Poraz pierwszy pojechalem taty samochodem w "teren"':)13'
. Nie bylo blota po pachy ani nawet po kostki ot troche piachu i gorka . Moje doswiadczenie w jezdzie 4x4 jest zadne samochod tez nie jest przygotowany wogole . Opony zwykle sliki wiec rozumiem ze moga nie wybierac ale bardzo zaskoczylo mnie zachowanie silnika . Wiec niezaleznie od trybu czy na dwa kola czy na 4 z reduktorem czy bez samochod stawal w tym samym miejscu ( w takiej glebszej dziuze ) i nie chcial wyjechac . Gaz moglem trzymac do dechy a silnik nie wchodzil powyzej 2 tys. obrotow . Wydaje mi sie ze majac lyse opony to powinny buksowac jak cholera a tu tylko takie ledwo ledwo obracanie . Skrzynia to automat wiec prubowalem roznych kombinacji ale nic nie pomoglo . Jak juz wyjechalem na rowne to jazda normalnie gaz i jedzie . Troche z tego mojego wyczynu mozna zobaczyc na filmiku z podpisu .
Pytanie jest nastepujace : Czy opisana sytuacja jest normalna ? Czy moze Ja sie nie nadaje na Off-roadera ? Czy samochod nadaje sie na kornik ? chociaz szkoda go fjany jest

Pozdrawiam
Flack
Dzieki @TomaszRT
Zapomnialem dodac
