Problem z 2,5TDI w l200
Moderator: Kosiarz
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
Problem z 2,5TDI w l200
Szanowni koledzy.
Przywiozlem jakis czas temu ojcu uszkodzone przodem oral lekko tyłem l200 z 2004 roku i po wizycie u blacharza ojciec zaczal jezdzic autem i byl bardzo zadowolony przez okolo pol roku. Po tym okolo pol roku zaczely sie dziwne akcje z paskami napedzajacymi alternator pompe wspomaganie i klime. Paski zaczely spadac i sie urywac. Raz wymienilem wszystkie na nowe ale po dwoch dniach zaczely znowu pizczec wiec naciagnalem je znowu troche i ojciec jezdzil przez jakis czas dalej. Pewnego wieczoru potrzebowalem od niego pozyczyc auto i gdy wsiadlem i je odpalilem uslyszalem dziwne tarcie w okolicach paskow napedzajacych osprzet wiec auto zgasilem i powiedzialem ojcu zeby nic nie ruszal rano ja wstane i zobacze skad ten dzwiek sie bierze. On mnie nie posluchal wsiadl rano do auta odpalil i przejechal moze 400metrow ale silnik zaczal strszliwie tłuc az w koncu zgasl. Pojechalem po niego zacholowalem do domu i zaczalem szukac problemu. Okazalo sie ze nieszczesne koło pasowe z gumą w srodku sie rozpadlo i zaczelo sie dosuwacdo obudowy rozrzadu co byo slychac przez poprzednie kilka dni a ja uslyszalem to dzien wczesniej bo ojciec nic wczesniej nie powiedzial i to trace koło podejrzewam ze tarlo tak obudowe ze kawalek plastiku sie oderwal wpadl miedzy pasek a kolo na wale i paseczek przeskoczyl sobie o 2 lub 3 zabki juz w tej chwili nie pamietam oraz uszkodzi czujnik polozenia wału. Powoli znalazlem czesci niestety koło pasowe wystepuje tylk z oryginalu i znalazlem je za 1100zł nowe ale stwierdzilismy ze uzywki nie ma co kupowac bo moze sie znowu rozpasc czujnik nowy kosztowal w serwisie 900zl wiec to kupiłem z uzywki bo nie jest to jakas czesc ktor ulega zuzyciu i obudowe tez uzywka. Stwierdzilem ze zloze wszystko spowrotem na znaki na nowym pasku i zobacze czy auto wogole odpali. Samochod odpalil tyle ze trzeba bylo go dosyc dlugo krecic zeby odpalil i byl slaby. Pierwsza mysl ktora mi przyszla do glowy to ze pewnie zaworki zarobily i albo sie skrzywily a moze oprocz tego zrobily jkies pekniecia na tlokach. Z uwagi na to ze auto bylo potrzebne a ja nie mialem nawet mozliwosci zmierzenia cisnienia sprezania bo zadna koncowka nie pasowala w miejsce tego wtrysku ojciec jezdzil nim dalej. Jakis czas temu ojciec oddal auto do znajomeg straszego pana ktory grzebal sie kupe lat w dieslach i pan stwierdzil ze cos nie tak bo miekko pracuje słaby i ciezko pali
wzial wiec rozebral rozrzad i przestawił na pompie o jeden zabek zeby przyspieszyc zaplon. Auto odpala teraz znacznie lepiej ale klekocze strasznie i nadal jest słabe. Mowilem starszemu panu ze wypadalo by sprawdzic głowice czy czasami zawory nie sa podwieszone ale starszy pan sie upiera ze glowica napewno ok ze mierzyl i na kazdym garku jest po 30atm a ze slaby i klekocze to pewnie przez pompe a on tej pompy nie rusz bo z elektronika juz jest.
Moje pytanie d was jest takie. Jak uwazacie czy przeskok paska o te2-3 zabki mogl spowodowac skrzywienie zaworow i przez to auto ciezko palilo i jest slabe a przyspieszenie zaplonu pomoglo mu tylko w rozruchu ale za to powoduje spalanie detonacyjne i dlatego silnik tk strasznie klekocze czy moze jednak starszy pan ma race i cos zaczyna sie dziac z pompa w co nie chce mi sie wierzyc bo do tego przeskoku auto chodzilo elegancko i jezdzilo spokojnie z lawete 2500kg z ladunkiem a teraz pusta laweta sprawia mu problem. Poradzcie prosze co moze byc przyczyna bo choc mam spora wiedze o mechanice to cuda znam rozne jak chocby urwany pasek w 1,9tdi i pan krecil rozrusznikiem a zawory nietkniete i glowice zrzucalismy na marne a z gosciem ktory ma 50 lat praktyki jako mechanik tez nie chce sie klocic bo jakis szacunek do niego mam.
Przywiozlem jakis czas temu ojcu uszkodzone przodem oral lekko tyłem l200 z 2004 roku i po wizycie u blacharza ojciec zaczal jezdzic autem i byl bardzo zadowolony przez okolo pol roku. Po tym okolo pol roku zaczely sie dziwne akcje z paskami napedzajacymi alternator pompe wspomaganie i klime. Paski zaczely spadac i sie urywac. Raz wymienilem wszystkie na nowe ale po dwoch dniach zaczely znowu pizczec wiec naciagnalem je znowu troche i ojciec jezdzil przez jakis czas dalej. Pewnego wieczoru potrzebowalem od niego pozyczyc auto i gdy wsiadlem i je odpalilem uslyszalem dziwne tarcie w okolicach paskow napedzajacych osprzet wiec auto zgasilem i powiedzialem ojcu zeby nic nie ruszal rano ja wstane i zobacze skad ten dzwiek sie bierze. On mnie nie posluchal wsiadl rano do auta odpalil i przejechal moze 400metrow ale silnik zaczal strszliwie tłuc az w koncu zgasl. Pojechalem po niego zacholowalem do domu i zaczalem szukac problemu. Okazalo sie ze nieszczesne koło pasowe z gumą w srodku sie rozpadlo i zaczelo sie dosuwacdo obudowy rozrzadu co byo slychac przez poprzednie kilka dni a ja uslyszalem to dzien wczesniej bo ojciec nic wczesniej nie powiedzial i to trace koło podejrzewam ze tarlo tak obudowe ze kawalek plastiku sie oderwal wpadl miedzy pasek a kolo na wale i paseczek przeskoczyl sobie o 2 lub 3 zabki juz w tej chwili nie pamietam oraz uszkodzi czujnik polozenia wału. Powoli znalazlem czesci niestety koło pasowe wystepuje tylk z oryginalu i znalazlem je za 1100zł nowe ale stwierdzilismy ze uzywki nie ma co kupowac bo moze sie znowu rozpasc czujnik nowy kosztowal w serwisie 900zl wiec to kupiłem z uzywki bo nie jest to jakas czesc ktor ulega zuzyciu i obudowe tez uzywka. Stwierdzilem ze zloze wszystko spowrotem na znaki na nowym pasku i zobacze czy auto wogole odpali. Samochod odpalil tyle ze trzeba bylo go dosyc dlugo krecic zeby odpalil i byl slaby. Pierwsza mysl ktora mi przyszla do glowy to ze pewnie zaworki zarobily i albo sie skrzywily a moze oprocz tego zrobily jkies pekniecia na tlokach. Z uwagi na to ze auto bylo potrzebne a ja nie mialem nawet mozliwosci zmierzenia cisnienia sprezania bo zadna koncowka nie pasowala w miejsce tego wtrysku ojciec jezdzil nim dalej. Jakis czas temu ojciec oddal auto do znajomeg straszego pana ktory grzebal sie kupe lat w dieslach i pan stwierdzil ze cos nie tak bo miekko pracuje słaby i ciezko pali
wzial wiec rozebral rozrzad i przestawił na pompie o jeden zabek zeby przyspieszyc zaplon. Auto odpala teraz znacznie lepiej ale klekocze strasznie i nadal jest słabe. Mowilem starszemu panu ze wypadalo by sprawdzic głowice czy czasami zawory nie sa podwieszone ale starszy pan sie upiera ze glowica napewno ok ze mierzyl i na kazdym garku jest po 30atm a ze slaby i klekocze to pewnie przez pompe a on tej pompy nie rusz bo z elektronika juz jest.
Moje pytanie d was jest takie. Jak uwazacie czy przeskok paska o te2-3 zabki mogl spowodowac skrzywienie zaworow i przez to auto ciezko palilo i jest slabe a przyspieszenie zaplonu pomoglo mu tylko w rozruchu ale za to powoduje spalanie detonacyjne i dlatego silnik tk strasznie klekocze czy moze jednak starszy pan ma race i cos zaczyna sie dziac z pompa w co nie chce mi sie wierzyc bo do tego przeskoku auto chodzilo elegancko i jezdzilo spokojnie z lawete 2500kg z ladunkiem a teraz pusta laweta sprawia mu problem. Poradzcie prosze co moze byc przyczyna bo choc mam spora wiedze o mechanice to cuda znam rozne jak chocby urwany pasek w 1,9tdi i pan krecil rozrusznikiem a zawory nietkniete i glowice zrzucalismy na marne a z gosciem ktory ma 50 lat praktyki jako mechanik tez nie chce sie klocic bo jakis szacunek do niego mam.
WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Odkręć pokrywę zaworów , sprawdź klawiaturę , prawdopodobnie któraś z dźwigienek jest pęknięta lub ze śrubki ustawiającej luz zaworów spadła miseczka . Przy przeskoku rozrządu o 2 ,3 zęby nie krzywią się zawory ,ale dźwigienki klawiatury pękają .Dźwigienki w klawiaturze mają oznaczenia I i E więc nie pomyl się kupując, śrubki regulacyjne można dostać na alledrogo , dźwigienki też .
Po wymianie zrób regulację zaworów , luz jest 0,15mm na wydechy i ssącym .
Po wymianie zrób regulację zaworów , luz jest 0,15mm na wydechy i ssącym .
https://get.google.com/albumarchive/113 ... 1315771582
PSZCZOŁA zmota
PSZCZOŁA zmota
Re: Problem z 2,5TDI w l200
A u mnie tak dziwnie chodził jak źle ustawiłem znaki na kole pasowy wału.
Notabene skoro pompy nie ruszaliście i było OK to po co debil przestawiał koło pompy? Ma być na znaki a jeśli miękko pracuje to przestawia się kąt pompy a nie pasek ale Wy jej nie ruszaliście więc nie widzę sensu ruszania w ogóle. Zmieńcie mechanika bo ten stary pierdziel ma jakieś dziwne nawyki. Koło dwumasowe to zakała wszystkich nowych diesli i źródło dochodu serwisów. Do 3.2DiD kosztuje coś około 5 kafli. Jakby nie patrzeć to blok masz pewnie 4D56 więc spokojnie na wał zakręciłbyś koło nawet z jedynki za 10 zł i co najwyżej troszkę zmieni się akustyka pracy na bardziej traktorną. (Potwierdzi który?) Ja bym zdjął dekle rozrządu i sprawdził samemu znaki. Wystarczy zdjąć górny to 5 min roboty. Ustawił jak bozia przykazała ( Ktoś Ci tu sprawdzi ustawienia koła wału dla Twojego motoru choć pewnie są takie jak u mnie - nacięcie koła pasowego na pierwszym znaku od lewej) i sprawdził co będzie potem. Jeśli dalej dupa to ściągaj pokrywę zaworów. Łatwo i szybko a ogarniesz temat. Pooglądaj z latarką, pomacaj, porównaj między sobą parami czy są identyczne, zobacz czy coś nie leży na głowicy, Jakieś drobiny metalu, może coś chrupnęło, załóż 19-tkę na śrubę wału i kręć powoli oglądając dźwigienki. To trwały motor ale łatwo go źle ustawić i będzie cierpiał. Łatwo też ustawić go dobrze
Notabene skoro pompy nie ruszaliście i było OK to po co debil przestawiał koło pompy? Ma być na znaki a jeśli miękko pracuje to przestawia się kąt pompy a nie pasek ale Wy jej nie ruszaliście więc nie widzę sensu ruszania w ogóle. Zmieńcie mechanika bo ten stary pierdziel ma jakieś dziwne nawyki. Koło dwumasowe to zakała wszystkich nowych diesli i źródło dochodu serwisów. Do 3.2DiD kosztuje coś około 5 kafli. Jakby nie patrzeć to blok masz pewnie 4D56 więc spokojnie na wał zakręciłbyś koło nawet z jedynki za 10 zł i co najwyżej troszkę zmieni się akustyka pracy na bardziej traktorną. (Potwierdzi który?) Ja bym zdjął dekle rozrządu i sprawdził samemu znaki. Wystarczy zdjąć górny to 5 min roboty. Ustawił jak bozia przykazała ( Ktoś Ci tu sprawdzi ustawienia koła wału dla Twojego motoru choć pewnie są takie jak u mnie - nacięcie koła pasowego na pierwszym znaku od lewej) i sprawdził co będzie potem. Jeśli dalej dupa to ściągaj pokrywę zaworów. Łatwo i szybko a ogarniesz temat. Pooglądaj z latarką, pomacaj, porównaj między sobą parami czy są identyczne, zobacz czy coś nie leży na głowicy, Jakieś drobiny metalu, może coś chrupnęło, załóż 19-tkę na śrubę wału i kręć powoli oglądając dźwigienki. To trwały motor ale łatwo go źle ustawić i będzie cierpiał. Łatwo też ustawić go dobrze

Dziadek 2,5TD `98
Re: Problem z 2,5TDI w l200
skoro pompa ma sterowanie elektroniczne to ja bym podjechał do serwisu, podłączył kompa i zrobił diagnostyke, może jest źle ustawiony kąt wtrysku?
PIV 3,2DiD
Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.
Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Sterowanie elektroniczne ogranicza się jedynie do dawkowania paliwa kąt jest niezależny od elektroniki. Elektronikę dodaje się też do silników diesla w których nie zmienia się konstrukcji bloku aby uzyskać (tzw. ssanie) niezależne od kierowcy czyli nie ma miejsca w bloku na dołożenie bimetalicznego cięgna podciągającego linkę gazu. Kiedyś ssanie fiat miał jak moja pojara na lince (choć tu to handgaz w zasadzie
) a teraz nikt ssania recznego obsłużyć nie potrafi
Jeśli pompy nie ruszali (a wydaje mi się, że nie skoro wymieniali tylko paski i koło dwumasowe) a wcześniej wszystko poza paskami było OK to ustawiona jest dobrze. Stawiam na źle ustawiony rozrząd albo usterkę w klawiaturze. Chyba, że dziadek magik coś pokombinował to będzie więcej roboty. Chyba w wątku 2.5 nie ma mocy podałem jak akustycznie sprawdzić (w miarę) kąt zapłonu aby było prawie dobrze. Bezwzględnie ustaw rozrząd jak trzeba, bez przestawień o ząbek koła pompy. Kur... aż mnie nosi jak słyszę od "mechanika" takie herezje. Wałem najłatwiej namotać w jakości pracy tego silnika. Klawiatura z pompą będzie ok a wałem przestawisz sobie troszkę moment wejścia tłoka w najwyższy punkt względem klawiatury i wtrysku paliwa i po jabcach. Będzie dymił i dziwnie pracował.
Teraz na mój gust to ma przestawiony na wale punkt sprężania a do tego przestawili mu punkt wtrysku paliwa a nie kat przestawiając koło pompy o ząbek. Kat zmienia się dosłownie o części mm jadąc całą pompą w mocowaniu. Bezwzględnie trzeba sobie zrobić znaki (w warunkach domowych) aby nie przedobrzyć. U mnie po samodzielnym montażu pompy wyszło niecały mm aby było ok.


Jeśli pompy nie ruszali (a wydaje mi się, że nie skoro wymieniali tylko paski i koło dwumasowe) a wcześniej wszystko poza paskami było OK to ustawiona jest dobrze. Stawiam na źle ustawiony rozrząd albo usterkę w klawiaturze. Chyba, że dziadek magik coś pokombinował to będzie więcej roboty. Chyba w wątku 2.5 nie ma mocy podałem jak akustycznie sprawdzić (w miarę) kąt zapłonu aby było prawie dobrze. Bezwzględnie ustaw rozrząd jak trzeba, bez przestawień o ząbek koła pompy. Kur... aż mnie nosi jak słyszę od "mechanika" takie herezje. Wałem najłatwiej namotać w jakości pracy tego silnika. Klawiatura z pompą będzie ok a wałem przestawisz sobie troszkę moment wejścia tłoka w najwyższy punkt względem klawiatury i wtrysku paliwa i po jabcach. Będzie dymił i dziwnie pracował.
Teraz na mój gust to ma przestawiony na wale punkt sprężania a do tego przestawili mu punkt wtrysku paliwa a nie kat przestawiając koło pompy o ząbek. Kat zmienia się dosłownie o części mm jadąc całą pompą w mocowaniu. Bezwzględnie trzeba sobie zrobić znaki (w warunkach domowych) aby nie przedobrzyć. U mnie po samodzielnym montażu pompy wyszło niecały mm aby było ok.
Dziadek 2,5TD `98
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Dziadek to dziadek. Nauczony robic traktory stare beczki i geje vweje a tutaj zobaczyl elektronike to wolal na nia zgonic niz szukac co moglo sie stac z mechanika. Mysle ze do konca jak ogarne dwa daihatsu gazika i unimoga to wezme sie za miska bo dobre auto i szkoda zeby sie marnowalo. Jak byscie mieli jeszcze jakies sugestie co sprawdzic to piszcie kazdy pomysl moze sie przydac.
WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Twoja pompa jest prawdopodobnie sterowana elektronicznie, tak więc oprócz obowiązkowego sprawdzenia ustawienia rozrządu i ustawienia początku wtrysku (przy pomocy czujnika zegarowego) należałoby odszukać złącze diagnostyczne i podpiąć się do komputera.
Różne diesle teraz vitara tdi.
Re: Problem z 2,5TDI w l200
w/g mnie na bank masz poprzestawiony kąt wtrysku, jesli przed ta regulacja dziadka auto było słabe ale chodziło miękko to dziadzko przesadził troche z tym przestawianiem i mozna by sprobowac zmienić kąt wtrysku niwelując te regulacje dziadka obracając pompe na tych śrobkach które mechaniory na zywaja "fasolkami" ja w ten sposob u siebie ustawilem praktycznie na ucho i wyszło mi to calkiem dobrze bo po operacji miś jezdził, palił ile trzeba i mial kopyto konkretne mimo przestawienia o 1 ząb na kole pompy ale dotyczyło to 2,8 TDI gdzie są koła zębate a nie pasek,
jak ci pasek przeskoczył to mozesz miec takze przestawiony rozrząd i wtedy tez bedzie jezdził dupowato
generalnie takie operacje jak pisałem predzej to partyzantka i najlepiej od poczatku ustawic wszystko na znaki pompe wał i koło rozrządu
ja mialem bardzo podobną awarie z rozwarstwieniem koła pasowego ale ja je "zregenerowalłem" poprzez zespawanie, co spowodowało że stracilem na nim znak i nie miałem innego wyjścia jak uprawiać partyzantkę
ale powtorze jeszcze raz że udało mi sie w 100%
niepamiętam dokładnie tych obliczeń które robiłem ale z nich wynikałe że przekrecając pompe można zmienic kąt wtrysku prawie o +/- 3 stopnie to jest bardzo duzo
jak ci pasek przeskoczył to mozesz miec takze przestawiony rozrząd i wtedy tez bedzie jezdził dupowato
generalnie takie operacje jak pisałem predzej to partyzantka i najlepiej od poczatku ustawic wszystko na znaki pompe wał i koło rozrządu
ja mialem bardzo podobną awarie z rozwarstwieniem koła pasowego ale ja je "zregenerowalłem" poprzez zespawanie, co spowodowało że stracilem na nim znak i nie miałem innego wyjścia jak uprawiać partyzantkę
ale powtorze jeszcze raz że udało mi sie w 100%
niepamiętam dokładnie tych obliczeń które robiłem ale z nich wynikałe że przekrecając pompe można zmienic kąt wtrysku prawie o +/- 3 stopnie to jest bardzo duzo
był misiek II, long, 4M40 i niedlugo coś znowu będzie
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Dlatego też w 2.5 proponowałem zapodać koło z jedynki i cześć albo z dwójki byle bez tej cholernej gumy 

Dziadek 2,5TD `98
Re: Problem z 2,5TDI w l200
oczywiście trzeba takie koło zapodać ale ide o zakład że nie będą pasować paskiacinski pisze:Dlatego też w 2.5 proponowałem zapodać koło z jedynki i cześć albo z dwójki byle bez tej cholernej gumy
z tego co pamiętam to w L200 z 2004 roku może być jeden pasek wieloklinowy do alternatora i klinowy do klimy, tak mialem w służbowym L200 z 2006 roku z tym samym silnikiem teoretycznie,
a w pajero I są zwykłe paski klinowe
w przypadku mojego pajero II w dodatku występowały różne układy pasków do klimy i alternatora (różna kolejność , szerokość i odległość od bloku silnika) , bez paska klimy powinno być dużo prościej , ale kolega z problemem ma klime
ide o zakład że nie dopasuje się koła pasowego z pajero I do L200z 2004 roku mimo że średnica czopa i klin będą pasować i znak bedzie też pewnie pasował ( można by przy pomocy takiego kola pasowego z pajero I do samego zgrania znaków a docelowo zalożayć inne koło motane)
był misiek II, long, 4M40 i niedlugo coś znowu będzie
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Z kołem to jest cyrk starszny bo te pozostale do pajero mozna kupic po 300zl nawet nowe a u mnie wystepuje tylko oryginal a najtanszy znalazlem za 1100zl i jest na dwa maski klinowe napedzajace alternator i pompe wody pozniej jest drugie kolo dokrecane i na nim wielorowkowy od wspomy i klinowy od klimy. Ale kolo juz kupione wiec mysle ze nowe troche czasu pozyje. Problem w tym ze narazie auto kulawo chodzi. Przez weekend moze uda mi sie pogrzebac i zobaczymy jaki bedzie efekt.
WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Eeee no to widziałeś. W jedynce i dwójce koło pasowe jest takie samo jak u Ciebie z tą różnicą, że dokręca się do klimy w jedynce kolejne koło na kolejny pasek klinowy a u Ciebie wieloklinowy i jeszcze jeden na pompę. W jedynce zapędzana jest paskiem od pompy wody. No to kolejna wieść dla potomnych. Jakby coś to takowe koło mogę obfotografować bo mam na wierzchu, tzn w piwnicy 

Dziadek 2,5TD `98
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Gwarantuje ci ze nie sa takie same jak u mnie. W jedynce i dwojc jest takie jakby smigielkami od strony bloku. U mnie tego nie ma i moje jest bardziej odsadzone od bloku. Wiem bo raz kupilem zle.
WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
Re: Problem z 2,5TDI w l200
No taka szkoda na jakies 700zł 

WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Nie zdarzylem zajrzec do auta a i tak pewnie bym tam nie szukal nic i auto pare dni temu stanelo na amen. Silnikiem dalo sie obrucic tylko kawalek wiec sciagnalem miske i okazalo sie ze jedna podpora walu sie urwala. Wyglada ze jedna sruba strzelila a druga sie urwala z kawalkiem bloku i juz nawet nie ma jak tego przykrecic a wal jest ok jak nowka ale co zrobie jak blok do wymiany. Operacja generalnie wydaje mi sie nieoplacalna wiec teraz pytanie do was jakiego silnika szukac. Generalnie czy to pajero 1 czy 2 czy l200 silnik ma to samo oznaczenie 4D56 ale jednak sie troche roznia. Powiedzcie w takim razie od jakiego auta mam szukac silnika i na co zwrocic uwage. Jeszcze jedna rzecz mnie troche ciekawi. Czy jest szansa wrzucic tam bez jakis wielkich kombinacji 2,8TDi z pajero?? Czekam z utesknieniem na wasze odpowiedzi 

WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
- rudypajero.koszalin
- Posty: 1895
- Rejestracja: sob gru 03, 2005 10:13 pm
- Lokalizacja: koszalin
- Kontaktowanie:
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Szansa wrzucić 2,8 jest, ale razem ze skrzynią i reduktorem (całkiem inne są). Jeszcze twoje wały napędowe mogą potem nie pasować na frezy, ale to nie koniecznie. Na niektóre rynki L200 miało fabrycznie montowany silnik 2,8 tylko w większości wolnossący.
Alkohol spożywany z umiarem, nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
Re: Problem z 2,5TDI w l200
A jak z tymi 2,5TDi??
WWW.FCSERWIS.PL ELEKTRONIKA SAMOCHODOWA, USUWANIE FAP DPF EGR, IMMOBILIZERY
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
WWW.AUTOSKUP.WROC.PL
Re: Problem z 2,5TDI w l200
Ja mam odwrotnie w galloperku 2.5TDI mam silnik od L200 2004rok 116KM pasuje tylko kolektory trzeba wymienić,miskę,smok w misce i oczywiście pompę wtryskową.
Jak szukasz silnika do L200 to jest do kupienia jeszcze jeden tam gdzie ja kupiłem.
Jak szukasz silnika do L200 to jest do kupienia jeszcze jeden tam gdzie ja kupiłem.
Grand Viertarka 2.0i śliczna blaszanka już nie seria,Galloper 2.5TCI AT BFG 32'',Lift 2''
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości