Strona 1 z 1
L200 2,5tDi - zaminnik dla silnika? :)
: czw wrz 11, 2008 7:06 am
autor: jakubmysliwiec
Witam,
mój misiek stoi już dwa miesiące - przegrzał się masakrycznie biedaczek, głowica do wymiany (diagnozowana), za co facet powiedział mi ponad 2k. :/
W związku z tym pytanie - przyznam że na turbinie nie miał satysfakcjonującej mocy (bardziej potrzebuję auto pociągowe niż wyścigówkę) - jaki silnik, niekoniecznie od miśka, w rozsądnych pieniądzach można spróbować włożyć? Konkretnie:
- jakie silniki pasujące do systemu polecacie (najlepiej D, bez turbo),
- jakie silniki pasujące-po-przeróbkach można założyć i.. gdzie (świętokrzyskie/krakowskie)?
(zrobiłem rekonesans na forum, nie znalazłem wyczerpujących tematów

)
: czw wrz 11, 2008 7:32 am
autor: Misiek Cypr
Jedyny sluszny to ten sam co masz.
W Pajero najlepszym rozwiazaniem jest 2.8tdi, ale nie wiem czy podejdzie do L200.
Sa silniki 2.5 wolnossace, ale to juz mul wyjatkowy.
Za kazdy z tych silnikow zaplacisz wiecej niz 2kPLN z wymiana, wiec rada jest taka, zebys reanimowal wlasny

: czw wrz 11, 2008 7:38 am
autor: powa
Po przeróbkach to w zasadzie każdy silnik można założyć - kwestia zakresu przeróbek. Później dopieszczanie a jak klęknie to zastanawianie się dlaczego itd. Bez sensu a w dodatku wyjdzie na pewno sporo kasy do wydania.
Niech mechanik zdiagnozuje silnik porządnie - nie tylko głowicę. Wtedy będziesz wiedział co i jak - może trzeba będzie kupić inny silnik. Znajdź także przyczynę usmażenia silnika - ot tak samo się nie gotuje. Głowicę można kupić używaną, nową np. Hyundaia, lub też naprawić - Papierz daje radę. A później negocjuj albo zmień mechanika.
2.8 były w L200 w australii(Mitsubishi Triton chyba) w wersji wolnossącej.
: czw wrz 11, 2008 8:45 am
autor: jakubmysliwiec
powa pisze:Znajdź także przyczynę usmażenia silnika - ot tak samo się nie gotuje.
Przyczyna - niestety banalnie tragicznie prosta - jechałem i gadałem przez telefon, w pewnym momencie pękło wzdłuż kolanko gumowe na dole chłodnicy, skończyłem rozmowę i panika po spojrzeniu na termometr... sam nie zgasł, wyłączyłem silnik i dotoczyłem się na luzie na pobocze, diagnostyk stwierdził że mogło dojść do prawie 300*C i że głowica się nie nadaje do niczego... Tylko wymiana. Poza tym miałem już wcześniej przeprawy z chłodnicą (teraz jeździłem na żukowskiej, było ok) oryginalna była jak sito, więc jak dawałem autko komuś innemu to zawsze zdążył dogrzać, niedolać wody, głowica była planowana kilka razy, z wymianami uszczelki...

dołożyłem do tego auta tyle że kupiłbym drugie, ale kocham go więc chcę reanimować nadal
wygląda na to, że tylko głowica poszła, reszta raczej ok.
Niesamowite, ale znalazłem przed chwilą :
http://www.rajdy4x4.pl/index.php/ida/3/ ... &pSt=1&p=1
jeśli będzie ok to może się złoży, cena przystępna
powa pisze: - Papierz daje radę.

Można więcej danych kontaktowych?

czy to login kogoś z forum?
Zastanawiałem się, jak przy innym silniku i przeróbkach jest z napędami, bo pewnie trzeba by było razem ze skrzynią wymieniać? Chyba faktycznie dam sobie spokój z nieseryjnymi rozwiązaniami... A silnik z jakiegoś nowszego L200? Nie spasuje?
: czw wrz 11, 2008 8:49 am
autor: Misiek Cypr
Silnik z kazdego L200, innego niz te najnowsze spasuje. Wszedzie jest silnik 4D56 z turbo lub bez.
Mozna jednak spotkac benzyny, te tez pasuja, ale przelozenie bedzie problem.
: czw wrz 11, 2008 9:05 am
autor: scood74
jesli silnik zostal tak mocno przegrzany jak mówil twój mechanior to inne elementy tez będą się sypać zaraz
przegrzane tłoki i pierscienie , czekać tylko jak zacznie wpierdalac olej
dobrze się zastanów z tą naprawa
: czw wrz 11, 2008 11:06 am
autor: powa
@jakubmysliwiec: Papież to nazwisko właściciela firmy która para się planowaniem/spawaniem/regenerowaniem głowic. O ile pamiętam, to firma jest na ulicy Kosocickiej w Krakowie - bliżej Wielickiej już. Ani razu nie było wtopy - prawie wszystko chodzi do dzisiaj oprócz ugotowanych ponownie

.
A wracając do remontu: najpierw diagnoza! Bo zapłacisz za głowice, złożysz silnik i okaże się że będzie dupa blada nadal albo za chwilę. Wszystkie dopuszczalne tolerancje są w papierach od silników - koniecznie trzeba zrobić dokładną sekcję. Jak już wykładasz kasę to niech ma to ręce i nogi. Kup
orginalną(nawet używaną, ale w dobrym stanie) chłodnicę z nowym korkiem do niej, żadne inne wydumki. Nie wiem jak w L200, ale w Pajero przy silniku 4D56 jest coś takiego jak termostat olejowy. Koniecznie trzeba go sprawdzić, bo o ile mi wiadomo, to mało kto sobie tym głowę zawraca. Jak Ci wszystko mechanior pomierzy to będziesz wiedział czy jest sens remontować.
A na przyszłość polecam zamontować piszczałkę ostrzegającą o wysokiej temp.

: czw wrz 11, 2008 4:16 pm
autor: jakubmysliwiec
Dzięki wielkie za pomoc - niestety autko stoi w Busku Zdroju, a tam jest cienko z naprawdę dobrymi mechanikami, ale może diagnostykę zrobię u kogoś rzetelnie

: czw wrz 11, 2008 8:24 pm
autor: mr.miron
powa pisze:@jakubmysliwiec: Papież to nazwisko właściciela firmy która para się planowaniem/spawaniem/regenerowaniem głowic. O ile pamiętam, to firma jest na ulicy Kosocickiej w Krakowie - bliżej Wielickiej już. Ani razu nie było wtopy - prawie wszystko chodzi do dzisiaj oprócz ugotowanych ponownie

.

Gość całe życie głowice robi, a co ważniejsze z głową!