jestem posiadaczem Miśka II z silnikiem 2,8 TD w automacie. Rano po zimnej nocy po odpaleniu silnik zachowuje się tak jakby nie pracował na wszystkie gary tzn. cały się trzęsie i rzuca nim na wszystkie strony. Trwa to około 30 sek. Potem jest już OK i przy następnym odpaleniu wszystko chodzi jak trzeba. Wymieniłem świece ale to nie pomogło. Może ktoś miał podobne objawy. A tak w ogóle to czy ktoś zna jakiś przyzwoity warszat w okolicach Zielonej Góry, który nie bałby się takiego samochodu.
