Strona 1 z 1
wspornik
: ndz lip 18, 2010 11:15 am
autor: RL_LOL
znowu wyjazd i znowu szlag trafil wspornik. 2 miesiace temu w kazachu po prostu sie ulamal i go zespawalem. kupilem tam nowke sztuke w aso i zalozylem 2tyg temu. wczoraj, w gorach gruzji, szlag i jego trafil. tym razem sie mu lekko wygło. jutro kupie nowy jednak mam dylemat czy nie kupic 3-4 sztuk. gdzies tu kiedys czytalem ze jest jakis patent z tokarka na to guano. moze ktos nakierowac?
czy moze w jego miejsce zalozyc przekladnie kier np od angola, chociaz zwykla tez sie nada chyba? czy was przekladni jest pod tym samym katem i tej samej dlugosci ?
Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 12:28 pm
autor: Qbartx
Najpierw to wymien/zaloz odboje oraz popraw wsporniki w ktore one trafiaja bo zapewne sa zgnile i sie powgniataly, problem zniknie

Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 12:52 pm
autor: RL_LOL
eh...
Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 3:55 pm
autor: Mroczny
ewentualnie pomyśl nad innym autem do turystyki bo w Twoim tego problemu nie wyeliminujesz nigdy
Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 5:41 pm
autor: Faja
Można zrobić tak:

Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 8:02 pm
autor: ernil
Samo zdrowie

Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 8:45 pm
autor: RL_LOL
powiedzcie mi czy nowy wozek, wyjezdzajacy z salonu, jadacy w gory tez ujebywal sobie wspornik po 300km

?
a co do meritum - myslalem o takim wsporniku wspornika jak na zamieszczonej focie jednak jest to niejako rzezba i wolalbym cos fabrycznego.
narazie kwestie zmiany szrotu pozostawiam na nieokreslony czas poniewaz zbyt duzo zostalo zainwestowane w obecne padaki z ktorych generalnie jestem mega zadowolony.
Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 8:47 pm
autor: Qbartx
RL_LOL pisze:powiedzcie mi czy nowy wozek, wyjezdzajacy z salonu, jadacy w gory tez ujebywal sobie wspornik po 300km

?
a co do meritum - myslalem o takim wsporniku wspornika jak na zamieszczonej focie jednak jest to niejako rzezba i wolalbym cos fabrycznego.
narazie kwestie zmiany szrotu pozostawiam na nieokreslony czas poniewaz zbyt duzo zostalo zainwestowane w obecne padaki z ktorych generalnie jestem mega zadowolony.
Przeciez napisalem Ci wyzej co jest nie tak...
Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 8:52 pm
autor: RL_LOL
Qbartx pisze:RL_LOL pisze:powiedzcie mi czy nowy wozek, wyjezdzajacy z salonu, jadacy w gory tez ujebywal sobie wspornik po 300km

?
a co do meritum - myslalem o takim wsporniku wspornika jak na zamieszczonej focie jednak jest to niejako rzezba i wolalbym cos fabrycznego.
narazie kwestie zmiany szrotu pozostawiam na nieokreslony czas poniewaz zbyt duzo zostalo zainwestowane w obecne padaki z ktorych generalnie jestem mega zadowolony.
Przeciez napisalem Ci wyzej co jest nie tak...
dzieki za checi jednak mylisz sie okrutnie. moze przez mylne mniemanie iz posiadam szrota z 1983. otoz moje auto jest z 2000 i elementy o ktorych pisales maja sie nadzwyczaj dobrze. odpisalem jak odpisalem poniewaz z racji tutejszych temperatur po prostu nie chcialo mi sie, wybacz
z ciekawosci zapytam jeszcze jaki wplyw na wspornik ma stan odbojow wahaczy? po mojemu zaden. przeciez to nie ma zadnego zwiazku?
Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 9:01 pm
autor: Qbartx
RL_LOL pisze:Qbartx pisze:RL_LOL pisze:powiedzcie mi czy nowy wozek, wyjezdzajacy z salonu, jadacy w gory tez ujebywal sobie wspornik po 300km

?
a co do meritum - myslalem o takim wsporniku wspornika jak na zamieszczonej focie jednak jest to niejako rzezba i wolalbym cos fabrycznego.
narazie kwestie zmiany szrotu pozostawiam na nieokreslony czas poniewaz zbyt duzo zostalo zainwestowane w obecne padaki z ktorych generalnie jestem mega zadowolony.
Przeciez napisalem Ci wyzej co jest nie tak...
dzieki za checi jednak mylisz sie okrutnie. moze przez mylne mniemanie iz posiadam szrota z 1983. otoz moje auto jest z 2000 i elementy o ktorych pisales maja sie nadzwyczaj dobrze. odpisalem jak odpisalem poniewaz z racji tutejszych temperatur po prostu nie chcialo mi sie, wybacz
z ciekawosci zapytam jeszcze jaki wplyw na wspornik ma stan odbojow wahaczy? po mojemu zaden. przeciez to nie ma zadnego zwiazku?
Wiele "szrotow" z 83 pojedzi dluzej niz Twoj z 2000
Ma wiele wspolnego ale widzac Twoje olewcze podejscie nie chce mi sie odpisywac

Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 9:06 pm
autor: ernil
RL_LOL pisze:(...)otoz moje auto jest z 2000(...)
Uuuu, to nie ma żartów. Musisz z tym jechać do ASO.

Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 9:10 pm
autor: RL_LOL
moze i pojezdzi ale ja jednak chcialbym rozwiklac ten problem raz na zawsze. no wiec jak to jest z tymi odbojami ? wyjasnisz laikowi ?
do aso nie pojade poniewaz nie posiadaja owego.
Re: @#$%^& wspornik
: ndz lip 18, 2010 10:56 pm
autor: polaff
Re: @#$%^& wspornik
: wt lip 20, 2010 9:14 pm
autor: marcyb3
RL_LOL pisze:moze i pojezdzi ale ja jednak chcialbym rozwiklac ten problem raz na zawsze. no wiec jak to jest z tymi odbojami ? wyjasnisz laikowi ?
do aso nie pojade poniewaz nie posiadaja owego.
Najlepszy sposób na rozwiązanie twojego problemu bedzie taki: rozpędz się ile możesz i spuść go ze skarpy bo widze ze masz kolego problem sam ze sobą a nie z autem,bez obrazy

obserwuje twoje wypowiedzi i dziwie się ze jeszcze cię nikt z tego forum nie pogonił.
Re: @#$%^& wspornik
: śr lip 21, 2010 12:05 am
autor: polaff
marcyb3 pisze:
Najlepszy sposób na rozwiązanie twojego problemu bedzie taki: rozpędz się ile możesz i spuść go ze skarpy bo widze ze masz kolego problem sam ze sobą a nie z autem,bez obrazy

obserwuje twoje wypowiedzi i dziwie się ze jeszcze cię nikt z tego forum nie pogonił.
nie no znowu popieram!!!

Re: wspornik
: śr lip 21, 2010 4:36 pm
autor: RL_LOL
po prostu wkrwia mnie jak czytam rady osob nie majacych zielonego pojecia o problemie. to tak apropo porad nt odbojow.
Re: wspornik
: śr lip 21, 2010 4:38 pm
autor: Mroczny
coś Wam chłopaki ciśnienie nie trzyma..
wystarczy cud japońskiej techniki narazić na krytykę a wyrzucać z forum chcecie
dziwne to to
Re: wspornik
: śr lip 21, 2010 6:36 pm
autor: Qbartx
RL_LOL pisze:po prostu wkrwia mnie jak czytam rady osob nie majacych zielonego pojecia o problemie. to tak apropo porad nt odbojow.

Zal dupe sciska...ogarnij sie, poducz, spojrz we wlasne zawieszenie a potem zanudzaj ludzi na forum...

Re: wspornik
: śr lip 21, 2010 6:53 pm
autor: Eskapada

niebezpiecznie szybko zbliżamy się do poziomu form onetu....

Re: wspornik
: śr lip 21, 2010 7:01 pm
autor: ernil
Bartek, jak się nie znasz to się nie odzywaj!
Przecież kolega wyraźnie o to prosił...

Re: wspornik
: śr lip 21, 2010 8:11 pm
autor: Kajen
Masz podane gotowe jak na tacy gotowe rozwiazania. Niektorzy wzmacniają owy wspornik, inni montują całą przekładnie z angola. Czego jeszcze chcesz ? Zeby ktos z forum pojechał i Ci wymienił ?
Re: wspornik
: śr lip 21, 2010 8:25 pm
autor: ernil
I laskę zrobił jeszcze.
Re: wspornik
: śr lip 21, 2010 9:02 pm
autor: Adas
ernil pisze:I laskę zrobił jeszcze.
wspornik w P1 urywa się, gdy się chce przedobrzyć i zbyt mocno się go skręca , w P1 dobrze spisuje się wspornik z P2
Re: wspornik
: śr lip 21, 2010 9:31 pm
autor: marcyb3
Mroczny pisze:coś Wam chłopaki ciśnienie nie trzyma..
wystarczy cud japońskiej techniki narazić na krytykę a wyrzucać z forum chcecie
dziwne to to
nie napisałem wyrzucać tylko pogonić bo gościu chyba za długo na słońcu przebywa.
powiem ci tak kolego @RL_LOL wzmocnij sobie ten wspornik a jak to nie pomorze to zmień auto na nowsze bo najwidoczniej te już swoje przezyło.dobra rada posiedz troszke w cieniu i odpocznij bo troszke nerwowy jesteś
Re: wspornik
: śr lip 21, 2010 9:45 pm
autor: Mroczny
Eskapada pisze:
niebezpiecznie szybko zbliżamy się do poziomu form onetu....

no właśnie...