Odzywam się gościnnie w tym dziale, na codzień czytuję nissana. Problem dotyczy pajero II mojego kolegi, auto używane na codzień, nie za bardzo terenowo, raczej miejsko. Wystąpiło kilka problemów z silnikiem, którę zestawiam poniżej:
"pajero rocznik 1992
silnik 2.5 TD Intercooler
przebieg wg licznika ok 240 tys km
1. - samochod średnio spala ok 13 l paliwa / 100 km (przy czym wiekszosc to jazda poza miastem, predkosc max 90/100 km /godz) ostatnie wypaday wakacyjne na trasie spalanie wynosilo nieco ponad 12 l przy w.w predkosci maksymalnej obecnie W MIESCIE spalanie wynosi prawie 20 litrów - zalane 20 litrów , przejechane obecnie 80 km i MOZE dociągne do max 100-110 km...
2. - rano przy ODPALANIU samochodu nie ma NAJMNIEJSZEGO problemu z uruchomieniem silnika - swiece grzeja na 2 tury - tura pierwsza -wstepne grzanie swiec. kontrolka sie pali. po jej zgaszeniu odpala sie samochód i ponownie włączaja sie swiece na okolo 4-5 sek. juz po rozruchu praca silnika NIEROWNOMIERNA dławienie,(obroty okolo 500 /min) objaw taki jak by nie nastepowal zapłon w ktoryms cylindrze jazda w tym momencie jest SZARPANA i tak przez okolo 1 min az silnik sie troche nie nagrzeje, wtedy obroty sie normalizuja i silnik zaczyna pracowac rowno.. poza tym po uruchomieniu kopcenie jasny siwy dym z rury wydechowej - przy czym raz bardziej raz mniej... czasem az robi sie zaslona dymna czaem w spalinach odczuwalna woń GLIKOLU....

3. - ubywanie płynu chlodniczego - i to tez bardzo róznie - raz pojechalem i wyssało cały zbiorniczek wyrównawczy po 150 km.... ostatnio natomiast ten płyn ubywa wolniej.... - jako ze czuc go bylo MOCNO pare mies temu w wydechu byc moze przyczyna jest uszczelka pod glowica...?
4. - dosc mocne kopcenie podczas jazdy na ciepłym silniku - szczegolne widac w nocy jak ktos za mna jedzie, daje gazu a cały samochod jadący za mną ginie w siwej chmurze dymu widocznego w lusterkach....generalnie mocniejsze depniecie w gaz wypuszcza kłęby dymu - siwego nie czarnego. czarny dym pojawia sie przez chwile jak sie NAGLE doda gazu i przedmucha wydech....
5. - zdecydowany brak mocy - samochod zachowuje sie jak wół. predkosc MAX to 120 - 125 km przy PROSTEJ drodze z pedałem wbitym do oporu w podłoge.. wystarczy jakies wzniesienie zeby maszyna zaczela mocno zwalniac....
6. - problem z GAZEM - pojawil sie w wakacje obecnie nasila sie - jak wcisnie sie gaz do oporu (nie wwzne czy szybko czy wolno) i poczeka chwile az auto zacznie sie rozpedzac i pusci sie noge z pedału to co prawda PEDAŁ WRACA na swoją pozycje ale auto DALEJ PRZYSPIESZA tak jakbym ciagle wciskał gaz....jedyna rada to albo zdławienie silnika hamulcem albo wcisniecie sprzegla.. wtedy obroty leca do goryna maxa, nastepuje odciecie chwilowe paliwa i wszystko wraca do normy....
7. - jezdze BARDZo delikatnie starajac sie utrzymywac obroty w przedziale 1500-2500 delikatnie operuje gazem.... a pomimo tego samochod POZERA paliwo....
ostatni pomiar spręzania w silniku dał wynik 22 - 22 - 22 - 24 (przedzial fabryczny to min 19 max 28)"
historyjka długa ale być może ktoś przeżywał takie problemu i sobie z nimi poradził. Propozycja dla kolegi od lokalnych fachowców to remont silnika - 3000 zł i zero gwarancji że coś ugrają. Ekspert od regulacji pompy umywa ręce twierdząc duże auto, dużo ma palić

Może ktoś z Was zna kogoś w niedalekiej okolicy lubelszczyzny kto takie silniki zna i ma doświadczenie. Być może wystarczy doświadczony warsztat a nie zgaduj-zgadula.