Strona 1 z 1
pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: czw lut 25, 2010 8:48 pm
autor: polaff
Dziś podczas jazdy z dość dużą prędkością po głębokich kałużach zapalały mi sie kotrolki od aku, filtra paliwa (woda) i czasami na zielono świece żarowe, miał ktoś taki problem, z czego może to wynikać???
Domyślam się że coś się zalewa, ale co to moze być???
W lato wjeżdżałem do jeziora i też głęboko i szybko i nie pojawiały sie tego typu problemy a dizś podczas szybkiego śmiagania po lesie był zonk

Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: czw lut 25, 2010 9:40 pm
autor: rort_
Się szczotki kończą w alternatorze albo się wieszać zaczynają pewnikiem.
Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: czw lut 25, 2010 9:52 pm
autor: Kajen
Uchwyt do podniesienia alternatora juz masz

Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: czw lut 25, 2010 10:08 pm
autor: rort_
polaff pisze:wjeżdżałem do jeziora . . . . . . podczas szybkiego śmiagania po lesie
Zanim sie dowiesz co Pajero dolega, dostaniesz dwa mandaty. Jeden od straży wodnej, drugi od leśnej.

Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: czw lut 25, 2010 11:43 pm
autor: polaff
rort_ pisze:polaff pisze:wjeżdżałem do jeziora . . . . . . podczas szybkiego śmiagania po lesie
Zanim sie dowiesz co Pajero dolega, dostaniesz dwa mandaty. Jeden od straży wodnej, drugi od leśnej.

to muszę uważać bo limit punktów plaskatym prawie wyczerpałem
Uchwyt do podniesienia alternatora juz masz

dzięki, może go wykorzystam
Się szczotki kończą w alternatorze albo się wieszać zaczynają pewnikiem.
czyli co jedna z mniej przyjemnych napraw mnie czeka

Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: pt lut 26, 2010 4:27 am
autor: Adas
rort_ pisze:polaff pisze:wjeżdżałem do jeziora . . . . . . podczas szybkiego śmiagania po lesie
Zanim sie dowiesz co Pajero dolega, dostaniesz dwa mandaty. Jeden od straży wodnej, drugi od leśnej.

trzy,jeszcze od straży miejski za prędkość zmierzoną śmietnikiem
co do kontrolek to na 100% alternator , to wzorcowy przykład jak się on kończy
Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: pt lut 26, 2010 6:38 am
autor: Eskapada
rort_ pisze:polaff pisze:wjeżdżałem do jeziora . . . . . . podczas szybkiego śmiagania po lesie
Zanim sie dowiesz co Pajero dolega, dostaniesz dwa mandaty. Jeden od straży wodnej, drugi od leśnej.


Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: sob lut 27, 2010 6:40 am
autor: polaff
Eskapada pisze:rort_ pisze:polaff pisze:wjeżdżałem do jeziora . . . . . . podczas szybkiego śmiagania po lesie
Zanim sie dowiesz co Pajero dolega, dostaniesz dwa mandaty. Jeden od straży wodnej, drugi od leśnej.


W sumie to nie będę naprawiał alternatora bo po cp mam się męczyć jak i tak niedługo będę musiał rowerem zacząć jeździć - tak źle mi wróżycie (nie wiem tylko czy leśna i wodna punkty dają)
Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: sob lut 27, 2010 7:46 am
autor: Kajen
Zawsze mozesz skasowac sobie parę punktow

Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: sob lut 27, 2010 2:45 pm
autor: polaff
Kajen pisze:Zawsze mozesz skasowac sobie parę punktow

same sie kasuję to tylko kwestia czasu...
Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: sob lut 27, 2010 2:57 pm
autor: Kajen
Tylko czy zdązą

Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: sob lut 27, 2010 4:11 pm
autor: polaff
Kajen pisze:Tylko czy zdązą

Dadzą radę (chyba...

)
Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: wt mar 02, 2010 9:49 pm
autor: polaff
AAA zapomniałem łolaboga!!!!
Bardzo dziękuję Panowie za pomoc!!!
Przepraszam, za opieszałość (gdzie moje maniery).
Pozdrawiam!!!
Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: śr mar 03, 2010 8:00 am
autor: Kajen
I co było ? Altek ?
Re: pijero I '87 2,5TD po kałuży palą się kotrolki
: śr mar 03, 2010 8:08 am
autor: polaff
Kajen pisze:I co było ? Altek ?
jeszcze nie wiem, bo nie rozbieralem (czasu brak) jak zweryfikuje to napiszę, chwilowo auto stoi u blacharza. W niedzielę jeździłem po "głębokościach" i nic się nie działo ani w swerze mandatowej ani kontrolkowej ale wiem, że temat powróci - lodzę się nadzieją, że wtedy będę miał wiecej czasu by się tym zając....