www.forum4x4.pl

Witam!

Mam pytanie dotyczące wieńca zębatego w pojarce 2.8 TD. Mianowicie jest on trochę starty i zastanawiam się czy da się go odwrócić zeby dobrze zazębiał się z bendixem. A jeśli nie to gdzie można takie cudo zanabyć ewentualnie?

Jak odwrócisz wieniec to będzie miał idealnie proste zęby, a powinien mieć w jedną stronę lekkie skosy, żeby zębatka z rozrusznika mogła dobrze wślizgnąć się na zęby.

Można podgrzać i obrócić o kilkanaście/kilkadziesiąt stopni po obwodzie.
Jak masz wytarty to prawdopodobnie w dwóch miejscach (po przekątnej).

Pająku pisze:Można podgrzać i obrócić o kilkanaście/kilkadziesiąt stopni po obwodzie.
Jak masz wytarty to prawdopodobnie w dwóch miejscach (po przekątnej).

co to da, jak to jest koło , które się obraca

zacznij od wymiany bendiksa , para koło zamachowe bendiks to bendiks jest bardziej podatny na zużycie , zmień rozrusznik i zobacz jak robi , czasem elektromagnes na słabszy wyrzut i to może byś przyczyna nie trybienia

Bendix jest funkiel nowka, jako że rozrusznik był w naprawie i wymienione było też łożysko i tulejka. Tylko na wieńcu widać dosyć mocne wytarcie ktore spowodal stary bendix...

Silnik 4cyl.przy gaszeniu zatrzymuje się co 180 stopni,6cyl. co 120stopni itd.
Przesunięcie po obwodzie o te kilkanaście/dziesiąt stopni pomoże,bo przy starcie bendix trafi na "nowe zęby".
Jak masz wyciągnięty rozrusznik to pokręć walem (pelen obrót).Będziesz mial obraz jak wygląda reszta zębów.

Adas byc moze nie zauwazyl, ze wience bywaja czasem zbijane z kola. I wtedy mozna go obrocic (latwiej po podgrzaniu). O to Ci chodzilo?
PS-nie wiem jak to bedzie z wiencem w 2.8td.

O to chodzi.
Goszen pisze,że wieniec z drugiej strony jest plaski/brak skosów na zębach.
Obrócenie "tyl na przód" odpada.Pozostaje rozgrzać i obrócić po obwodzie.

O to chodzi.
Goszen pisze,że wieniec z drugiej strony jest plaski/brak skosów na zębach.
Obrócenie "tyl na przód" odpada.Pozostaje rozgrzać i obrócić po obwodzie.

ernil pisze:Adas byc moze nie zauwazyl, ze wience bywaja czasem zbijane z kola. I wtedy mozna go obrocic (latwiej po podgrzaniu). O to Ci chodzilo?
PS-nie wiem jak to bedzie z wiencem w 2.8td.

Pająku sugeruje aby przestawić wieniec na kole po obwodzie , ja twierdzę ,że to nic nie da , bo skoro koło kręci razem z wałem to silnik nie staje zawsze w tej samej pozycji względem rozrusznika .

nie zawsze w tej samej ale jak ktoś napisał w 2 pozycjach co 180 stopni.

tez mi sie tak wydaje wlasnie, ale ja sie nie znam

ryżu
Ty idź lepiej gumę na przegubie zamocuj
bo niedługo będziesz temat zakładał
"suche trzaski z lewego przedniego koła,help"

lysy76 pisze:ryżu
Ty idź lepiej gumę na przegubie zamocuj
bo niedługo będziesz temat zakładał
"suche trzaski z lewego przedniego koła,help"

Tumoroł rano:)

Na jutro proponuję test.
Na kole pasowym walu korbowego zrobić 2 znaki(kropka,dwie kropki)-lub inne różniące się od siebie po przekątnej kola i obrać punkt odniesienia na silniku.Kilka razy zapalić silnik i po każdym zgaszeniu obserwować znaki.

Pozdrawiam Pająk.

Pająku pisze:Na jutro proponuję test.
Na kole pasowym walu korbowego zrobić 2 znaki(kropka,dwie kropki)-lub inne różniące się od siebie po przekątnej kola i obrać punkt odniesienia na silniku.Kilka razy zapalić silnik i po każdym zgaszeniu obserwować znaki.

Pozdrawiam Pająk.

ciekawa teoria , sam jestem ciekawy rezultatu
Gdyby była prawdziwa to cylindry zużywały by się bardzo szybko , bo miałby start zawsze z tej samej pozycji tłoka .

Niby wbrew logice ale... sam widziałem na własne oczy takie koło w jakiejś renówce co było wyrobione w dwóch miejscach na przeciw siebie o 180 st.