www.forum4x4.pl

Witam, czy w rozmiarze jak w temacie istnieją jakieś porządne opony?? Moje służbowe L-200 ma szosowe sliki , a chciałbym je wyposażyć coś błotno-śniegowego. Problem jednak w tym, że jest na gwarancji 3-letniej i opony muszą być takie jak producent podaje czyli : 245/65R17 i takie ma alusy , ewentualnie 205/80R16 [tu trzebaby dokupować felgi .. ] Najbliższym wymiarowo MT'kiem jest BF Goodrich 245/70R17 Mud Terrain T/A i takiego bym chciał lub Goodyear Wrangler MTR Owl 235/65R17 Obydwa jednak się różnią od zalecanych.. Czy przy takiej odchyłce wymiarowej nie traci się czasem gwarancji?? Bo facet w serwisie coś bredził o homologowanych wymiarach... Chyba , że znacie ciekawsze propozycje..

jeśli zmienisz rozmiar i będzie on inny niż zalecany przez producenta to musisz liczyć się z tym ,że jak urwie ci się koło to serwis wykorzysta to na swoją korzyść . Więc wyjścia są dwa , 1 poczekać aż wygaśnie gwarancja , 2 zaryzykować i zmienić rozmiar .

dziczek pisze:Czy przy takiej odchyłce wymiarowej nie traci się czasem gwarancji??

w normalnym kraju nie, w Polsce możesz stracić gwarancje za np. parkowanie pod drzewem.

Poczekać...?!!! 3 lata lub 100 . 000 km Zależy co nastąpi pierwsze... Myślę, że te 3 lata, bo nie robimy więcej jak 25tys. rocznie. A przez te 3 lata jeżdzić na szosówkach....

Albo kupić np 245/75r16 i stalowe felgi a na przeglądy zakładać fabryczne. W tym rozmiarze wybór znakomity. Jest ryzyko, jest zabawa ( choć sam trzymam się fabrycznych rozmiarów ale do czasu. Trzech lat nie wytrzymam).

Może po prostu podjedź do salonu Mitsubishi i zapytaj się czy można założyć bez utraty gwarancji np. taki rozmiar: 235/65R17. Jeżeli powiedzą że tak to poproś żeby udokumentowali Ci tą zgodę na papierze... Ktoś już pisał na forum że tak właśnie zrobił...

Raczej radzę napisać do importera. Salon ma coś do powiedzenia tylko w sprawach swojego serwisu. Ja tak zrobiłem w sprawie liftu i ma odpowiedź, że jedynie bezpośrednio związane uszkodzenia mogą być nie naprawione ale gwarancja pozostaje na resztę ( wiem, że to nieprecyzyjne).

Druga sprawa to mt mniejsze od fabrycznych i do tego niskoprofilowe. Sam ma AT na 18 calach i wiem, że to taki pomysł jak kalosze z falbanką .

Browning pisze:Może po prostu podjedź do salonu Mitsubishi i zapytaj się czy można założyć bez utraty gwarancji np. taki rozmiar: 235/65R17. Jeżeli powiedzą że tak to poproś żeby udokumentowali Ci tą zgodę na papierze... Ktoś już pisał na forum że tak właśnie zrobił...

Tak też chyba muszę zrobić. Dzwoniłem już do dealera / sklep - powiedzieli, że jak u nich, to założą, bez problemu [ po 1200zł za sztukę... ] , ale jak w innym punkcie, to muszę się konsultować z punktem gwarancyjnym..... Każdy serwis rozpatruje taki problem po swojemu... W TOYOCIE możnaby założyć zbliżony rozmiar , jeśli nie ma identycznego w sprzedaży.

W tym Twoim serwisie pracują debile a ty nie daj się z siebie zrobić Debila Niech pokażą Ci w gwarancji gdzie napisane jest wzmianka o homologowanych oponach i wymiarach. Jeszcze o homologowanych oponach do L200 nie słyszałem ale słyszałem o zamiennikach opon. Dziesiątki osób na tym forum ma nowe salonowe auta po tuningu off road, po wymianie opon na większe, wyższe i takiej kuriozalnego przypadku jak Twój nie czytałem.

W instrukcji do Suzuki mi coś tam o niewymiarowych oponach napisali, ale jak przyszło do naprawy gwarancyjnej przekładni kierowniczej to ASO wszystko co trzeba zrobiło, nie zrzędziło i jeszcze auto zastępcze udostępniło.

Jeździłem na przeglądy do ASO w ramach gwarancji na oponach 265/70r16 a nie na seryjnych 245/70r16 i nie było żadnego problemu

Jak przyjdzie tylko możliwość zakładam BFG Mud-Terrain KM2 [ w Legnicy 660zł netto 245/70 R17 od bespośredniego importera ] Z resztą nie ma rozmiarówek MT ***/65 , to profil należący do szosówek, czyli Bridgestone Dueler H/T - jak mam - "opona do jazdy po mieście z małą domieszką terenu" . Na razie możliwość się błyskawicznie urwała.... Szef powiedział, że szosówki są dobre.... i że powinienem dać radę... Chciałbym go wsadzić w auto i wysłać w teren...

to jedna z łagodniejszych codziennych dróg...

No to szef ma pojęcie
Współczuć tylko.
Gdyby to była zabawa to jeszcze ale jak praca to już gorzej

Mieciu1 pisze: No to szef ma pojęcie
Współczuć tylko.
Gdyby to była zabawa to jeszcze ale jak praca to już gorzej

szef też jeździ w teren terenówką, więc się zna.... RAV-4 2008 po leśnych żużlówkach ..

Z drugiej też strony to nie przesadzaj... Taką drogą przejedzie zwykła osobówka... Nie jest to ,,teren'' tylko na MTka... No ale może ja się nie znam...

Browning pisze:Z drugiej też strony to nie przesadzaj... Taką drogą przejedzie zwykła osobówka... Nie jest to ,,teren'' tylko na MTka... No ale może ja się nie znam...

jak napisałem to jedna z łagodniejszych dróg. Są takie odcinki, że wolę zawrócić i szukać innej drogi , niz sie wkleić. Samurajem nawet bym sie nie zastanawiał i wiem, że dałby radę.

A czy to też nie jest droga dla MT-ka .. Chciałbym Cię na niej zobaczyć na AT-kach ...

z tego miejsca wyklejałem się przez 2 godziny sam.... Czy to też droga dla AT-ków...

dziczek pisze:Czy to też droga dla AT-ków...

Spokojnie Kolego Nie chciałem Cię urazić... Trzeba było od razu mówić że jesteś z LP...

Nie urażam się tak łatwo Wkurza mnie jedynie to , że tak ciężko coś załatwić w państwowej firmie. Panuje tu ogólne spychalstwo i MTki na razie się ulotniły.... Ale nie poddaję się i przekonuję nadal..

dziczek pisze:

z tego miejsca wyklejałem się przez 2 godziny sam.... Czy to też droga dla AT-ków...

źle podchodzisz do takich przeszkód , jak wół widać ,że po prawej stronie jest grunt nie tknięty oponą , tamtędy trzeba uderzać .

Jak nie chcą kupić nowych opon Mt to chociaż niech kupią Ci windę , zwykły chinol spokojnie wystarczy

Adas pisze:

dziczek pisze:

z tego miejsca wyklejałem się przez 2 godziny sam.... Czy to też droga dla AT-ków...

źle podchodzisz do takich przeszkód , jak wół widać ,że po prawej stronie jest grunt nie tknięty oponą , tamtędy trzeba uderzać .

Jak nie chcą kupić nowych opon Mt to chociaż niech kupią Ci windę , zwykły chinol spokojnie wystarczy

No i teraz rozgorzeje dyskusja ,czy można było to przejechać oceniając tylko zdjęcie....
Wierz mi , podszedłem właśnie z tamtej strony co mówisz.... Z zapiętą blokadą i na reduktorze, na całkiem niemałym gazie.... Metrowy pokład gliny o konsystencji budyniu zrobił swoje....

dziczek pisze: No i teraz rozgorzeje dyskusja ,czy można było to przejechać oceniając tylko zdjęcie....

bo właśnie zdjęciem tutaj dysponujemy,
no chyba, że nas zaprosisz

neurot pisze:

dziczek pisze: No i teraz rozgorzeje dyskusja ,czy można było to przejechać oceniając tylko zdjęcie....

bo właśnie zdjęciem tutaj dysponujemy,
no chyba, że nas zaprosisz

no problem - znam wiele takich omijanych odcinków