potrzebne graty:
przekladnia - obojetne angol czy europa
wspornik - najlepiej nowy co by luzow nie mial
walek poliamidu fi80, dlugi na 20cm
szlifierka katowa
tarcza do ciecia
wiertarka
wiertlo fi 6
dwie sruby fi6, 10cm dlugie
silikon
opis:
dlaczego błędem jest stosowanie przekladni z angola wraz ze standardowym wąsem.
Zacznijmy od początku.
W standardowym układzie przekładnia+wspornik, elementem niwelującym napięcie wynikające z nierownoległości sworzni wąs-wspornik - jest własnie ruchomy sworzeń w wąsie przekładni. w samym wsporniku sworzen jest nieruchomy na boki, jedynie kreci sie wokol wlasnej osi. jezeli taki sam sworzen bylby w przekladni, wtedy nie bylo by zadnych szans aby byly idealnie rownolegle i po zamontowaniu drazka srodkowego, przy nawet malenkim odstepstwie od rownoleglosci sworzni jeden z nich zostalby wyrypany, wygiety i ogolnie dupa.
dlatego wlasnie was w przekladni ma ruchomy na boki sworzen ktory dostosowuje swoje polozenie do sworznia w wsporniku.
Idziemy dalej.
Powszechnym zjawiskiem jest montowanie przekladni z angola ze zwyklym wasem.
Po zamontowaniu wszystko niby ok.
I teraz jedziemy na zbieznosc.
I tu niespodzianka !
W wyniku tego ze drazek srodkowy jest zamocowany na dwoch ruchomych wasach, mozemy nim krecic wokol jego wlasnej osi w granicach kilkudziesieciu stopni (tylu na ile pozwala ruchomy sworzen wasa)
W efekcie zbieznosc jezdzi nam w bardzo duzym zakresie i mamy plywajaca zmienna geometrie.
Jezeli ktos ma przekladnie z angola to proponuje podniesc na learku tak zeby przednie kola byly w powietrzu i pokrecic troche drazkiem srodkowym. nawet na oko wyraznie bedzie widac jak kola ze zbieznych przechodza w rozbiezne i na odwrot.
Reasumujac: jeden z wasow musi miec sztywny sworzen.
dlatego wykorzystamy was ze wspornika.
Przekladnia z angola lub normalna. bez modyfikacki(obciecia) nie wejdzie bo jest za malo miejsca kolo chlodnicy.
Bez problemu mozna zamontowac ja bez ingerencji w chlodnice i inne rzeczy w poblizu.
Potrzebna jest szlidierka katowa i wałek z poliamidu fi 80 dlugosc 20cm.
Obcinamy obudowe przekladni tak zeby pozbyc sie tego walca wystajacego na bok, wyciagamy ze srodka ten duzy walec z zebami. pozniej wyciagamy wałek przekladni i obcinamy z niego te duze zeby. po prostu robimy z niego normalny wałek.
Z wałka poliamidowego robimy zaślepke, wiercimy dwa otwory na sruby, ładujemy smar stały (zadne atf-y!!!)i zamykamy obudowe uprzednio smarujac silikonem walek z poliadimu. Od razu mowie ze zaslepic poprzez przyspawanie blachy sie nie da. Material jest niespawalny.





Walek od dolu toczymy na 26mm (bardzo, ale to bardzo twardy

Otwor wasa roztaczamy na 26. Aby to zrobic musimy obtoczyc z zewnatrz kawalek wasa, wczeniej montujac go na tokarce na dwa kły. Po to aby moc go centrycznie zamontowac w celu przetoczenia otworu wewnatrz. Tokarz bedzie kminil ocb.
Analogicznie robimy z wasem w przypadku P2. Bierzemy was z orginalnego wspornika i bedziemy chcieli zrobic w nim otwor 26. Niestety Wytoczyc sie juz nie bedzie dalo poniewaz nie zlapiemy wasa w tokarke. Pozostaje rozwiercenie na wiertarce stolowej. Sila rzeczy spasowanie do wałka bedzie ujowsze ale generalnie nie wplynie to na sprawnosc ukladu.
Od spodu spawamy nakretke np na klucz 17, poniewaz bez tego nie zakrecimy nakretki bo wałek bedzie sie nam obracal!
U mnie na zdjeciach jeszcze nie ma tam nakretki. zakrecilem pneumatem.
Modyfikujemy troche przewody do wspomagania. ja skrocilem do polowy metalowy zasilajacy a przedluzylem gumowy z firmie zajmujacej sie hydraulika silowa. powrotny latwiej zrobic samemu bo nie jest cisnieniowy.
I tak oto mamy prawdziwy, dzialajacy poprawnie wspornik HD.
I co najwazniejsze !
Do wykonania takiego wspornika NIE POTRZEBUJESZ przekladni z angola. Mozna go zrobic z dowolnej przekladni - najlatwiej dorwac zepsuta przekladnie europejska.
tak wyglada po zamontowaniu:



To tyle w temacie wspornika. Mam nadzieje ze zrozumiale to opisalem. Polecam ta przerobke. Temat mozna by przykleic.