jak najbardziej śmieszny bo moi znajomi mieli dachowanie, czego to dowodzi.... no własnie
Ps. i popieram zdanie Biloowa, bo jesli nie byliście w takiej sytuacji to nigdy nie zrozumiecie...
Auto nie ma prawa mieć takiego zachowania podczas gdy ważą się losy twojego życia, podobną przypadłość miał jeden z modeli mercedesa co prawda nie terenówka ale sie wywrócił, oraz dacia logan, w jednym przypadku wyszło że to wina opon(dacia logan) w drugim ze wada konstrukcji(mercedes)
tak wiec takie młodzieżowe teksty są jak najbardziej nie na miejscu, a dużej predkości do takiej wywrotki nie trzeba mieć

Do humoru napisze że 3 lata temu na osiedlu w miejscowosci Dzierżoniów (dolnośląskie) miał miejsce wypadek trabanta ktory wleciał w zakret 90stopni z predkością 30km/h, wypadek jak najbardziej śmieszny bo moi znajomi mieli dachowanie, czego to dowodzi.... no własnie

Ps. i popieram zdanie Biloowa, bo jesli nie byliście w takiej sytuacji to nigdy nie zrozumiecie...
- mazurkas007
-
- Posty: 2828
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 9:37 am
- Lokalizacja: podlasie
Ja zamiast na elektronice wole bazowac na swoich umiejetnosciach i nie pakowac sie np w takie zakrety czyms co z zalozenia nie jest wyscigowka... Oczywiscie moga sie zdarzyc takie sytuacje nie z naszej winy np jak ktos wymusi pierwszenstwo itp ale nie przesadzajmy. Niech "zlamie sie" w takie cos przecietny uzytkownik lc czy pajero. Czy takie samochody wogole nie powinny jezdzic wedlug Ciebie?biloowa pisze:Jak by Ci kiedys ta elektronika życie uratowała to prawdopodobnie byłbyś innego zdania.Grześ K. pisze:Elektronika Panie, wszystko to elektronika![]()
Osobiście i tak wolałbym Toyotę

Xj renix 4.0 pickup 2door,springi tyl, besterlocker, 35"
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt
ZJ 4.0 up3.5" 31x10.5 mt
Nowy hilux to kupa, i w dodatku bardzo droga kupa, jak wszystkie ostatnie produkcje Toyoty. Jakość to dawno tylko slogan pozostał. pozostały tez ceny. I nic bredzenie fanatyków nie zmieni. Niech sie powywracaja byle tylko tym najlepszym jeżdzić.
Wolałbym juz rangera zamiat nowwego hila.
Wolałbym juz rangera zamiat nowwego hila.
Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.
- Bartek 4.7
-
- Posty: 218
- Rejestracja: śr lut 12, 2003 12:37 am
- Lokalizacja: Gąbin
Stosując twoje kryteria to 99% użytkowników tego forum to niebezpieczni szaleńcy, bo:Gifter pisze:szczerze miałem jedną taką sytuacje przy 70km/h i powiem ze pies przeżył i ja jestem cały, auto sie przechylilo ale nie jakoś mocno, zreszta opony mam na droge a nie do terenu, to też się liczy... no i pajero moje jest krótkie. Na trase ustawiam amorki na HARD ale to dużo nie pomaga musze przyznac
liftują auta podnosząc środek ciężkości,
zakładają stalowe zderzaki które są zabójcze dla pieszych
zakładają większe koła przez co obniżają skuteczność hamulców.
Nie obraź sie ale każdej zimy obserwuję ludzi którzy ufając elektronice i sloganom reklamowym leżą swoimi super-hiper bezpiecznymi brykami po rowach.
Jak coś waży 2 tony i ma 170 cm wysokości to prowadzi się to trochę inaczej niż plaskacza.
Trzeba być ŚWIADOMYM użytkownikiem terenówki i czytać instrukcję.
Trzeba MYŚLEĆ i nie doprowadzać do takich sytuacji. Do tego służy gaz i hamulec.
A w takiej sytuacji to przede wszystkim hamulec.
Wiesz w raportach policyjnych często pojawia się niby bzdurne zdanie:
"prędkość niedostosowana do warunków drogowych"
Trzeba myślec przed faktem.
- Bartek 4.7
-
- Posty: 218
- Rejestracja: śr lut 12, 2003 12:37 am
- Lokalizacja: Gąbin
Masz prawo mieć własne zdanie, ale moje jest biegunowo różne od twojego.BooBoo pisze:Nowy hilux to kupa, i w dodatku bardzo droga kupa, jak wszystkie ostatnie produkcje Toyoty. Jakość to dawno tylko slogan pozostał. pozostały tez ceny. I nic bredzenie fanatyków nie zmieni. Niech sie powywracaja byle tylko tym najlepszym jeżdzić.
Wolałbym juz rangera zamiat nowwego hila.
A co do ceny to Hil jest jednym z najtańszych jeśli nie najtańszym pickupem na rynku.
A co do jakości to ci powiem tak:
Jak kiedyś motor 2.5 diesel miał 80 KM i palił 12l to było git. O wyważaniu kól to mało kto słyszał bo na oponach się jeździło "do końca" a potem robiło nalewki, bo nowych opon nie było. Jak coś szumiało to też się jeździło "do końca" a potem każdy w swojej "pipidówie" naprawiał jak się dało bo dostępu do części też nie było.
Teraz każdy chce 200 KM z motoru 2.0 i żeby palił nie więcej niż 10l. Jak usłyszy szmer czy pukanie to leci do serwisu żeby auto wymienili "bo mu zatrzask od zderzaka odskoczył i puka na dziurach" (swoją drogą spora cześć usterek powstaje z winy niewłaściwego użytkowania).
I jak już ta prawdziwa wada pojawi się w jednym aucie na ileś-tam-tysięcy sprzedanych to właściciel robi wielkie "HALLOOO" na jakimś forum (np. tutaj) i cały świat psioczy jaki to syf teraz produkują.
A za kilka lat i tak się przekonasz że z obecnie sprzedawanych w Polsce najtrwalszy będzie Hilux 102KM, obecnie oceniany jako mułowaty i toporny.
Ostatnio zmieniony czw lis 08, 2007 7:45 pm przez Bartek 4.7, łącznie zmieniany 1 raz.
A szkoda nieprawdaż. Miała toyota takie sprzęty ktore śnią się jeszcze po nocach. Ale to chyba "se ne vrati". Dyktatura księgowych i takie tamQbartx pisze:Nie sadze zeby tu sie jakis fanatyk wypowiadalMi sie hilux po prostu podoba, ze z jakosci starych dobrych hill'i nic nie zostalo kazdy wie

Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.
Cenniki przejrzyj. A zwłaszcza stosunek ceny do tego co oferuje.Bartek 4.7 pisze:Masz prawo mieć własne zdanie, ale moje jest biegunowo różne od twojego.BooBoo pisze:Nowy hilux to kupa, i w dodatku bardzo droga kupa, jak wszystkie ostatnie produkcje Toyoty. Jakość to dawno tylko slogan pozostał. pozostały tez ceny. I nic bredzenie fanatyków nie zmieni. Niech sie powywracaja byle tylko tym najlepszym jeżdzić.
Wolałbym juz rangera zamiat nowwego hila.
A co do ceny to Hil jest jednym z najtańszych jeśli nie najtańszym pickupem na rynku.
Toyota jest pod tym względem najgorsza na rynku.
Wiem co mówię bo też chciałem kupic nowego hila ale dałem sobie spokój.
Pod tym względem L200 wypada najkorzystniej.
Ziemia jest płaska, każdy to widzi. Za wyjątkiem mojej wiochy gdzie jest ewidentnie wypukła.
- Bartek 4.7
-
- Posty: 218
- Rejestracja: śr lut 12, 2003 12:37 am
- Lokalizacja: Gąbin
No zwracam honor.Videlec pisze:Bartek 4.7 pisze: A co do ceny to Hil jest jednym z najtańszych jeśli nie najtańszym pickupem na rynku.na którym rynku??
Navara sprzedaje się tak "zajebiście" że oferują 32% rabatu

A w tojocie nie dość że rabatu nie dają to jeszcze każą czekać na auto

A tu "misie się nie psują"
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=48089
No to może i ja coś w temacie napisze...
Otóż są proste prawa fizyki które powodują, że istnieje prędkość graniczna przy której samochód wylatuje z zakrętu do rowu lub na drzewo. Przyjmijmy, że dla samochodu "klasycznego" jest to 50 km/h a dla "wspomaganego elektronicznie" 75 km/h. Kiedy więc user pociśnie troszkę za bardzo i wywali go z drogi, to jadąc klasykiem będzie miał 55 km/h a "elektronikiem" 80km/h.
Teraz pytanie: w którym samochodzie wolicie w tej sytuacji siedzieć? No ale w folderkach wyglądało nieźle, co nie? Jak ktoś liczy na to, iż kawałek krzemu uwolni go od myślenia na drodze, to niech na rowerze jeździ. Albo idzie na autobus.
Otóż są proste prawa fizyki które powodują, że istnieje prędkość graniczna przy której samochód wylatuje z zakrętu do rowu lub na drzewo. Przyjmijmy, że dla samochodu "klasycznego" jest to 50 km/h a dla "wspomaganego elektronicznie" 75 km/h. Kiedy więc user pociśnie troszkę za bardzo i wywali go z drogi, to jadąc klasykiem będzie miał 55 km/h a "elektronikiem" 80km/h.
Teraz pytanie: w którym samochodzie wolicie w tej sytuacji siedzieć? No ale w folderkach wyglądało nieźle, co nie? Jak ktoś liczy na to, iż kawałek krzemu uwolni go od myślenia na drodze, to niech na rowerze jeździ. Albo idzie na autobus.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość