Strona 1 z 1
miał ktoś tak kiedyś??
: ndz maja 04, 2008 3:33 pm
autor: Antosiwo
bardzo suchy stukot z okolic skrzyni lub dołu silnika?
najpierw myślałem że to strumienica ktorą zamontowałem.
wywaliłem ją i dalej to słychać
olej w silniku i skrzyni mam a silnik pracuje jak by był suchy w środku
na wolnych obrotach nie słychać ale jak leko dodam gazu słychać taki pusty blaszany odgłos z częstotliwością tłoków.
boje się ze to panewki na wale są wyrobione słyszalem ze w tych silnikach (3.0 v6) szybo kończy sie smarowanie przy przechyłach.
ale może to ze skrzyni??
może miał ktoś kiedyś takie objawy??
acha popychacze zaworowe to też nie są bo popychacze słychać nawet na wolnych obrotach(wiem bo mi czasem jeden stuka ale po chwili się uzupełnia olejem i milknie)
jak ktoś miał tak kiedyś to proszę o pomoc
dzieki
: ndz maja 04, 2008 3:39 pm
autor: goszen
Może sworzeń tłoka?
: ndz maja 04, 2008 4:08 pm
autor: ernil
goszen pisze:Może sworzeń tłoka?
Pocieszaj go nadal...

Zobacz co sie bedzie dzialo po wymianie oleju. Moze beda jakies zmiany. Sprobuj zalac inny olej. A jak dasz na N reduktor i przegazujesz, to tez slychac?
: ndz maja 04, 2008 8:24 pm
autor: bartv20
mialem podobnie niewiem jaki to odglos ale bylo go slychac przy dodaniu gazu wyszlo to ze czwarte mocowanie panewki walu korbowego mialo urwana jedna srube i wystawala bez kitu dobrze ze nie wpadla do miski

: ndz maja 04, 2008 8:34 pm
autor: Pikaś
Zdejmij pokrywę i obadaj mocowanie wałka.Ja widziałem jak się śruba urwała a dwie inne odkręciły i stukał dokładnie jak opisujesz i po 30 km zabrakło mu mocy wałek sie uniósł i nie otwierał.
: ndz maja 04, 2008 9:02 pm
autor: Antosiwo
wałek raczej odpada bo niedawno miałem robione głowice i wszysto było ładnie wyczyszczone i sprawdzane a ten dzwięk miałem wczensiej.
przed chwilą próbowałem namierzyć z kąd to idzie. i tak jak by kioło rozrusznika, czyli blisko wału. pod samochodem głosniej to słychać niż pod maską
może rozrusznik?
może kolektor wydechowy jakis pękniety?
a może coś na wale?
ale z drugiej strony jak by panewka byłe nie teges to bym dawno pewnie stanoł
a można zdjąć miske olejową bez podnoszenia silnik żeby obejrzeć wał??
: ndz maja 04, 2008 9:08 pm
autor: bartv20
miski bez podnoszena silnika nie zdejmiesz chyba tam smok bedzie prszeskadzal ale glowy nie dam
: ndz maja 04, 2008 9:15 pm
autor: Qbartx
Lepiej nie dawaj

: ndz maja 04, 2008 9:15 pm
autor: ernil
W 2.5 wystarczy belke odkrecic i miske sie da wyjac na dol elegancko. Nie wiem jak w 3.0...
: czw maja 08, 2008 8:44 pm
autor: Antosiwo
ha ha i tu wszystkich zaskocze
to nie jest dzwięk tłoka, korbowodu ani wału ufffffff

juz sie przymierzałem do zdejmowania miski aż tu nagle
wczoraj rozbierałem i czysciłem rozrusznik i przed załozeniem pomacałem tą wielką zębatke do której podpina sie rozrusznik
ona jest ponoć wymienna i u mnie prawie się juz sama wymieniła
większosć zgrzewów pusciło i cud że jeszcze moge odpalać
na 99% to to tak dzwoni bo jak palcem ruszałem to własnie podobny dzwięk sie rozchodził
teraz tylko dobrego migomata musze dorwac i równomiernie przyłapać tą zębate do tależa. mam nadzieje że bez rozbierania sie uda przez dziurke od rozrusznika
: pt maja 09, 2008 5:06 am
autor: Adas
to koło zamachowe a wieniec nie jest do niego spawany , ktoś go odwracał i spartolił . Kup używkę i wymień nie spawaj tego bo jak przy obrotach 4000 na minutę ci się uszczerbi to szyberdach ci zrobi
: pt maja 09, 2008 9:25 am
autor: Antosiwo
a czemu ma sie uszczerbić??
jak co 20cm złapie punktowo po wewnętrznej stronie wieńca to chyba nie powinienem mocno osłabić.
jak by sie udało to zaoszczędził bym sporo czasu na odsuwaniu skrzyni!!
: pt maja 09, 2008 2:44 pm
autor: majcher
a znasz powiedzenie chytry dwa razy traci
zrób to "porządnie" czyli sciągnij skrzynie i wymień nawet na uzywkę ale nie motaną przy okazji skontroluj sprzęgło, łozsyko wyciskowe, łożysko i uszczelniacz na wałku sprzegłowym
: pt maja 09, 2008 3:31 pm
autor: Adas
Antosiwo pisze:a czemu ma sie uszczerbić??
jak co 20cm złapie punktowo po wewnętrznej stronie wieńca to chyba nie powinienem mocno osłabić.
jak by sie udało to zaoszczędził bym sporo czasu na odsuwaniu skrzyni!!
potwierdzam to co pisze majcher , wiesz jak takie rzeczy mszczą sie później a nie wspomnę o tym jak jeździsz w rajdach , przyjeżdżasz , adrenalinka, robisz PP i sru po przegubie , impreza w plecy, kasa w błoto i zabawy zero. Zostaje tylko złość na siebie , że można było ..... fabryka nie spawała więca do koła więc i Ty tego nie rób , nie poprawiaj konstruktorów , przynajmniej tu