Automat zimą

Pajero, Montero, Shogun, L200

Moderator: Kosiarz

Awatar użytkownika
ATON
 
 
Posty: 185
Rejestracja: ndz lip 13, 2003 11:40 am
Lokalizacja: Łapanów

Automat zimą

Post autor: ATON » pn gru 07, 2009 10:07 pm

A propo skrzyni automatycznej - ponieważ jak już pisałem jest to moje pierwsze auto z automatem to największe moje watpliwości budzi we mnie jej użytkowanie zimą - mianowicie boję się jej zachowania na śliskim, a raczej moich reakcji i czucia auta, a przedewszystkim odczucia przyczepności kół. Mam wrażenie że nie będę wiedział czy to koła ślizgają się na lodzie czy prztwornica momentu zgodnie ze swoją charakterystyką się ślizga ?? :-? Czy będę musiał liczyć tylko na piktogramy stanu napędu i kontrolki włączania sie ESP ?? :wink: Jakie macie w tej materii doświadczenia?
Nivką też można

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Automat zimą

Post autor: Mroczny » pn gru 07, 2009 10:09 pm

dasz sobie radę i szybko intuicyjnie będziesz latał.. akurat skrzynka w Twoim wozie jest dosć szybka i fajnie reaguje. Tylko zanim zaczniesz testy powazniejsze robić nakup sobie osłon i kabelki od reduktora pozabezpieczaj. Serio

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Automat zimą

Post autor: Adas » pn gru 07, 2009 10:40 pm

:o ale o co chodzi ?? że automatem nie da się jeździć po śliskim :o , przecież pod prawą nogą jest pedał przyspieszania i zwalniania , chyba ,że się mylę :)9

Awatar użytkownika
acinski
Posty: 1604
Rejestracja: pn sie 06, 2007 11:51 am
Lokalizacja: Chorzów

Re: Automat zimą

Post autor: acinski » pn gru 07, 2009 10:58 pm

Jak zobaczyłem temat to myślałem, że będzie o gęstym oleju czy coś na kształt czy ona zmieni biegi na zimno.
Jedyne co będzie zimą to to, że jak będzie totalnie zimna rano to będzie biegi przez kilka minut wrzucała przy wyższych niż na ciepło wartościach obrotów aby nie dusić silnika i tyle.
Poza tym bączki na śniegu driffting itd to betka. Automat rules a ruszanie na śliskim. Ech każdy manual można sobie w kieszeń wsadzić. Ruszysz nawet na lodzie bez rwania przyczepności.
Dziadek 2,5TD `98

Awatar użytkownika
ATON
 
 
Posty: 185
Rejestracja: ndz lip 13, 2003 11:40 am
Lokalizacja: Łapanów

Re: Automat zimą

Post autor: ATON » czw gru 10, 2009 11:09 pm

Ja nie mówię że się nie da, ale że nie bedę miał wyczucia kiedy koła się ślizgają, a kiedy przetwornik się ślizga ? A to może być w pewnych momentach istotne, to wyczucie że już płynę..... Ale może zawita do nas zima i będę miał okazję rozwiać moje wątpliwości, byle tylko bez strat w sprzęcie i ludziach..... :roll:
A tak na marginesie to co miałeś Mroczny na myśli z tymi kabelkami, one nie są z fabryki zabezpieczone :-? Tzn. jak je zabezpieczyć, bo kiedyś jak zabezpieczałem kabelki(tzn kostki) silikonem to efekt był tylko taki, że woda się tam wlała i już nie wylała :( .
Nivką też można

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Automat zimą

Post autor: Mroczny » pt gru 11, 2009 7:30 am

zabzpiecz ich prowadzenie żeby o trawnik nie zerwać :wink:

Awatar użytkownika
acinski
Posty: 1604
Rejestracja: pn sie 06, 2007 11:51 am
Lokalizacja: Chorzów

Re: Automat zimą

Post autor: acinski » pt gru 11, 2009 9:26 am

ATON pisze:Ja nie mówię że się nie da, ale że nie bedę miał wyczucia kiedy koła się ślizgają, a kiedy przetwornik się ślizga ? A to może być w pewnych momentach istotne, to wyczucie że już płynę..... Ale może zawita do nas zima i będę miał okazję rozwiać moje wątpliwości, byle tylko bez strat w sprzęcie i ludziach..... :roll:
.
Spoko spoko. Przy automacie zawsze wiadomo kiedy zerwało przyczepność. Sam się przekonasz. Automat to nie samograj. Ty decydujesz jak ma jechać, nawet moja małża delikatnie jeżdżąca bawi się automatem jak jej tylko odpowiada.
Dziadek 2,5TD `98

Awatar użytkownika
Videlec
 
 
Posty: 4114
Rejestracja: pn maja 15, 2006 1:38 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Automat zimą

Post autor: Videlec » pt gru 11, 2009 9:44 am

mankamentem automatu zimą (przynajmniej tego w PII) jest to, że gdy pojedziesz zbyt ostro i wpadniesz w lekki poślizg z utratą pzyczepności wszystkich kół, to z "normalną" skrzynią odpuszczasz gaz, silnik przyhamowuje koła i odzyskujesz przyczepność, automat wtedy ładuje wiekszy bieg ("imitując luz") i dłuuuugo nie masz kontroli nad autem. Mi znacznie trudniej wyprowadzić z poślizgu pajero z automatem niż płaskacza z manualem.
PIV 3,2DiD

Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.

Awatar użytkownika
acinski
Posty: 1604
Rejestracja: pn sie 06, 2007 11:51 am
Lokalizacja: Chorzów

Re: Automat zimą

Post autor: acinski » pt gru 11, 2009 10:12 am

Generalnie terenówka zima na zakrętach bywa zabójcza. Wszyscy myślą, że jak 4x4 to można butować. Nic bardziej mylnego.
Dziadek 2,5TD `98

Awatar użytkownika
gebels
 
 
Posty: 9720
Rejestracja: pt lut 10, 2006 5:33 pm
Lokalizacja: dziś Polska jutro Australia, emigracja mnie przyciąga i to coraz intensywniej

Re: Automat zimą

Post autor: gebels » pt gru 11, 2009 10:48 am

acinski pisze:Generalnie terenówka zima na zakrętach bywa zabójcza. Wszyscy myślą, że jak 4x4 to można butować. Nic bardziej mylnego.
ja tam butuje ale ja mam manuala

drift na 4 butach i to fedimach to po prostu poezja :)22

powiem wam że ostatnio po wrzystkich przeróbkach mierzyłem na czarnym ile misiek wciąga :)21

1. po czarnym jazda ekonomik 23-24L => LPG
2. po czarnym but non stop 24-25L=> LPG

czyli co 200km po czarnym ok 47 litrów LPG wlewam :)21 na shellu mnie kochają :)21 zjawiam się tam regularnie co 2 dzień :)21

jeszcze troche i wyciągne Polske z objęć kryzysu :)21
Czwarte serce :cry:

Awatar użytkownika
Videlec
 
 
Posty: 4114
Rejestracja: pn maja 15, 2006 1:38 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Automat zimą

Post autor: Videlec » pt gru 11, 2009 10:58 am

acinski pisze:Generalnie terenówka zima na zakrętach bywa zabójcza. Wszyscy myślą, że jak 4x4 to można butować. Nic bardziej mylnego.
Generalnie można :wink: przejeździłem pajerem trzy zimy na letnich fuldach - z czego ostatnią zime na praktycznie łysych - odpukać, szczęśliwie. Wystarczy troche zdrowego rozsądku. Prowadziło się lepiej od płaskatego na zimówkach (poza długością drogi hamowania ale i to niewiele odstawało) Problem pojawia się przy przekroczeniu granicy przyczepności, wtedy masa auta bywa zdradniwa, dokładając do tego automat wydłużający czas reakcji miedzy kierownikiem a kołem samochodu... i mamy kłopot.
PIV 3,2DiD

Szczęście to jedyna rzecz, która staje się większa, gdy się ją dzieli.

Awatar użytkownika
acinski
Posty: 1604
Rejestracja: pn sie 06, 2007 11:51 am
Lokalizacja: Chorzów

Re: Automat zimą

Post autor: acinski » pt gru 11, 2009 11:42 am

O to właśnie chodzi. Czterołap pojedzie lepiej na lernich kapciach niż ośka na zimówkach ale wjedź nim na rondo. Trzeba delikatnie obchodzić się z tą masa napędzaną prawą noga obuta w zimowego trepa :)
Dziadek 2,5TD `98

Awatar użytkownika
Mikrusek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 88
Rejestracja: śr mar 21, 2007 11:22 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Automat zimą

Post autor: Mikrusek » ndz gru 13, 2009 9:50 am

Videlec pisze:mankamentem automatu zimą (przynajmniej tego w PII) jest to, że gdy pojedziesz zbyt ostro i wpadniesz w lekki poślizg z utratą pzyczepności wszystkich kół, to z "normalną" skrzynią odpuszczasz gaz, silnik przyhamowuje koła i odzyskujesz przyczepność, automat wtedy ładuje wiekszy bieg ("imitując luz") i dłuuuugo nie masz kontroli nad autem. Mi znacznie trudniej wyprowadzić z poślizgu pajero z automatem niż płaskacza z manualem.
W PIII chyba to działa inaczej- kiedy pierwszy raz mnie zaczelo znosić na zakręcie, po odjęciu gazu jakby mnie ktoś złapał i nastawił- aż później zacząłem się zastanawiać czy przypadkiem ESP nie mam :)

Chyba, że mamy różne subiektywne odczucia :)
www.pajero.org.pl
Galeon 3.2 DiD + OME + trochę żelastwa na brzuchu i z przodu oraz faja z boku :)

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Automat zimą

Post autor: Zibi » ndz gru 13, 2009 10:23 am

O ile pamiętam, to jeśli wpadasz w poślizg to dodajesz gazu a nie hamujesz czy odpuszczasz. No chyba że wszystkie techniki rajdowe się mylą.

Awatar użytkownika
Mikrusek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 88
Rejestracja: śr mar 21, 2007 11:22 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Automat zimą

Post autor: Mikrusek » ndz gru 13, 2009 10:40 am

Rajdowiec ze mnie żaden, ale daję słowo, że w moim przypadku odpuszczenie (nie hamowanie) przynosi lepsze efekty niż napieranie na gaz.

Zresztą dyskusja na ten temat już była tutaj.
www.pajero.org.pl
Galeon 3.2 DiD + OME + trochę żelastwa na brzuchu i z przodu oraz faja z boku :)

Awatar użytkownika
acinski
Posty: 1604
Rejestracja: pn sie 06, 2007 11:51 am
Lokalizacja: Chorzów

Re: Automat zimą

Post autor: acinski » ndz gru 13, 2009 7:37 pm

Ja przyznam, że jak tak sięgnę pamięcią to w Pojarze chyba zdejmowałem faktycznie nogę z gazu zima na rondach ale cholera aż zacznę zwracać uwagę tej zimy.
Dziadek 2,5TD `98

Awatar użytkownika
Zibi
 
 
Posty: 17616
Rejestracja: pt wrz 17, 2004 12:05 pm
Lokalizacja: Wadowice
Kontaktowanie:

Re: Automat zimą

Post autor: Zibi » ndz gru 13, 2009 7:56 pm

Chyba nie doczytaleś - gazu dodajesz jak juz wpadniesz w poślizg i chcesz auto wyprowadzić. Natomiast słusznym jest aby nie wpaść w poślizg zdjąc noge z gazu. Boże, mam nadzieję, ze jeszcze nie pojechałes na rondo ćwiczyć przejazdu na pełnym gazie. :D

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Automat zimą

Post autor: Mroczny » ndz gru 13, 2009 8:11 pm

nie trzeba być rajdowcem... wyobraźnia wystarczy. jest tak jako Zibi rzecze

Awatar użytkownika
acinski
Posty: 1604
Rejestracja: pn sie 06, 2007 11:51 am
Lokalizacja: Chorzów

Re: Automat zimą

Post autor: acinski » ndz gru 13, 2009 9:47 pm

Mroczny pisze:nie trzeba być rajdowcem... wyobraźnia wystarczy. jest tak jako Zibi rzecze
No to teraz zagwozdka moi panowie.
Tak się robi przy przednio, tylno czy czteronapędówkach bo z tego co pamietam z kursu ADAC to będziecie mieli zagadkę.
Czteronapędówka to dla mnie nowość i taki rozpatruję. Ja opisałem to co wydaje mi się, że pamiętam z zimy. Rondo to prędkość minimalna i zdaje się, że zdjęcie nogi z gazu (przy 2H) ratowało sytuacje.
Z ciekawostek powiem Wam, że wbrew obiegowym opiniom lepsze opony niezależnie od napędu zakłada się zawsze na tył. Byłem w szoku gdy pokazano nam jaki to ma wpływ na samochód.
Oczywiście komu nie powiem w Polsce, wszyscy jak jeden mówią napędzane lub przednie. Nic bardziej mylnego.
Dziadek 2,5TD `98

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: Automat zimą

Post autor: Adas » ndz gru 13, 2009 9:55 pm

Inaczej jeździ się po śliskiej nawierzchni autem 4x4 z centralnym dyfrem a inaczej ze sztywnym napędem 4x4 .
Auto ze sztywnym 4x4 bardziej wynosi , jest bardzo trudne do wyprowadzenia z poślizgu , przy centralnym dyfrze jest trochę łatwiej.

Awatar użytkownika
acinski
Posty: 1604
Rejestracja: pn sie 06, 2007 11:51 am
Lokalizacja: Chorzów

Re: Automat zimą

Post autor: acinski » ndz gru 13, 2009 10:06 pm

Czyli w tym roku nauka od nowa :)
Dziadek 2,5TD `98

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mitsubishi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość