www.forum4x4.pl

Witam Wszystkich

Jestem w trakcie przywracania Pajero do życia. Mam w związku z tym kilka pytań:

Pajero II gen. 2,5TDI, SS manual, krótki

Zawieszenie - padnięte. Zdecydowałem się na amortyzatory Dobinsons i sprężyny na tył tej samej firmy, model C43-097, powinny dojść lada dzień. Teraz sprawa drążków. Czy jak wsadzę OME to będzie to razem grało? Drążki Dobinsons kosztują o wiele więcej od OME, więc zastanawiam się nad tymi drugimi. Chyba że szanowni Forumowicze mają jakiś inny pomysł, np TJM-XGS, Rockcrawler etc.

Blokada tylnego mostu - nie działa. Kompresor odnaleziony, pracuje po podaniu napięcia, ale blokada nie działała do tej pory. Naprawiono zerwaną wiązkę do czujnika, więc teoretycznie teraz kontrolka powinna pokazywać stan blokady. Czy jest dodatkowy czujnik wykrywający położenie dźwigni reduktora i zezwalający na załączenie blokady? Jeśli jest i jest walnięty, lepiej go naprawiać czy można wywalić i zdać się na zdrowy rozsądek? I jeszcze coś - kompresorek daje bardzo małe ciśnienie/podciśnienie, praktycznie po zatkaniu palcem króćców przestaje działać. To normalne?

Podciśnieniowe rozłączanie przednich półosi - prawdopodobnie nie działa. Kontrolki przednich kół migają. Elektrozaworki w trakcie sprawdzania, pytanie - w silniku 4D56 podciśnienie brane jest z vacuumpompy zblokowanej z alternatorem, mam rację? Przywracanie sprawności tego układu jest trudne? Czy warto o to walczyć czy olać i jeździć, bo pewnie pierwszy teren i się wszystko znowu pochrzani?

Dziękuję za rady i sugestie.
Pozdrawiam
Łukasz

Drążki OME godne polecenia. Ja mam cały dół od nich, także nie wiem jak będzie to hulało z Twoją sprężyną, ja mam softy z tyłu. Kontrolki przedniego napędu i centralni\ej blokady u mnie też migają, podobno da się to zrobić dość łatwo, mam w planach. Przeważnie odpowiada za to miganie jakiś defekt czujników i ich podłączenia.

PiRoman pisze:Drążki OME godne polecenia. Ja mam cały dół od nich, także nie wiem jak będzie to hulało z Twoją sprężyną, ja mam softy z tyłu.

Gdzieś tam kiedyś internetowe jaskółki wyświergotały mi że Dobinsons C43-097 jest twardsza od OME910, jeśli to prawda i podobnie jest z drążkami, to mam nadzieję że przód nie będzie mi klękał w każdej dziurze. Póki co wyciągarki ani 80kg stali z przodu nie planuję, raczej wersja turystyczna. Za drążkami OME przemawia to że są o 1/4 tańsze od Dobinsons oraz to że prawie wszyscy je mają

Prawda to że Ironman gniją w oczach, i nie warto się w nie pchać w naszym klimacie?

PiRoman pisze:Kontrolki przedniego napędu i centralni\ej blokady u mnie też migają, podobno da się to zrobić dość łatwo, mam w planach. Przeważnie odpowiada za to miganie jakiś defekt czujników i ich podłączenia.

Jeśli to tylko czujki na skrzyni to ok ale coś mam przeczucie że podciśnieniowe sprzęgło w przednim moście też nie działa. Dlatego że ogółnie mało co działa w tym aucie, a przynajmniej działało po zakupie. Teraz jest o niebo lepiej, tylko znów kanapki z paprykażem cały miesiąc

Pozdrawiam!

Plastik1981 pisze:
Prawda to że Ironman gniją w oczach, i nie warto się w nie pchać w naszym klimacie?

Nie posiadam takiej wiedzy...

... ale coś mam przeczucie że podciśnieniowe sprzęgło w przednim moście też nie działa.

A robi przodem? Czy jeszcze nie na chodzie jest tak w ogóle?

... kanapki z paprykażem cały miesiąc ...

smacznego

tylna blokada jest załączana niskim ciśnieniem 0,4Bara, przy kompresorku jest moduł, który zbiera dane z czujników , jak go odepniesz i zapodasz bezpośrednio + będzie działał i sam się wyłączy po zapięciu blokady, ale niedziałanie może mieć coś wspólnego z niezapinającym się przodem.
Co do sterowania podciśnieniem zapinania przodu to sprawdź czy wężyk z waku (za alternatorem) nie przerwał się , to taki cienki wężyk wpięty obok węża który idzie do serwa

Oryginalnie to blokada w P2 działa chyba tylko przy spiętym centralnym dyferencjale.

PiRoman pisze:

Plastik1981 pisze:

... ale coś mam przeczucie że podciśnieniowe sprzęgło w przednim moście też nie działa.

A robi przodem? Czy jeszcze nie na chodzie jest tak w ogóle?

Robić robi, czasem pod dużym obciążeniem zaterkocze łańcuch w reduktorze ale to podobno standard. Przednie półosie są domyślnie spięte z dyfrem więc mimo awarii tego układu rozłączającego, przód będzie robił. Ale po co kręcić całym przodem jeżdżąc po czarnym na 2H?

Ciekawostka - na pytanie o cenę i dostępność łańcucha do reduktora, usłyszałem w ASO w Gdyni że w Polsce nie ma, najszybciej sprowadzą z Japonii za 4 tygodnie bo muszą takowy WYPRODUKOWAĆ a cena oscylowała w granicach 3800zł. Kabaret.

PiRoman pisze:

Plastik1981 pisze:... kanapki z paprykażem cały miesiąc ...

smacznego

A dziękuję. Fajny samochód jest jak kobieta, wart wyrzeczeń

Pozdrawiam!

Adas pisze:tylna blokada jest załączana niskim ciśnieniem 0,4Bara, przy kompresorku jest moduł, który zbiera dane z czujników , jak go odepniesz i zapodasz bezpośrednio + będzie działał i sam się wyłączy po zapięciu blokady, ale niedziałanie może mieć coś wspólnego z niezapinającym się przodem.
Co do sterowania podciśnieniem zapinania przodu to sprawdź czy wężyk z waku (za alternatorem) nie przerwał się , to taki cienki wężyk wpięty obok węża który idzie do serwa

Dzięki za sugestie, sprawdzę jutro.

Pozdrawiam

DamnIt! pisze:Oryginalnie to blokada w P2 działa chyba tylko przy spiętym centralnym dyferencjale.

tak słyszałęm o tym że załącza się tylko w położeniach 4HLc i 4LLc, ale czy czujka która to sprawdza
może blokować cały układ gdy jest uszkodzona? I czy można ją wywalić i zewrzeć styki na sztywno?

Pozdrawiam

Plastik1981 pisze: A dziękuję. Fajny samochód jest jak kobieta, wart wyrzeczeń

nie przesadzajmy
nie wiem czy znajdą się takie kobiety

Plastik1981 pisze:

DamnIt! pisze:Oryginalnie to blokada w P2 działa chyba tylko przy spiętym centralnym dyferencjale.

tak słyszałęm o tym że załącza się tylko w położeniach 4HLc i 4LLc, ale czy czujka która to sprawdza
może blokować cały układ gdy jest uszkodzona? I czy można ją wywalić i zewrzeć styki na sztywno?

Pozdrawiam

zepsuta blokada nie ma wpływu na działanie napędu 4x4
Napęd SuperSelekt jest napędem zapinanym mechanicznie, przerzucasz wajchę z 2H na 4H lub 4HLc, 4LLc wodziki w reduktorze przesuwają się w odpowiednie pozycje. Czujniki, które są w podpięte do odpowiednich osiek wodzików dają sygnał do zapięcia przodu.
Przedni napęd jest tak skonstruowany, że podciśnienie go rozłącza, jak nie ma podciśnienia to jest zapięty, więc przód jest gotowy, aby z reduktora "przyszedł" napęd.
Jeżeli kontrolka miga a napęd dział to coś nie działa z rozpinaniem przodu.
W Pokrakach z napędem SS trzeba uważać jak się go ciągnie na sznurku albo pcha, niedopuszczalne jest w trakcie ruchu przekręcanie stacyjki na off, automatycznie zpina się przód i dochodzi do zgrzytu, który może rozwalić przedni dyfer.

kobiet wymagających wyrzeczeń jest niewyobrażalnie dużo

Adas pisze:zepsuta blokada nie ma wpływu na działanie napędu 4x4
Napęd SuperSelekt jest napędem zapinanym mechanicznie, przerzucasz wajchę z 2H na 4H lub 4HLc, 4LLc wodziki w reduktorze przesuwają się w odpowiednie pozycje. Czujniki, które są w podpięte do odpowiednich osiek wodzików dają sygnał do zapięcia przodu.
Przedni napęd jest tak skonstruowany, że podciśnienie go rozłącza, jak nie ma podciśnienia to jest zapięty, więc przód jest gotowy, aby z reduktora "przyszedł" napęd.
Jeżeli kontrolka miga a napęd dział to coś nie działa z rozpinaniem przodu.
W Pokrakach z napędem SS trzeba uważać jak się go ciągnie na sznurku albo pcha, niedopuszczalne jest w trakcie ruchu przekręcanie stacyjki na off, automatycznie zpina się przód i dochodzi do zgrzytu, który może rozwalić przedni dyfer.

Może niedokładnie sformułowałem pytanie. Chodziło mi o tylną blokadę, dokładniej o to czy jeśli blokada i kompresor są sprawne a nawala sterownik lub czujniki, to czy można ów sterownik ominąć i poprowadzić zwykły przełącznik jak to jest w blokadach ARB chociażby? Nie ma to wpływu na działanie reszty superselecta?

To co piszesz to bardzo możliwy scenariusz, ktoś kto śmigał 300kkm na seryjnych amortyzatorach bez oleju, mógł również przez swoje niedbalstwo rozwalić coś w przednim moście. Jeśli dobrze Cię zrozumiałem, pajero z SS należy holować lub pchać z włączoną elektryką a najlepiej na pracującym silniku, by przód pozostawał rozpięty?

DamnIt! pisze:kobiet wymagających wyrzeczeń jest niewyobrażalnie dużo

Tak ale w przeciwieństwie do kobiety, samochód odwdzięcza się za poniesione trudy

Pozdrawiam.

Plastik1981 pisze: Może niedokładnie sformułowałem pytanie. Chodziło mi o tylną blokadę, dokładniej o to czy jeśli blokada i kompresor są sprawne a nawala sterownik lub czujniki, to czy można ów sterownik ominąć i poprowadzić zwykły przełącznik jak to jest w blokadach ARB chociażby?

Tak, z kompresorka rozpinasz moduł i podajesz z dodatkowego wyłącznika "+" , jak chcesz mieć kontrolkę zapięcia blokady to musisz jeszcze zmotać kontrolkę, impuls "-" jest przy tylnym moście
Można jeszcze zmotać aby "-" do włączanie kompresorka zapodawał kontrolka 4x4 to wówczas unikniesz zapinania blokady przy 2H lub automatycznie się wyłączy przy przejściu na 2H

Plastik1981 pisze:To co piszesz to bardzo możliwy scenariusz, ktoś kto śmigał 300kkm na seryjnych amortyzatorach bez oleju, mógł również przez swoje niedbalstwo rozwalić coś w przednim moście. Jeśli dobrze Cię zrozumiałem, pajero z SS należy holować lub pchać z włączoną elektryką a najlepiej na pracującym silniku, by przód pozostawał rozpięty?

Tak, nie można w trakcie ruchu przekręcać stacyjki z on, na off co odłącza prąd z elektrozaworku sterowania przodem

Adas pisze: Tak, nie można w trakcie ruchu przekręcać stacyjki z on, na off co odłącza prąd z elektrozaworku sterowania przodem

OK, jasne. A taka sytuacja hipotetyczna: silnik nie pracuje, ale elektryka jest sprawna i załączona. W takim przypadku, gdy waku nie generuje podciśnienia do podtrzymania rozpięcia półosi, to skąd ono jest brane? Z tego walcowatego zbiornika umieszczonego przy przednim moście?

Sorry że tak męczę pytaniami, ale system superselect jest dla mnie zagadkowy, wcześniej miałem do czynienia z prostszymi rozwiązaniami, a każdy posiadacz auta 4x4 z jakim się do tej pory spotkałem na haslo superselect odpowiadał krótko - niepotrzebny badziew...

Pozdrawiam.

Plastik1981 pisze:

Adas pisze: Tak, nie można w trakcie ruchu przekręcać stacyjki z on, na off co odłącza prąd z elektrozaworku sterowania przodem

OK, jasne. A taka sytuacja hipotetyczna: silnik nie pracuje, ale elektryka jest sprawna i załączona. W takim przypadku, gdy waku nie generuje podciśnienia do podtrzymania rozpięcia półosi, to skąd ono jest brane? Z tego walcowatego zbiornika umieszczonego przy przednim moście?

Tak, to akumulator podciśnienia, który teoretycznie powinien trzymać podciśnienie w przypadku częstego hamowania na wolnych obrotach i nie powinno zabraknąć podciśnienia do rozpinania przedniego mostu oraz w przypadku o którym piszesz. Niestety ten akumulator nie utrzymuje podciśnienia gdy silnik nie chodzi (przynajmniej u mnie tak jest), wówczas elektryka wyłącza elektrozwór drugi zaworek wyrównuje podciśnienie i zwalnia naciąg siłowniczka w przednim moście i załącza go. Stan rozpięty traw kilka sekund po zgaszeniu silnika na tak długa aż opróżni się podciśnienie z akumulatora.

Dzięki za wyjaśnienia i ciepliwość. Mam nadzieję że niebawem uda się to wszystko złożyć do kupy.

Pozdrawiam
Łukasz

Przepatrz też sam siłowniczek. Może guma osłaniająca suwadło miała gdzieś dziurę i cały syf szedł do środka. Bo skoro mówisz, że kontrolki od przodu Ci mrugają, to może to być wina przedniego czujnika który działa na zasadzie trzpienia wpadającego w rowek/dziurke na ośce tego suwadła. Jak jest tam mnóstwo syfu, to może toto nie działać prawidłowo, lub nie działać wcale (zatarty czujnik). Przy przełączaniu na 4 czujnik od reduktora daje sygnał i kontrolki mrugają (operacja w toku) a ten od przodu daje sygnał, ze już jest zapięty i kontrolki zaczynają świecić. Analogicznie po przekręceniu stacyjki lub nawet chwilę po odpaleniu, lub nawet zanim ruszysz autem kontrolki od przodu potrafią mrugać bo sygnały z czujników są sprzeczne - przedni daje sygnał że jest zapięty (bo podciśnienia nie było i wziął i się zapiął [aczkolwiek nie zawsze, bo czasami po zatrzymaniu pojazdu frez z półosi nie jest ustawiony do zazębienia z pierścieniem od sprzęgiełka]- patrz to co pisał @adas) a na reduktorze masz 2H.

Arek dzięki wielkie za informację jutro zaczynam działać

Co do Ironmana, dotyczy to głównie amorów, faktycznie gniją, moje się już praktycznie unicestwiły. Sprężyny są ok, drążki też, przynajmniej w piwnicy Ome prowadzi się dużo lepiej.
Naciągnięty łańcuch w super select? Podobnież jest on mocniejszy niż w Easy Select. Sprawdź krzyżaki, bo może sie okazać, że to na szczęście nie łańcuch
Co do kontrolek i działania, to może podnieś auto i sprawdzać, czy rzeczywiście działa, kontrolkom nie ufaj (choć moje, poza kontrolką blokady działają bez zarzutu), kontrolka nie działa, blokada tak, ergo nie ma to wpływu na pracę układu.
Przy okazji sprawdź stan ramy