
Gazior Uaz zmierzch bogów ?
Moderator: Student
Może i nowoczesne autka są wygodniejsze, mniej awaryjne, posiadają lepsze osiągi ale mnie nic nie zastąpi momentów kiedy zdejmuje plandekę z Uaz-a i jadę nim nad jezioro. Spokojnie, wolno, majestatycznie. Czuję się wtedy wolny i mam głęboko w poważaniu wariatów co właśnie zap...... na złamanie karku po 150 wyprzedzając na trzeciego. I przychodzi ten jeden dzień w roku kiedy mój syfek świeci triumfy. Dzień intensywnych opadów śniegu. Kiedy całe miasto stoi zakorkowane, sąsiedzi nie mogą wyjechać z parkingu nawet. A ja biorę przełączam dwie wajchy i zapierdzielam.
Zgadzam się z tymi którzy uważają że epoka GAZ/UAZów odchodzi (odeszła?).
Po trzech latach walki znudziły mi się ukręcające się gwinty, ciagła niepewność czy zapali, tragiczne prowadzenie po jezdniach z koleinami, niemożność otworzenia okna, żałosne wycieraczki, spalanie 18l/100 km. Mimo iż włożyłem w niego wiele serca, pracy i pieniędzy - sprzedałem.
Kupiłem LR. Jest tylko 3 lata młodszy, a różnica jest kolosalna. Własciwie to nie jest różnica - to w ogóle nie ma porównania. I tylko lakieru żal podczas jazdy po lesie.
Nie jestem odosobniony. Niedługo tylko mała garstka zapaleńców zostanie przy G i U.
Po trzech latach walki znudziły mi się ukręcające się gwinty, ciagła niepewność czy zapali, tragiczne prowadzenie po jezdniach z koleinami, niemożność otworzenia okna, żałosne wycieraczki, spalanie 18l/100 km. Mimo iż włożyłem w niego wiele serca, pracy i pieniędzy - sprzedałem.
Kupiłem LR. Jest tylko 3 lata młodszy, a różnica jest kolosalna. Własciwie to nie jest różnica - to w ogóle nie ma porównania. I tylko lakieru żal podczas jazdy po lesie.
Nie jestem odosobniony. Niedługo tylko mała garstka zapaleńców zostanie przy G i U.
No właśnie...bo to są samochody dla zapaleńców.
Awarie...urwane śruby....to tylko dodaje klimatu....tu nie chodzi że był niezawodny itp. tu chodzi o to że jest ładny i daje niesamowitą stysfakcje z jazdy, taką jakiaj żeden inny samochód Ci nie da.
Jeśli tego nie czujesz to rzeczywiście nie watro trzymac takiego samochodu bo stracisz tylko nerwy....
Awarie...urwane śruby....to tylko dodaje klimatu....tu nie chodzi że był niezawodny itp. tu chodzi o to że jest ładny i daje niesamowitą stysfakcje z jazdy, taką jakiaj żeden inny samochód Ci nie da.
Jeśli tego nie czujesz to rzeczywiście nie watro trzymac takiego samochodu bo stracisz tylko nerwy....
Choroba Gaz69.
Wszelkie wartościowe foty wysyłajcie na @, a znajdą sie tu www.luk.desk.pl
Wszelkie wartościowe foty wysyłajcie na @, a znajdą sie tu www.luk.desk.pl
A tak pozatym to dla mnie to era gaz-ów i uaz-ów sie dopiero rozpoczyna bo dziś zadałem na prawko
(za pierwszym razem)
Więc dla każdego to jest rzecz wzgladna.........

Więc dla każdego to jest rzecz wzgladna.........
Choroba Gaz69.
Wszelkie wartościowe foty wysyłajcie na @, a znajdą sie tu www.luk.desk.pl
Wszelkie wartościowe foty wysyłajcie na @, a znajdą sie tu www.luk.desk.pl



..co z tego ze daleko im do perfekcyjnej niezawodnosci, elektronicnych bzdetow i welurowych tapicerek na podgrzewanych siedzeniach - TO AUTA DLA TWARDZIELI

no limits,no rules,no roads
4runner 1st gen. '88
4runner 1st gen. '88
Zgadzam się z Wami że zmierzch UAZ-ow i GAZ-ów nie jest możliwy.
Seria skolonizowała Afrykę i Australię a Gaz i Uaz Azję (cała strefę wpływów wielkiego brata spod znaku czerwonej gwiazdy).
Jest to sprawdzone auto od pustyni aż po subpolarne rejony Azji ( chyba był też swego czasu w Arktyce [gdzieś czytałem]). Dokąd będą zapaleńcy tacy jak my-autko nie zginie.A nawet z czasem będzie zyskiwać na wartości. To już autka KULTOWE
Seria skolonizowała Afrykę i Australię a Gaz i Uaz Azję (cała strefę wpływów wielkiego brata spod znaku czerwonej gwiazdy).
Jest to sprawdzone auto od pustyni aż po subpolarne rejony Azji ( chyba był też swego czasu w Arktyce [gdzieś czytałem]). Dokąd będą zapaleńcy tacy jak my-autko nie zginie.A nawet z czasem będzie zyskiwać na wartości. To już autka KULTOWE
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
Dyskusja się zapętla – dochodzi się do wniosków z poprzednich stron – Twardzielem można być gdy się ma 20 lat, nie ma się żony z dziećmi i nie zapier…ala się co dzień bladym świtem do roboty bez możności spóźnień, a popołudnia i weekendy zostają na życie rodzinne. Na szczęście wchodzą w dorosłe życie roczniki wyżu demograficznego, które wyciągną z krzaków, piwnic i stodół kolejną partię na wpół zgniłych gazów, uazów i rozpoczną mozolny remont – odbudowę by za kilka lat zmienić sytuację rodzinną i zdanie. Ale wtedy kolejni młodzi ludzie ….itd itd. Wierzę że zawsze tacy się znajdą.
-
-
- Posty: 3760
- Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
- Lokalizacja: KR
tak tak ... a w kamieniołomach ciągle używają koparek a nie skuterów śnieżnych…kUBI pisze:....tak szybko gazy i uazy nie odejdą Znam goscia co uazy do Kolumbii wysyła i ma tam na nie zamowienia....ponoć po miastach smigają jeepy, toyoty....ale za miastem na plantacjach rządzą Uazy....A MAFIA NARKOTYKOWA SIĘ NIE MYLI I WIE CO DOBRE
UAZ GÓRĄ




Ja to sie chyba moge nazwac zapaleńcem gaza gdzyż mam ciągle tego samego od 1980 rkou z tym że już dwa razy robiłem mu kapitelne remonty i kilka silników zmieniłem, mostów itd .... i jakoś mi po głowie nie chodzi żeby sie go pozbywać
chociaż z drugiej strony zastanawiam sie czy by czasem nie nabyć jakieś drugie autko do zamęcznia w terene a gaza troszkę oszczędzać, staruszek ma 51 lat

chociaż z drugiej strony zastanawiam sie czy by czasem nie nabyć jakieś drugie autko do zamęcznia w terene a gaza troszkę oszczędzać, staruszek ma 51 lat

Gazy 69
Otóż to. To nieprawda, że jazda UAZem jest jakoś szczególnie podniecająca. Ta sama trasa pokonana innym samochodem, który nie wymaga godziny naprawy na każda dwie za kółkiem, daje tyle samo satysfakcji.wieprzowina pisze:Dyskusja się zapętla – dochodzi się do wniosków z poprzednich stron – Twardzielem można być gdy się ma 20 lat, nie ma się żony z dziećmi i nie zapier…ala się co dzień bladym świtem do roboty bez możności spóźnień, a popołudnia i weekendy zostają na życie rodzinne..
Na pewnym etapie życia zaczyna brakować czasu na leżenie pod autem.
Skoro każda minuta jest wydarta siłą z życia rodzinnego, to niech służy przygodzie w terenie, a nie w garażu.
-
-
- Posty: 249
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:15 pm
- Lokalizacja: Iława Zabrze
maciuś pisze:ale powiedzcie kto sie obejrzy za witaro albo innym japońcem a giez większość ludzików powie fajna brykaa coto za przyjemność wsiąść przejechać i odstawić do garazu




A ja tam sikam na opinię... wczesniej było tak z motorkami i pewnie później będzie tak z łofroudem. Podzielą się na grupy i zaczna sie tykać...
A najfajniej jest pojechac do lasu i rozpieprzy.ć drzwi - bo w Uazie to tylko drzwi i mozna wymienić a w innych to juz bracie naprawa za połowę wartości Uaza.
Ja swoim smigam do bulu i nie narzekam a jak ktos pyta to od razu mówię 12 tyś! - a on że drogo.. - a ja, że tyle włozyłem!!!! a jak nie wierzy to go mogę 120 km/h bez hamulców przewieźć
Nie wierzy.
Chłopy trza się cieszyć z tego co się ma nie ważne fajny Uaz czy wygodna Vitara. Istota jest kto jeździ i czy nie du.pa wołowa jakaś co to skrzywi się na tanie fino bo woli Chivasa - ja tez wolę ale kasy nie mam a człowiekiem chcę być.
Ufff, ale ogólnie to MTV
A najfajniej jest pojechac do lasu i rozpieprzy.ć drzwi - bo w Uazie to tylko drzwi i mozna wymienić a w innych to juz bracie naprawa za połowę wartości Uaza.
Ja swoim smigam do bulu i nie narzekam a jak ktos pyta to od razu mówię 12 tyś! - a on że drogo.. - a ja, że tyle włozyłem!!!! a jak nie wierzy to go mogę 120 km/h bez hamulców przewieźć

Chłopy trza się cieszyć z tego co się ma nie ważne fajny Uaz czy wygodna Vitara. Istota jest kto jeździ i czy nie du.pa wołowa jakaś co to skrzywi się na tanie fino bo woli Chivasa - ja tez wolę ale kasy nie mam a człowiekiem chcę być.
Ufff, ale ogólnie to MTV
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość