www.forum4x4.pl

: **śr kwie 23, 2008 10:45 am**

Witam
Kto z kolegow wymienial amorki u siebie a jesli juz to jakie poleca? Oryginalnie mam zamontowane amortyzatory z regulowana twardoscia ale zastanawiam sie nad zamontowaniem zwyklych, olej czy gaz?

: **śr kwie 23, 2008 10:51 am**

ja w maluchu zakładałem rzemieślnicze, fajnie robią

: **śr kwie 23, 2008 11:16 am**

a jakie kryterium wyboru ma priorytet - cena czy jakość

: **śr kwie 23, 2008 11:20 am**

Eskapada pisze:a jakie kryterium wyboru ma priorytet - cena czy jakość

długość

: **śr kwie 23, 2008 11:24 am**

Flor pisze:
Eskapada pisze:a jakie kryterium wyboru ma priorytet - cena czy jakość

długość

a grubośc to juz sie nie liczy

- chciałbys mieć amorek o 20 cm skoku ale o grubości papierosa

: **śr kwie 23, 2008 11:36 am**

Eskapada pisze:
Flor pisze:
Eskapada pisze:a jakie kryterium wyboru ma priorytet - cena czy jakość

długość
a grubośc to juz sie nie liczy - chciałbys mieć amorek o 20 cm skoku ale o grubości papierosa

pewnie

jeżeli by tylko robił

: **śr kwie 23, 2008 11:42 am**

Na pewno nie bierz monroe. Ja tak zrobilem i wiem ze byl to blad. Cena do jakosci = kicha...

: **czw kwie 24, 2008 8:32 pm**

witam,
Za niedługo również będe przymierzał się do wymiany amortyzatorów w krótkim Pajero z 1994r i z elektryczną regulacja twardości... Nurtuje mnie jedna kwestia- czy będą pasować amortyzatory do zwykłej Pojarki? Tzn bez elektrycznej regulacji. Uchwyty są takie same? Przypuszczam że tak ,ale może ktoś bardziej w temacie się wypowie. Oraz kolejna kwestia- jak już powiedzmy założę zwykłe amortyzatory i odłącze kable, usune je...( te od regulacji elektrycznej) to poprostu zgaśnie lampka na obrotomierzu. Czy może zapali się jakas tajemnicza lampka np z napisem ,,coś ty narobił! " ? Nie podejrzewam Pajero z mojego rocznika o nadmiar elektroniki i tego typu czujników, ale auto mam od nie dawana i wiele sie jeszcze o nim musze dowiedzieć.

: **czw kwie 24, 2008 8:42 pm**

śmiało możesz wymieniać. Kontrolka będzie sie paliła taka jak sobie ustawisz przyciskiem tylko ze już nie będzie działać "twardość"

: **czw kwie 24, 2008 9:19 pm**

Ktoś z kolegów podawał kayaby jakie i gdzie kupić najlepiej?

: **czw kwie 24, 2008 10:39 pm**

Ja mam na tyle kayaba od 8 miesięcy i nadal żyją

płaciłem koło 250 za sztukę i to chyba było JC

: **pt kwie 25, 2008 5:47 am**

aluluk pisze:Ja mam na tyle kayaba od 8 miesięcy i nadal żyją

no i co w związku z tym

: **pt kwie 25, 2008 11:46 pm**

kayaba to niestety straszna padlina
-wytrzymują tylko w autach w których nie zamontowano większych balonów
-właściciel jeździ po w miarę równych asfaltach
-do tego robią "mocno średnio" nawet w seryjnym aucie

zajechałem dwa albo trzy komplety i w życiu bym tego więcej nie kupił

pomyśl, dodajesz 50 zyli i wchodzisz w strefę osiągalności markowych amorów, firm jest sporo teraz na naszym rynku

: **sob kwie 26, 2008 12:35 am**

Daruj sobie jakies Bilsteiny, tokico, monroe i inne podobne...
Chcesz miec spokoj to rozejzyj sie za markowym stuffem - OME, koni, rancho, TJM. Dasz troche wiecej kasy to fakt, ale jest to tez Twoje bezpieczenstwo i tu akurat nie warto oszczedzac.