Gazior Uaz zmierzch bogów ?

gaz 69, 67, 63 itd...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
Francek
Posty: 638
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:13 am
Lokalizacja: Śródmieście

Gazior Uaz zmierzch bogów ?

Post autor: Francek » śr lut 09, 2005 3:06 pm

Czołgiem !

Za oknem mróz i wieje a ja spoglądam na wybebeszony most z mojego
Gaza :-? ( który to już ku.....a raz ?) i zadaje sobie pytanie:
Czy nasze wypieszczone i wypatentowane zmoty na bazie radzieckich
Gazów i Uazów w dobie radosnej akcyzy od 50Euro :wink: mają
szansę przetrwać ? Czy też wyginą jak mamuty przed wieloma tysiącami lat?
Do postawienia tego pytania natchnęły mnie ogłoszenia na giełdzie rajdów 4X4 :

-wielokrotni tryumfatorzy imprez przeprawowych "Bracia K z miejscowości W." :)25 pozbywają się mostów od swych Uazów zamieniając je na Patrolowskie
-Fanatyk Gaza człowiek-ślepiec zwany podziemnym ssakiem :)25 wystawia swojego Gaza na targowisku
-słynna załoga przeprawowa kumkający płaz wraz z towarzyszem :)25 również odstępuje swoją radziecką maszynę
-szeregi Gazów i Uazów naprawdę fajnie przygotowanych do off-roadu ( BFG 33 MT, wyciągarki, sprzęt, hamulce tarczowe itp ) można już dzisiaj kupić za niecałe 10.000 zł itp. itd.
Czy więc z krajobrazów imprez off-ych w tej krainie powoli zaczną znikać nasze zmoty ?
Czy bedziemy je oglądali li tylko na wszelakiego rodzaju zlotach i piknikach.
A co z dokonaniami sportowymi?
Podzielcie się drodzy Gaz i UAz fanowie Waszymi refleksjami i wlejcie nieco otuchy w me wątpiące serducho :D

Pzdr
Franc
Higway to hell

Awatar użytkownika
faust
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 5
Rejestracja: śr lut 09, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: kraków

Post autor: faust » śr lut 09, 2005 3:27 pm

jestem tu nowy ... Tak jest w rzeczywistości, bo gaziora nabyłem w listopadzie 2004 i rozbieram go narazie sukcesywnie. Czytam forum, weryfikuję swoje wiadomości itp. Temat myślę, że skłania do reflekcji, ale chyba od nas zależy czy mutanty przetrwają jeszcze jakiś czas czy wylądują na złomie. Poza tym jaka przyjemność jeżdżenia picerskim autem skoro największy według mnie szpan to właśnie historyczna, ponadczasowa radziecka myśl techniczna nawet z przeróbkami ? ??

Awatar użytkownika
Jerry
     
     
Posty: 4554
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Józefosław-Piaseczno

Post autor: Jerry » śr lut 09, 2005 3:28 pm

No coz ...
To po prostu fakt. Moim zdaniem Gazy nalezy chronic i odnawiac, przerabiac na zabytki i jezdzic na zloty a nie upalac.
Disco 300 ES

Awatar użytkownika
Wojtek_K
Posty: 2384
Rejestracja: wt paź 29, 2002 7:35 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek_K » śr lut 09, 2005 3:30 pm

no cóż świat się zmiania /czyt. idzie do przodu/ my się starzejemy ...
gazy i uazy przejdą do historii bo w rajdach niestety już się nie liczą, orginały będą atrakcją zlotową /te w orginale/
uazy jeszcze nadają się do nauki jazdy w terenie ale apetyt rośnie w miarę jedzenia

ja odczuwam niedobory mocy silnika i choć lubie to autko też chcę się przesiąść do nowszej myśli technicznej i choc niewiele już w nowych sami zrobimy to nasze 35 - 15 letnie maszyny wymagają już przeszczepów a nie napraw ...
1. Muscel'69
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00 :-)

Awatar użytkownika
Kojak
Posty: 313
Rejestracja: pt lut 20, 2004 3:58 pm
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki/ Wawa

Post autor: Kojak » śr lut 09, 2005 3:32 pm

A ja z kolei myślę że po erze sprzętów z "zachodu" powróci era Giezów. Tylko że będą to już rarytasy, za dużo więcej szelestów z kieszeni...
Sam sprzedałem Gieza z przyczyn odemnie nie zależnych i mam zamiar za pewien czas wrócić do tej szanownej marki...
KOJAK (Wertep Klub Wawa)
Myślami GAZ-ers, były dwa GIEZ-y, Disco 200TDI a teraz jest WJ 2,7CRD :-)

Awatar użytkownika
faust
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 5
Rejestracja: śr lut 09, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: kraków

Post autor: faust » śr lut 09, 2005 3:36 pm

ale może choć trochę optymizmu, nie można tak od razu kapcanieć !! Urok gazów pozostanie tak jak pozostał urok jeepa i willysa. rajdy rajdami ale off-road bez extremu też się liczy :)2

Awatar użytkownika
heniu w berecie
 
 
Posty: 916
Rejestracja: wt mar 09, 2004 10:55 pm
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: heniu w berecie » śr lut 09, 2005 3:36 pm

no uazo-gazy po malu schodza do kategorii klasykow motoryzacji
zobaczcie co sie stalo z mluchami kiedys bylo tego od ch....inki i byl to ulubiony przedmiot tuningu panow po technikum mechanicznym a teraz.. coraz ich mniej
czas nie kutas nie staje

Awatar użytkownika
Wojtek_K
Posty: 2384
Rejestracja: wt paź 29, 2002 7:35 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek_K » śr lut 09, 2005 3:51 pm

faust pisze:jestem tu nowy ... Tak jest w rzeczywistości, bo gaziora nabyłem w listopadzie 2004 i rozbieram go narazie sukcesywnie. Czytam forum, weryfikuję swoje wiadomości itp. Temat myślę, że skłania do reflekcji, ale chyba od nas zależy czy mutanty przetrwają jeszcze jakiś czas czy wylądują na złomie. Poza tym jaka przyjemność jeżdżenia picerskim autem skoro największy według mnie szpan to właśnie historyczna, ponadczasowa radziecka myśl techniczna nawet z przeróbkami ? ??
masz rację mutanty umrą na złomowisku, ale gdzie kończy się granica pomiędzy orginałem a autem z przeróbkami ?
orginał to orginał !!
i napewno gaz zostanie rarytasem
1. Muscel'69
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00 :-)

Awatar użytkownika
kedek
Posty: 2182
Rejestracja: ndz wrz 14, 2003 10:35 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: kedek » śr lut 09, 2005 3:55 pm

Ja mam dwie sztuki, jeden do katowania (staram się robić to w sposób w miare przemyślany :) (oczywiście nie licząc chwilowych okresów znanego wszystkim "amoku opentańczego" :)17 )) a drugi w znacznie lepszym stanie, stoi i czeka... na lepsze czasy... az znudzi mi sie: but-rów-lina-tirfor-but-bagno-lina-tirfor-50m płaskiego-kałuża-tył-przód-tył-przód-lina-tirfor-but, but, but...


P.S. To se jeszcze poczeka... :)21 :)21 :)21
uazopatroloroburofordostar do błota
KTM EXC do łamania nóg
gazior do wycieczkowania

Awatar użytkownika
Francek
Posty: 638
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:13 am
Lokalizacja: Śródmieście

Post autor: Francek » śr lut 09, 2005 4:39 pm

jerry30 pisze:No coz ...
To po prostu fakt. Moim zdaniem Gazy nalezy chronic i odnawiac, przerabiac na zabytki i jezdzic na zloty a nie upalac.
Pewnie masz racje :)
Ale cosik mnie jeszcze korci coby nieco bezwrotnie poinwestować :D
i dowalić na jakiejś fajnej przeprawówce tym wszystkim rasom skarlałym :wink: oraz wypasionym G-wiazdkom z Reichu tym moim starym ( 1956 ) gaziorkiem :)2
Higway to hell

klon
 
 
Posty: 132
Rejestracja: wt gru 14, 2004 11:53 pm
Lokalizacja: Wielkopolska/Ziemia Lubuska

Post autor: klon » śr lut 09, 2005 6:47 pm

cześć kochani miłośnicy GAZów i UAZów pocieszmy się tym, że auta z zachodu za kilkanaście lat wygina bezpowrotnie a nasze bryki z pod radzieckiej gwiazdy przetrwają jeszcze parenaście lat albo i dłużej. Sam posiadam od 8 lat gaziora z 1964 roku i dobrze wyglada a zimą stoi w garażu więc jest oczkiem w mojej głowie i nie mogę się doczekać już wiosny by nim wyjechać na ulie. :D

Awatar użytkownika
faust
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 5
Rejestracja: śr lut 09, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: kraków

Post autor: faust » śr lut 09, 2005 7:41 pm

Wojtek zabił mi klina, bo trudno określić granice mutowania. Wszystko zależy od tego czy auto ma być do niedzielnych wycieczek czy również do topienia w błocie. z drugiej strony technika poszła trochę do przodu i chciałoby się lepszych osiagów, mniej ukręconych półosi, swobodnego kręcenia kierownicą ... Czy pozostawienie oryginalnej budy wystarczy ? nie wiem trudno znaleźć sensowne argumenty.Dla mnie sam wyglad gaza jest niepowtarzalny dlatego w końcu "dopadła mnie choroba gaz 69"

Awatar użytkownika
Darek
Posty: 1999
Rejestracja: pt mar 15, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Post autor: Darek » czw lut 10, 2005 10:03 am

ja swojego też pomotałem ale z zewnątrz przynajmniej wygląda jak oryginał i tak go zostawię na extermy się nie nastawiam ale w turystycznej to jeszcze się spróbuje :)21
a mój gaz ma dopiero 50 lat - przynajmniej co niektóre z niego elementy :)21
Gazy 69

Awatar użytkownika
kedek
Posty: 2182
Rejestracja: ndz wrz 14, 2003 10:35 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: kedek » czw lut 10, 2005 1:48 pm

MOC pisze:ja tez mam uaza....
:)21
...I też za zewnątrz wygląda jak oryginał :)21
uazopatroloroburofordostar do błota
KTM EXC do łamania nóg
gazior do wycieczkowania

Awatar użytkownika
JarekK
Posty: 2397
Rejestracja: śr lip 23, 2003 2:12 pm
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Post autor: JarekK » czw lut 10, 2005 1:59 pm

kedek pisze:
MOC pisze:ja tez mam uaza....
:)21
...I też za zewnątrz wygląda jak oryginał :)21
No bo to taki model ziemia-woda-powietrze tajne przez poufne dla specnazu - tylko jeden taki egzemplarz w Polsce :lol: :lol:

Jarek

Awatar użytkownika
Kaktus
Posty: 689
Rejestracja: ndz lip 14, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Chełm

Post autor: Kaktus » czw lut 10, 2005 2:31 pm

bez obawy panowie ida czasy ze Gazy beda wiecej warte jak patrole

Awatar użytkownika
faust
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 5
Rejestracja: śr lut 09, 2005 3:18 pm
Lokalizacja: kraków

Post autor: faust » czw lut 10, 2005 5:30 pm

czepiłem sie tego tematu jak pijany płotu, bo na razie na tematy techniczne nie chcę się wypowiadać- za mało wiem. A jakie są granice motania ?? Co wolno a co jest profanacją ??
69M 1975

Moje życie nie bedzie juz takie jak
dawniej ...kupiłem gaza

Awatar użytkownika
JA'JACEK
 
 
Posty: 2876
Rejestracja: śr lip 17, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Mazury

Post autor: JA'JACEK » pt lut 11, 2005 1:34 am

faust pisze:...[ciach]... ?? Co wolno a co jest profanacją ??
Wszystko wolno....i to jest wlaśnie profanacja :cry:
JA'JACEK
GAZ 69M 1967r.

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Post autor: wieprzowina » pt lut 11, 2005 7:20 am

Smucą mnie znikające wokół mnie uazy. Zwykle po 3 sekundach rozmowy z spotkanym gdzieś przypadkowo właścicielem nawiązywała się fajna znajomość. Nie bardzo sobie wyobrażam taką sytuację z właścicielem wychuchanego rendża. W zasadzie historia niemal zawsze jest podobna. Młody człek kupuje bo stać go na zakup, rozpoczyna wieloletni remont – odbudowę i albo ją kończy albo nie – to bez znaczenia. Nawet jak skończy to okazuje się że samochód nadal jest ch…owy i ciągle się psuje. W tym momencie na moim horyzoncie pozostał uaz Władka i czekam tylko jak i on wymięknie. Po wymianie niemal wszystkich elementów na wykonane na specjalne zamówienie w NASA ze stopu irydowo-molimbdenowego okazało się ostatnio że ostoja prawnej podstawy istnienia auta – rama – użyźniła rabatki. :(
Ludzie miękną – zachciewa się im klimatyzacji, podgrzewania dupeczki, hamulców które hamują i kierownicy, którą da się kręcić bez założonej nań brechy… ot panie też przyczyna… :(

Awatar użytkownika
romanowicz_z3 car469b
Posty: 328
Rejestracja: wt maja 20, 2003 4:34 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: romanowicz_z3 car469b » pt lut 11, 2005 8:22 am

wieprzowina pisze:Smucą mnie znikające wokół mnie uazy. Zwykle po 3 sekundach rozmowy z spotkanym gdzieś przypadkowo właścicielem nawiązywała się fajna znajomość. Nie bardzo sobie wyobrażam taką sytuację z właścicielem wychuchanego rendża. W zasadzie historia niemal zawsze jest podobna. Młody człek kupuje bo stać go na zakup, rozpoczyna wieloletni remont – odbudowę i albo ją kończy albo nie – to bez znaczenia. Nawet jak skończy to okazuje się że samochód nadal jest ch…owy i ciągle się psuje. W tym momencie na moim horyzoncie pozostał uaz Władka i czekam tylko jak i on wymięknie. Po wymianie niemal wszystkich elementów na wykonane na specjalne zamówienie w NASA ze stopu irydowo-molimbdenowego okazało się ostatnio że ostoja prawnej podstawy istnienia auta – rama – użyźniła rabatki. :(
Ludzie miękną – zachciewa się im klimatyzacji, podgrzewania dupeczki, hamulców które hamują i kierownicy, którą da się kręcić bez założonej nań brechy… ot panie też przyczyna… :(

Jest jeszcze mój - nie wymiękaj 8) :)2
Tzarrr!!

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Post autor: wieprzowina » pt lut 11, 2005 8:37 am

Młodyś – życia nie znasz. :)21 Pewnie za jakiś czas powiesz jak pewien Nikodem (mimo iż uaz jego srebrzył się blaskiem nowych wszelkich części) – „z gówna bata nie ukręcisz” i zanabędziesz jakiegoś Gr-a…. :evil:

Awatar użytkownika
kUBI
Posty: 644
Rejestracja: śr sie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: kUBI » pt lut 11, 2005 8:49 am

:lol: Panowie nie jest tak zle przesiadlem sie z poczciwego uaza do samuraja....2 lata jazdy japoncem...i stwierdzilem ze nie czuje klimatu...wiec sprzedalem skośnooką i kupilem gazika...mimo tego ze teraz go remontuje to jestem szczesliwy...te samochody maja duszę!!
"Jeżdżę z kim chcę"

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Post autor: wieprzowina » pt lut 11, 2005 8:59 am

Dusza – duszą, a życie jest gdzie indziej. Jak się ma dużo kasy i warunki można mieć taki dodatkowy pomnik – ale jeśli nie ma się, a do tego mieszka się w mieście, ma się tylko jedno auto, i (nie?) daj Boże rodzinę, - użyteczność uaza bądź gaza jest taka jak taczek…

wieprzowina
 
 
Posty: 3760
Rejestracja: sob lis 09, 2002 10:53 pm
Lokalizacja: KR

Post autor: wieprzowina » pt lut 11, 2005 9:18 am

Niestety prędzej czy później nastąpi chwila, gdy trzeba będzie albo kupić drugie, zwykłe auto, albo wybrać między terenówką, a plackiem.
Śmiszą mnie tematy, w których kolesie pieją nad wyższością terenówki nad plackiem. A to gówno prawda. To tak jak porównanie – co jest lepsze – papier toaletowy czy młotek. Młotek fajna sprawa – można komuś przyje…ać. Ale bez srajtaśmy żyło by się niewątpliwie trudniej.
Z reszta większość i tak śmiga na co dzień plackami. I ciekawe jak by gadał taki jeden z drugim, gdyby miał w ramach swej pracy przejeżdżać dziennie 150 km np Uazem, nie zależnie od tego czy mróz, upał czy deszcz. Tani, syfiasty plaskacz rozpędza się bez oporów do 140 km/h dając komfort i pewność panowania nad nim. Mimo iż jeżdżę już trochę, mnie jazda honkiem poza miastem, przy większych prędkościach mocno stresuje – auto pływa – trzeba bardzo skupić się na prowadzeniu. Zdaje sobie sprawę, że są terenówki pozbawione takich wad, ale akurat na te mnie nie stać.
:( :( :( :( :( :(

Awatar użytkownika
kUBI
Posty: 644
Rejestracja: śr sie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: kUBI » pt lut 11, 2005 9:23 am

:roll: wieprzowina zgadzam sie z toba calkowicie,...prawda jest taka ze jezeli gazik mialby byc moim jedynym samochodem....to nerwowo bym sie wykonczyl...a tak traktuje go jako hobby i jest dobrze:) :wink:
"Jeżdżę z kim chcę"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Gaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość