Misiek w domu - mały zonk, bo nie nie chodzi równo

Pajero, Montero, Shogun, L200

Moderator: Kosiarz

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Misiek w domu - mały zonk, bo nie nie chodzi równo

Post autor: animaldziobak » pt maja 23, 2008 6:00 am

No i się doczekałem w końcu szczęśliwego dnia - Misiek po dłuuugim pobycie na warsztacie wrócił do domu.
A oto studium przypadku:
Jazdy testowe na warsztacie wypadły pomyślnie, więc stwierdziłem, ze czas powitac strucla w domu. jazdy odbywały się bez termostatu.
Silnik chodził cacy, tylko był niedogrzany.
Przyjechałem do domu, wsadziłem termostat, posprzątałem w środku (15 l. błota w wiaderku z niego wyniosłem :) )
No i czas na testy. Rodzina zapakowana na małą wycieczkę Bożociałową, wyjazd z podwórka, a tu misiu zaczyna parskać i jakby na wszystkie gary nie palił.
No i sprawdzam kable, kopułkę a tu nic się nie dzieje, więc jazda znowu z dusza na ramieniui znowu to samo.
Więc telefon do "przyjaciela" - jeden mechanik w Tarnowie, drugi na miejscu. Przywiozłem sobie mechanika do domu, wsiadamy na jazdę próbną a tu wszystko w normie. Chodzi na wszystkie gary, przyśpiesza, nic go nie dusi. ZONK. Przeglad kopułki, czyszczenie kabli na wszelki wypadek i takie tam.

Odwiozłem mechanika do domu, w drodze powrotnej też wszystko w porządku. Więc myśle sobie jadę dzisiaj miśkiem do pracy.

I dzisiaj rano zabawa od początku. Ledwo z domu wyjechałem a tu zaczyna prychać. Ledwo z Zabrza do Katowic dojechałem. Co ciekawe w miarę rozgrzewania się silnika objawy ustępują. Tak po 20 km jazdy objawy prawie ustają.
Prychanie jest falowe, bo przez kilka minut chodzi cacy a potem ma swoje kaprysy.

Niesty nie stać mnie na mechanika stale siedzącego w samochodzie, więc zwracam się do braci forumowej o HELP.
Pojarka 3.0 v6 89 r long, KUMHO KL-71 33x12,5x15 i Escape 12000lbs
Volvo TGB 11
tel. 606-301-656

Awatar użytkownika
grzes
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: pt lip 16, 2004 8:36 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: grzes » pt maja 23, 2008 8:36 am

ja sie slabo znam, ale czy cos sie nie zapowietrza ?
albo jest usyfione, i przez jakies flitry zanim sie nie przepcha to sie krztusi :(

PS> Gdzie chciales jechac wczoraj na wycieczke ? moze cos jutro/pojutrze ?

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Post autor: animaldziobak » pt maja 23, 2008 8:49 am

Filtr paliwa, powietrza i inne powymieniane, kanały dolotowe przedmuchane. Już niestety siwieję przez potworka :)

A wycieczka miała być na gliwickie pola za poligonem w stronę sośnicowic

Jak wyleczę miśka, to jutro jadę na Hutki pod Olkuszem i zostaję do niedzieli. W planach jak się zobaczę ze swoim znajomym lesniczym, małe sprzątanko lasu, bo mu idioci wywieźli kilka kibli, i duużo worków ze śmieciami.
Pojarka 3.0 v6 89 r long, KUMHO KL-71 33x12,5x15 i Escape 12000lbs
Volvo TGB 11
tel. 606-301-656

Awatar użytkownika
rort_
Posty: 1681
Rejestracja: ndz cze 18, 2006 9:34 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: rort_ » pt maja 23, 2008 10:12 am

A nie cuduje coś ze ssaniem?
Jak coś, to dzwoń: 609 539 773

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Post autor: animaldziobak » pt maja 23, 2008 10:15 am

To jest 3,0 v6 i nie ma tam ssania :(
Jedyne co to MPI sterowane przez kompa.
A jazda się zaczeła jak termostat wsadziłem hihi.
Jak wymiana kolejnych kabli nic nie da to termostat idzie weg i pozostaje liczyć na "nieznaczny wzrost spalania"
Pojarka 3.0 v6 89 r long, KUMHO KL-71 33x12,5x15 i Escape 12000lbs
Volvo TGB 11
tel. 606-301-656

Awatar użytkownika
Gerappa
Posty: 397
Rejestracja: ndz lip 01, 2007 11:09 am
Lokalizacja: Śląsk, chwilowo brak konkretnego namiaru... tu i tam, od Ameryki po Pekin
Kontaktowanie:

Post autor: Gerappa » pt maja 23, 2008 11:40 am

:)21 mi sie wydaje że to wina tego błotka ,ze go wywaliłes z auta -czary :)23
a tak poważnie
sprawdz , czy przy wkładaniu termostatu nie odpioł ci sie jakis kabelek z jakiegos ustrojstawa w pobliżu ,
Mitsubishi Pajero 2,8 TDI
... nie ma mocnych , a Misiek jest !

http://www.bokserywpotrzebie.pl/

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Post autor: animaldziobak » pt maja 23, 2008 11:46 am

I w tym widz, że od wczorajszej przejażdżki z mechanikiem nawet maski nie podnosiłem.
Najprawdopodobniej misiek dostał syndromu "mechanika". :cry:
Niestety podczas remontu silnika się troche oczytałem z manuala i organoleptycznie doświadczyłem, że rzeczy co się mogły spier... jest tyle, że mózg w poprzek.
Począwszy od czujnika położenia przepustnicy, termo valve do podciśnienia, serwo iddle speed i takie tam, po prozaiczny powód np zaolejony kabel od jednej ze świec.
O 13 kończę pracę i idę grzebac przy miśku coby z pracy do domu wrócić jakoś :)
Kabelki posprawdzam przed odpaleniem.
Pojarka 3.0 v6 89 r long, KUMHO KL-71 33x12,5x15 i Escape 12000lbs
Volvo TGB 11
tel. 606-301-656

Awatar użytkownika
Gerappa
Posty: 397
Rejestracja: ndz lip 01, 2007 11:09 am
Lokalizacja: Śląsk, chwilowo brak konkretnego namiaru... tu i tam, od Ameryki po Pekin
Kontaktowanie:

Post autor: Gerappa » pt maja 23, 2008 11:59 am

jeszcze mi sie tak nasuneło, z tym no mówisz że taplałeś w błocie , sprawdz czy nie masz zatkanego odpowierzenia baku :)23 z jakiegoś tam powodu :roll:
Mitsubishi Pajero 2,8 TDI
... nie ma mocnych , a Misiek jest !

http://www.bokserywpotrzebie.pl/

Awatar użytkownika
Antosiwo
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 57
Rejestracja: pn lis 13, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Suwałki

Post autor: Antosiwo » pt maja 23, 2008 3:38 pm

skoro od termostatu sie zaczeło chrzanić to szukaj czegos w obiegu wody
z tego co rozumiem to zimny silnik sie dusi a jak sie zagrzeje to jest git.
masz gaz??
jeśli tak to może parownik nie działa tak jak powinien bo nie dostaje ciepłej wody..... dopiero jak duży obieg ruszy to zaczyna nagrzewać gaz...
Montero 3.0 V6 zmotane inaczej

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Post autor: animaldziobak » pt maja 23, 2008 4:09 pm

Własnie wróciłem do domu z pracy i:
Przebić na kablach nie ma - sprawdzone po ciemku i przy pśikaniu wodą na kable.

Zbiornik był wymieniany własnie więc jest czysty, niestety przy przekładaniu pompy paliwa urwały się końcówki przewodów metalowych. Dałem do odtworzenia i być może są w przekroju nieteges, będę jeszcze sprawdzał sitko wstęne na pompie.
Gazu nie mam i nie będę miał - bo dla mnie to profanacja v6

Jak oględziny pompy paliwa nic nie dadzą to zostanie mi tylko wyjęcie ponownie termostatu i jeżdżenie na lekko ciepłym silniku i niech tylko najwyższy misiek nie konsumuje wtedy za dużo, bo ekonomia mnie zje.
Pojarka 3.0 v6 89 r long, KUMHO KL-71 33x12,5x15 i Escape 12000lbs
Volvo TGB 11
tel. 606-301-656

Awatar użytkownika
kabbbatunio
Posty: 402
Rejestracja: pn gru 10, 2007 10:46 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: kabbbatunio » pt maja 23, 2008 8:08 pm

mi sie wezyk przy filtrze pociupciał i sie wkrecał na obroty, i na obrotach robił, a na wolnych pryk pryk i padoch :) 50 cm przewodu i gra gitara
nic juz nie bede sprzedawał :P






www.4x4-zachodniopomorkie.pl

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Post autor: animaldziobak » sob maja 24, 2008 1:06 pm

A oto przyczyna :)
Obrazek

Ta górna kostka niestykała.

I tajemnica enigmatycznego zachowania silnika złamana i poznana.
Dzięki za wszystkie rady i do następnego razu.
Pojarka 3.0 v6 89 r long, KUMHO KL-71 33x12,5x15 i Escape 12000lbs
Volvo TGB 11
tel. 606-301-656

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mitsubishi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość