



Moderator: Kosiarz
Spoko spoko. Przy automacie zawsze wiadomo kiedy zerwało przyczepność. Sam się przekonasz. Automat to nie samograj. Ty decydujesz jak ma jechać, nawet moja małża delikatnie jeżdżąca bawi się automatem jak jej tylko odpowiada.ATON pisze:Ja nie mówię że się nie da, ale że nie bedę miał wyczucia kiedy koła się ślizgają, a kiedy przetwornik się ślizga ? A to może być w pewnych momentach istotne, to wyczucie że już płynę..... Ale może zawita do nas zima i będę miał okazję rozwiać moje wątpliwości, byle tylko bez strat w sprzęcie i ludziach.....![]()
.
ja tam butuje ale ja mam manualaacinski pisze:Generalnie terenówka zima na zakrętach bywa zabójcza. Wszyscy myślą, że jak 4x4 to można butować. Nic bardziej mylnego.
Generalnie możnaacinski pisze:Generalnie terenówka zima na zakrętach bywa zabójcza. Wszyscy myślą, że jak 4x4 to można butować. Nic bardziej mylnego.
W PIII chyba to działa inaczej- kiedy pierwszy raz mnie zaczelo znosić na zakręcie, po odjęciu gazu jakby mnie ktoś złapał i nastawił- aż później zacząłem się zastanawiać czy przypadkiem ESP nie mamVidelec pisze:mankamentem automatu zimą (przynajmniej tego w PII) jest to, że gdy pojedziesz zbyt ostro i wpadniesz w lekki poślizg z utratą pzyczepności wszystkich kół, to z "normalną" skrzynią odpuszczasz gaz, silnik przyhamowuje koła i odzyskujesz przyczepność, automat wtedy ładuje wiekszy bieg ("imitując luz") i dłuuuugo nie masz kontroli nad autem. Mi znacznie trudniej wyprowadzić z poślizgu pajero z automatem niż płaskacza z manualem.
No to teraz zagwozdka moi panowie.Mroczny pisze:nie trzeba być rajdowcem... wyobraźnia wystarczy. jest tak jako Zibi rzecze
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość