Spawanie ramy krok po kroku;)

Pajero, Montero, Shogun, L200

Moderator: Kosiarz

Awatar użytkownika
Ryżak
Posty: 1915
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Köslin

Spawanie ramy krok po kroku;)

Post autor: Ryżak » pt wrz 19, 2008 10:32 pm

Witam! Chcialbym zaczerpnac jakichś informacji na temat spawania ramy w moim misku. Czyli Jak? Czym? Jaka blacha do łatek? czym konserwować Itp. Z gory dzieki za info na ten temat, chociaz i niewielkie kasztany mile widziane dla humoru :P

powa

Post autor: powa » pt wrz 19, 2008 11:13 pm

o konserwacji masz sporo w dziale "farby i lakiery".

Awatar użytkownika
kw99
Posty: 759
Rejestracja: pt gru 07, 2007 8:12 am
Lokalizacja: Krynica-Zdrój

Post autor: kw99 » ndz wrz 21, 2008 9:45 am

a nie lepiej zwalić bude kupić rame zrdową wypiaskoać ,
o konserwacji masz sporo w dziale "farby i lakiery".
8)
PATROL lift 10" + simex 35" SWAP JEEP 5,2 V8 :)21

Awatar użytkownika
Ryżak
Posty: 1915
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Köslin

Post autor: Ryżak » ndz wrz 21, 2008 9:52 am

Może i lepiej, ale narazie trzeba pocieszyć sie półśrodkami;). Takze bardziej mnie interesuje czym i jak połatać wystepujące w roli głownej dziurki:)

Awatar użytkownika
rort_
Posty: 1681
Rejestracja: ndz cze 18, 2006 9:34 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: rort_ » ndz wrz 21, 2008 12:24 pm

Ja mam łaty powstawaine w tylnej części ramy. Blacha nie wiem jakiej grubości była, ale trochę te dziury trzeba było powiększyć - do w miarę zdrowego. Jak znasz dobrego spawacza, to zrobi ci to tip-top. Ja dziury sam powiększyłem, a on tylko odpowiednie łaty powstawiał. Robił to z kształtownika odpowiednio ponacinanego, tak że trochę trzymie z boku, a trochę z dołu. Nie był to blacharz tylko spawacz konstrukcji, zbiorników, piecy CO i ogólnie grubszych kąsków. Fotka pamiątkowa:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Porobię jak to wyszło na gotowo i dodam...
Jak coś, to dzwoń: 609 539 773

Awatar użytkownika
Qpa_z_polski
 
 
Posty: 189
Rejestracja: śr lut 13, 2008 8:06 am
Lokalizacja: Oława
Kontaktowanie:

Post autor: Qpa_z_polski » ndz wrz 21, 2008 12:38 pm

tez miałem dziurawą rame... do srodka najpierw cortaninu troche na rdze potem bitex.... wspawki robiłem z blachy 3mm i wyszło wszystko bardzo elegancko:)
*Pojara 2
*Vitara +most uaz
*Parchol GR...

w poszukiwaniu nowego trupa ... :)

Awatar użytkownika
Ryżak
Posty: 1915
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Köslin

Post autor: Ryżak » ndz wrz 21, 2008 12:39 pm

No w tych pojarkach to ramy chyba z marchewki robione;). Rort, to niezle zgnita masz rame, a myslalem ze moja jest dziurawa;P. Dzieki za info. A po spawaniu nie pokrzywi sie rama? Tzn i tak musze ja polatac a pytam z ciekawości...

Awatar użytkownika
rort_
Posty: 1681
Rejestracja: ndz cze 18, 2006 9:34 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: rort_ » ndz wrz 21, 2008 12:47 pm

Nie pościąga jej, bo łaty nie są duże w stosunku do całości, a poza tym rama ma odpowiednie zastrzały i poprzeczki.
Jak coś, to dzwoń: 609 539 773

Awatar użytkownika
Przemy
 
 
Posty: 923
Rejestracja: pt lut 08, 2008 8:58 am
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Przemy » ndz wrz 21, 2008 3:43 pm

nie peka Wam rama na spawach? nie utwardzily sie spawy zbyt mocno?
# Racja jest jak dupa, każdy ma swoją

[J. Piłsudski].

gg1196424

Awatar użytkownika
rort_
Posty: 1681
Rejestracja: ndz cze 18, 2006 9:34 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: rort_ » ndz wrz 21, 2008 7:40 pm

Przemy pisze:nie peka Wam rama na spawach? nie utwardzily sie spawy zbyt mocno?
Znaczy się na jakich spawach? Fabrycznych, czy tych 'dodatkowych'?
Co masz na myśli pisząc o utwardzaniu się spawów ?? ??
Jak coś, to dzwoń: 609 539 773

Awatar użytkownika
kw99
Posty: 759
Rejestracja: pt gru 07, 2007 8:12 am
Lokalizacja: Krynica-Zdrój

Post autor: kw99 » pn wrz 22, 2008 5:08 am

wracając o grubości blachy to 3mm jest wystarczająca 8)
PATROL lift 10" + simex 35" SWAP JEEP 5,2 V8 :)21

Paweł_4x4
 
 
Posty: 107
Rejestracja: sob sty 26, 2008 2:45 pm
Lokalizacja: Lesko/Bieszczady

Post autor: Paweł_4x4 » pn wrz 22, 2008 9:20 am

Moja rama w okolicach tylnego koła była w podobnym stanie jak u kolegi rort_`a. Po wycięciu zgniłej blachy miałem dobry dostęp do wnętrza ramy i zaczęło się czyszczenie.
W ściankach pionowych ramy są takie otwory (h... wie po co), rama na całej długośći do wysokości tych otworów była wypełniona ziemią. Za pomocą długiego zagiętego druta wyczyściłem ją w miarę dokładnie z piachu rdzy i błota. Następnie obstukałem ją porządnie aby ta spuchnięta rdza odpadła od ścianek bo nic nie da zabezpieczanie jak się tego nie usunie. Nawierciłem też po ok 4-5 otworków "fi" chyba 11-12 mm od spod ramy. dużym ciśnieniem wody i wężykiem wypłukałem ją dokładnie. Pod jedną i drugą stroną auta uzbierały się niezłe "kretowiska" błota i wypłukanego dziadostwa. Naciąłem tez szlifierką kątową otwory przy przednich kołach w ramie (tu gdzie rama się wznosi do przedniego zawieszenia) odgiąłem blachę i czyściłem/płukałem. jak wszystko wyschło zostało pospawane.
Nie malowałem ramy żadnym specyfikiem od środka, z zwenątrz owszem.
Od środka - długa rurka zaslepiona na końcu śrubką a przed śrubką do okoła nawiercone otworki (taka dysza rozbryzgowa się zrobiła). Rozgrzany na kuchence gazowej smar z gęstym olejem (nie starym przepracowanym). Pod dużym ciśnieniem rama zalepiona tym od środka a otworki od dołu zaślepione plastikowymi koreczkami.
Pewnie specyfiki polecane na forum są bardzo dobre ale nie miałem czasu tego zamawiać i czekać. Tłusty smar z olejem jest bardzo dobry. Nie jeden samochód zgnił w krzakach ale miejsca naprawiane w ten sposób i zalepione smarem przetrwały nie ruszone.
Pajero II `92 rok krótki 2.5TD SUPER SELECT

Awatar użytkownika
gkozi
 
 
Posty: 1497
Rejestracja: śr lip 07, 2004 2:00 pm
Lokalizacja: zielonogórskie

Post autor: gkozi » pn wrz 22, 2008 11:12 am

a po takiej "konserwacji" nie zostawisz plamy oleju po wjechaniu do kałuży?

czy może potem jakoś to wstępnie płuczesz żeby usunąć nadmiar "środka konserwującego"?



po plama oleju na wodzie jest wg mnie trochę uncool
Długi LC90 do jazdy, krótki GRat do zabawy

Awatar użytkownika
Videlec
 
 
Posty: 4114
Rejestracja: pn maja 15, 2006 1:38 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Videlec » pn wrz 22, 2008 12:23 pm

poza tym zadać sobie tyle pracy i trudu by na koniec zapodać do srodka ramy gotowany smar z olejem...

ja tam specjalistą od konserwacji nie jestem (choć konserwacje ramy w miśku mam juz za sobą) ale wydaje mi się, że nawet pierwszy z brzegu srodek do zabezpieczania profili zamkniętych spelnil by lepiej swoje zadanie niż taki kulinarno-olejowy wynalazek.
PIV 3,2DiD

Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.

Paweł_4x4
 
 
Posty: 107
Rejestracja: sob sty 26, 2008 2:45 pm
Lokalizacja: Lesko/Bieszczady

Post autor: Paweł_4x4 » pn wrz 22, 2008 12:45 pm

Jak wjadę do kałuzy to nie zostawię, jak bym brodził po ramę to może ale zanim to nastąpi to się to raczej zakurzy a wtedy woda tego nie wypłucze. Nie są to jakieś "ogromne ilości konserwacji", chodzi o to zeby było tłuste a po tym wiadomo woda spłynie a i korodować przestanie. Nie brodzę po ramę, a nawet jeszcze po wodzie głębszej niż kałuże na polnych drogach nie jeździłem.
Apropos czyszczenia ramy w środku np: piaskowanie czy inne tam zabiegi - to pewnie się nie znam ale nie wyobrażam sobie aby mozna było to usunąć inaczej niż porządnie obić młotkeim z zewnątrz, potem rozciąć ramę i wybrać z niej. Wiem , że piaskowanie jest bardzo dobre ale w dostępnych miejscach a tu taką rdzę trzeba porządnie obić zanim sie np ramę ocynkuje. Czasem z blachy 2-3mm, która wyjdzie z fabryki po inwazji rudej zrobi się 0.5cm rdzy i 1.5mm zostanie jeszcze zdrowej. Jak by musiała wyglądać dysza czy przyrząd, który ramę wewnątrz bez rozcinania wypiaskuje czy wyczyści do takiego stanu aby pozwalało to na cynkowanie? Poza tym jak ją pomalujecie wewnątrz w prawie każdym "zakamarku" mając dostęp tylko przez tych kilka otworów po obu stronach w każdej z "podłużnic" ramy ?
Pajero II `92 rok krótki 2.5TD SUPER SELECT

Awatar użytkownika
Videlec
 
 
Posty: 4114
Rejestracja: pn maja 15, 2006 1:38 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Videlec » pn wrz 22, 2008 1:03 pm

Paweł_4x4 pisze:Poza tym jak ją pomalujecie wewnątrz w prawie każdym "zakamarku" mając dostęp tylko przez tych kilka otworów po obu stronach w każdej z "podłużnic" ramy ?
pomalować raczej trudno i dlatego nie wykonuje sie takich czynności wewnątrz ramy. Za to wprowadza się srodek konserwujący metodą podobną do tego co opisałeś wczesniej, przewód elastyczny ze specjalną końcówką rozpylającą, spreżarka i jedziesz, oczywiscie po wczesniejszym oczyszczeniu ramy.

coś w ten deseń:

ObrazekObrazek
PIV 3,2DiD

Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.

Paweł_4x4
 
 
Posty: 107
Rejestracja: sob sty 26, 2008 2:45 pm
Lokalizacja: Lesko/Bieszczady

Post autor: Paweł_4x4 » pn wrz 22, 2008 1:18 pm

Ok. Wiem , że tak się go nanosi.
Ale jak ją wyczyścić wewnątrz do stanu wymaganego przez producenta środka do konserwacji podanego na opakowaniu? Jak zawsze pewnie piszą, że powierzchnia powinna być wolna od kurzu brudu wilgoci itd itp. Ziemia, rdza i to w naszych autkach ilości nie małe? Moim zdaniem bez otwarcia ramy niejesteśmy w stanie tego syfu usunąć.
Ja tylko uważam, że mój sposób nie jest zły :D (poza tym to nie mój sposób bo ja go też od kogoś dostałem :D , ktoś to określił "ruską konserwacją" :D ) Pojazdy wojskowe miały podwozia i inne tam zakamarki porządnie przesmarowane.
Pajero II `92 rok krótki 2.5TD SUPER SELECT

Awatar użytkownika
Videlec
 
 
Posty: 4114
Rejestracja: pn maja 15, 2006 1:38 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Videlec » pn wrz 22, 2008 1:25 pm

no wlaśnie Twój sposób przygotowania ramy był niezły, zadałeś sobie sporo trudu i pracy by oczyścić wnętrze ramy dokładnie, i dlatego napisałem, ze po takim przygotowaniu ramy warto było zapodać coś mniej kontrowersyjnego niż olej ze smarem na ciepło :wink:

ale to tylko moje zdanie, ważne by robiło i by właściciel był zadowolony :)2
PIV 3,2DiD

Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.

Paweł_4x4
 
 
Posty: 107
Rejestracja: sob sty 26, 2008 2:45 pm
Lokalizacja: Lesko/Bieszczady

Post autor: Paweł_4x4 » pn wrz 22, 2008 1:41 pm

Znalezione przed chwilą w sieci. Lektura z forum Mercedesa Benz`a jest tego trochę ale jak ktos ma czas i chęci to niech przeczyta. Materiał o niemieckich testach materiałów antykorozyjnych.
http://www.w114-115.org.pl/jomla/content/view/122/77/
Pajero II `92 rok krótki 2.5TD SUPER SELECT

Awatar użytkownika
Przemy
 
 
Posty: 923
Rejestracja: pt lut 08, 2008 8:58 am
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Przemy » pn wrz 22, 2008 3:45 pm

rort_ pisze:
Przemy pisze:nie peka Wam rama na spawach? nie utwardzily sie spawy zbyt mocno?
Znaczy się na jakich spawach? Fabrycznych, czy tych 'dodatkowych'?
Co masz na myśli pisząc o utwardzaniu się spawów ?? ??
chodzi mi oto ze: rama ma pewna sztywnosc inna niz spawy, jest dosc elastyczna. Jeden blacharz powiedzial mi ze jesli bym robil takie rzeczy to dobrze jest wstawic jakies dodatkowe wzmocnienia gdyz rama moze pekac w miejscu styku "nowego" spawu a ramy....

Anegdota :D
A co do zabezpieczania to mojego kolegi ojciec mial kiedys fiata 125.... bleble ble.... mial dojscie do wojska a dokladniej do czołgów i tego swojego fiacika cale podwozie wymalowal, po wczesniejszym rozgrzaniu, woskie/smarem (dokladnej nazwy nie znam) do konserwacji luf czolgowych (zaznaczam ze fiaciora mial prawie od nowosci), i to rzymalo/zabezpieczylo tak dobrze podwozie ze zgnila cala góra budy a dol praktycznie zostal bez sladów korozji.
# Racja jest jak dupa, każdy ma swoją

[J. Piłsudski].

gg1196424

Awatar użytkownika
Kajen
 
 
Posty: 3050
Rejestracja: czw sie 09, 2007 3:02 pm
Lokalizacja: Tychy/Rawa Maz.
Kontaktowanie:

Post autor: Kajen » pn wrz 22, 2008 5:22 pm

Paweł_4x4 pisze: Wiem , że piaskowanie jest bardzo dobre ale w dostępnych miejscach a tu taką rdzę trzeba porządnie obić zanim sie np ramę ocynkuje.
Niekoniecznie. Ja jak pytalem u siebie o cynkowanie ogniowe to zamiast piaskowania (gdzie musialbym rame wozic z pol dnia po roznych zakladach) zaproponowali mi wytrawianie w kwasie. Kapiel taka wywala wszelka rdze, zostaje zdrowa stal. Na razie nie zdecydowalem sie na cynkowanie raczej z racji braku czasu na zrzucenie budy i podzespolow, ale jak patrze na 20-letnia przyczepke ojca (made by Niewiadow), gdzie cala jest cynkowana ogniowo to same sie oczy smieja :)

Awatar użytkownika
Qpa_z_polski
 
 
Posty: 189
Rejestracja: śr lut 13, 2008 8:06 am
Lokalizacja: Oława
Kontaktowanie:

Post autor: Qpa_z_polski » pn wrz 22, 2008 7:55 pm

ja osobiscie tez robiłem podobnie, wyciac, wypłukac błoto karszerem, po 2 dniach wszystko obstukac i sprezonym powietrzem taaką włąsnie rurką wydmuchalismy do czysta i do suchego....po spawaniu konserwacja w sordku wła6snie rozrobionym bitexem z olejem, i sie trzyma tak jak mówią... dostalemm ten sposób od kilku osób kumatych w tej dziedzinie i wierze im na słowo koniec kropka... fakt jest ze jakbym mógł to bym dał rame do kwasu bla bla bla ... ale za co? biedny student kombinuje jak tu zrobic zeby było bardzo solidnie i tanio ! a nie jak bedzie najlepiej :)
*Pojara 2
*Vitara +most uaz
*Parchol GR...

w poszukiwaniu nowego trupa ... :)

Awatar użytkownika
acinski
Posty: 1604
Rejestracja: pn sie 06, 2007 11:51 am
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: acinski » pn wrz 22, 2008 8:27 pm

Jakbym tak miał gdzie budę zrzucić to bym się pobawił. Ech. Może tak kupić drugą zdrowa ramę i po prostu poprzekładać komplet? Hmmm. Trzebaby znaleźć jakiegoś Pajeraka z południa co nie widział soli :D
Dziadek 2,5TD `98

Paweł_4x4
 
 
Posty: 107
Rejestracja: sob sty 26, 2008 2:45 pm
Lokalizacja: Lesko/Bieszczady

Post autor: Paweł_4x4 » pn wrz 22, 2008 10:04 pm

Mój jest z Holandii. Słono tam mu troche było. podłoga jest ok, spawałem jeszcze łączenie nadkoli z podłogą bo fabrycznie jest łączone na zgrzewy i wypełniane gumą i pod tą guma się działo dopiero. Teraz jest już lepiej choć przednie błotniki mnie jeszcze czekają i może kiedys zdejmę tylny zderzak i tam koniec ramy zabezpieczę.

Zna ktos z Was może farbę tzw. okrętówkę CorrActive i podobna do niej Marino3Corina ? Jakieś doświadczenia? Podobno się rewelacyjnie trzyma na rdzy, nawet powierzchnie nie doczysczone porządnie. Mam dostę do takiej prawie darmowej więc pewnie użyję do miejsco dostępnych. Czasem trzeba malować farbą bo nie wszędzie mozna "ruską konserwację" zastosować :lol: :lol: :lol: :wink:
Pajero II `92 rok krótki 2.5TD SUPER SELECT

Wczasowicz
Posty: 509
Rejestracja: ndz wrz 02, 2007 7:09 pm

Post autor: Wczasowicz » pn wrz 22, 2008 10:35 pm

acinski pisze:Jakbym tak miał gdzie budę zrzucić to bym się pobawił. Ech. Może tak kupić drugą zdrowa ramę i po prostu poprzekładać komplet? Hmmm. Trzebaby znaleźć jakiegoś Pajeraka z południa co nie widział soli :D
Przełożenie wszystkiego do "nowej" ramy to nie taka prosta (czyt. bardzo czasochłonna ) operacja.

Moim zdaniem zupełnie wystarczające będzie podniesienie budy i wzmocnienie tylnej części ramy blachą gr. 3 mm.

Po odkręceniu mocowań podnosisz tył nadwozia 20-30 cm i masz wystarczająco dużo miejsca.

Największy leń powinien zamknąć temat w tydzień. :lol:

Coś w tym stylu:
Obrazek

Spawasz do ramy prostokąt, obcinasz szlifierką lub plazmą do kształtu ramy i tyle.

Górna nakładka zbędna.

Całość finalnie wygląda tak:
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mitsubishi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość