freebike pisze:Ja swojego tak doprowadzam od 2 lat i nie widzę końca

Znaczy coraz bardziej widzę koniec misia
te dziady tak maja, swojemu planuje na wiosne oficjalne spalenie
ostatnimi czasy pokusilem sie na poprawe zawiasu zeby troche wygodniej jezdzic, wymienilem amortyzatory przod / tyl, zregenerowalem resory, wszystkie gumy nowki, wszystkie wsporniki, sworznie, koncowki.. ba nawet wymienilem u tapicera pianke w fotelach na nowa coby komfort byl jeszcze lepszy, i co? poprawa minimalna a tydzien po tym padlo sprzeglo i urwal sie tlumik. te dziady wykorzystuja nasza milosc do granic, nie sa swiadome ze kiedys nam sie odmieni
