Strona 1 z 2

o jeden most za... duzo :(

: wt lut 22, 2005 6:57 pm
autor: kwasny
witam mam kilka pytan (prosze sie nie denerwowac)
wszystko jest juz na forum przeczytalem i mam taki metlik ze juz nic nie wiem choc przez chwile wydawalo mi sie ze wiem....
Po pierwsze to jestem lama na mechanice nie znam sie wogole gazika mam pol roku jezdzil bezawaryjnie az do teraz :) most zmielony (tyl) oslona polosi wyszla z pochwy (nie wiem czy to moje techniczne slownictwo jest poprawne ;) no i lipa most do wymiany... pytanie 1. czy lamer taki jak zdejmie most wyciagnie talez i policzy zabki zeby most taki sam kupic...? i czy to pozniej posklada coby do mechaniola dojechac pytanie 2. most uaz pasuje bez problemow tylko amorki przespawac (oczywiscie amory uaz) ? i pytanie 3 coby was nie meczyc to kto zmienial mosty w gaziku i ma w garazu takie cacko? w okolicach krakowa-katowic?
wszystko co znalazlem jest daaaleko daaleko a nie mam za bardzo czym jechac a dhl szkoda gadac $$$ i jeszcze jedno ile wazy taki mostek? tak na oko.... prosze o odpowiedzi tylko bez kasztanienia :) :wink:
tylko mnie nie spieprzcie na wejscie ze to juz wszystko bylo... grrr
wszelkie kontakty do ludzi handlujacych czesciami do gazikow uazow z okolicy mile widziane
z gory dziekuje.

: wt lut 22, 2005 7:17 pm
autor: maciuś
1-pewnie tak 2-tak 3-jeden chop podniesie pewno niewięcej jak 100kg :)25

: wt lut 22, 2005 7:42 pm
autor: vandall1
Trochę kiepsko to wrózy...Jak nie jesteś mechanikiem-to zostań jak najszybciej :)21
Most od uaza /mowa o tylnym/bedzie miał szersze żelazka do resorów.
Słynny Rude Boy przerabiał ten temat-dał nawet fotki jak z tego wyjść.
Z tego co pamietam masa mostu jest na poziomie 120kg,co moze przecietny chłop to i podniesie,ale nic wiecej.
Opis wymiału jest niejasny.Z tego co piszesz wyjechała półos,co tragedią nie jest,jeżeli poszedł dyfer-to raczej szukaj "fachofca".

: wt lut 22, 2005 7:57 pm
autor: kwasny
ta okragla rura co z dyfra wychodzi co to ja w fabryce na goraco wprasowuja mi sie wysunela :)o jakies 2 cm.... a jak jechalem pewnego dnia do mechaniola zeby mi na to loken koken to mi zablokowalo koleczka i slyszalem jak by... mlynek do kawy... prosciej i jasniej sie chyba nie da :> szukam calego mostu sam tego nie bede wymienial ale kusi mnie zeby zdjac stary rozebrac i wyczaic temat no bo w koncu musze sie nauczyc jak juz gazika mam pozatym musze cos zrobic zeby dojechac na przodzie a jak narazie co jakis czas tyl blokuje i ten dzwiek mi sie nie podoba :) wybebesze chama i poskrecam, moze dojade co ja mowie moze poskladam heh :)... a chcial bym tez rezsorki sciagnac wyczyscic i nasmarowac ale tez nie wiem czy pozniej zaloze.... :) najwyzej na lawete i do mechanika ;( heh

: wt lut 22, 2005 8:48 pm
autor: Andrzej30
wystarczy ze wyjmiesz pólosie i odkrecisz wal tylny i mozesz smialo pomykac do mechanika a nawet jeszcze dalej wystarczy odkrecic wal przy reduktorze i go podwiesic a wyjecie pólosi nie powinno ci zajac wiecej niz 10 min w sumie 20 min roboty i mozesz pomykac na przodzie
powodzenia

: śr lut 23, 2005 2:07 am
autor: vandall1
kwasny pisze:ta okragla rura co z dyfra wychodzi co to ja w fabryce na goraco wprasowuja mi sie wysunela :)o jakies 2 cm.... a jak jechalem pewnego dnia do mechaniola zeby mi na to loken koken to mi zablokowalo koleczka i slyszalem jak by... mlynek do kawy... prosciej i jasniej sie chyba nie da :> szukam calego mostu sam tego nie bede wymienial ale kusi mnie zeby zdjac stary rozebrac i wyczaic temat no bo w koncu musze sie nauczyc jak juz gazika mam pozatym musze cos zrobic zeby dojechac na przodzie a jak narazie co jakis czas tyl blokuje i ten dzwiek mi sie nie podoba :) wybebesze chama i poskrecam, moze dojade co ja mowie moze poskladam heh :)... a chcial bym tez rezsorki sciagnac wyczyscic i nasmarowac ale tez nie wiem czy pozniej zaloze.... :) najwyzej na lawete i do mechanika ;( heh
Most to raczej kaput masz i słusznie jest drugiego szukać.
Ale,że sie pochwa wysunęła??Może złamała raczej od wysokich lotów?
Tak,czy inaczej lipa i słuszny masz zamiar co do sekcji zwłok owego fragmentu.
Jak A napisał-mozesz jechać na przodzie po wyjęciu półosi,ale z tą "wyszłą"rurą to bym nie ryzykował.

: śr lut 23, 2005 6:44 am
autor: kwasny
:)zdejme most wybebesze a ta "wyszla rure" sprobuje choc troche nabic :)
hehe dzieki wielkie za odpowiedzi mykam do roboty... grrr
a jeszcze jedno co z tymi resorkami zorbierac na pojedyncze piorka czy czyscic w stanie zlozonym na odpier... :)
pozdrawiam!

: śr lut 23, 2005 8:22 am
autor: Bury
zależy w jakim stanie są... ale jeśli masz czas i chęci to rozbieraj i czyść każde piórko, potem nasmaruj, a jak nie masz czasu to niee....

Ja ostatnio czyściłem wszystkie pióra w czterech resorach - jest troche zabawy, ale jak było wcześniej napisane - żeby szczotą drucianą do gołego metalu czyścić to bym nie polecał.

Osobiście wyczyściłem jekontówką z grubym miękkim kamieniem, a potem przeleciałem papierem ściernym - wg mnie duzo szybciej. 8)

: czw lut 24, 2005 5:34 pm
autor: kwasny
mysle ze rozbiore a co mi tam
Ale mam jeszcze jedno pytanko ...
W przyszlym tygodniu jade do Jordanowa po most a gosciu mi mowi "wybierze sobie pan" :) na co mam patrzec? gdzie luz sprawdzic? jaki luz co i jak ile i za ile :( mosty od 450 pln ... wiem ze to kupowanie kota w worku ale moze cos da sie sprawdzic bez sekcji? no i waly kupie czy regenerowany na przod sie oplaca czy lepiej nowy na przyszlosc?
:roll:
plz pomocy

: czw lut 24, 2005 5:39 pm
autor: MOC
powinienes rozwazyc wymiane mostow....
:)21

: czw lut 24, 2005 5:42 pm
autor: kwasny
co masz na mysli mowiac wymiane...
jade po most i wymieniam :) taki mam zamiar i koniecznosc

: czw lut 24, 2005 5:50 pm
autor: MOC
piszac wymiane mialem na mysli zaporzyczenie ich innego samochodu np. patrola....
:)21

: czw lut 24, 2005 5:57 pm
autor: kwasny
MOC pisze:piszac wymiane mialem na mysli zaporzyczenie ich innego samochodu np. patrola....
:)21

hehe no pewnie ze by sie chcialo ale ja tylko biedny studencina :( te 450 na most + 100 wymiana to juz o dozu za duzo jak dla mnie a co dopiero zmieniac mosty.... moze kiedys sie dorobie ale jak narazie to chyba tylko garba (budowlaniec)

: czw lut 24, 2005 6:10 pm
autor: kwasny
kwasny pisze:mysle ze rozbiore a co mi tam
Ale mam jeszcze jedno pytanko ...
W przyszlym tygodniu jade do Jordanowa po most a gosciu mi mowi "wybierze sobie pan" :) na co mam patrzec? gdzie luz sprawdzic? jaki luz co i jak ile i za ile :( mosty od 450 pln ... wiem ze to kupowanie kota w worku ale moze cos da sie sprawdzic bez sekcji? no i waly kupie czy regenerowany na przod sie oplaca czy lepiej nowy na przyszlosc?
:roll:
plz pomocy
ponawiam moje pytanka :)

: czw lut 24, 2005 6:31 pm
autor: MOC
co do uzywek i nowych to jeden grzyb bo nigdy nie wiesz czy czegos aby nie zapomnieli dodac podczas skladania.....
:)21

: czw lut 24, 2005 9:35 pm
autor: CLIMBER
Nie chce nic mówic ale w Jordanowie to jedna hiena powszechnie znana grassuje :)21 i słyszałem ze trzeba sie jej wystrzegac :)21

: czw lut 24, 2005 9:42 pm
autor: kwasny
CLIMBER pisze:Nie chce nic mówic ale w Jordanowie to jedna hiena powszechnie znana grassuje :)21 i słyszałem ze trzeba sie jej wystrzegac :)21
no to pieknie a myslalem ze wreszcie znalazlem juz tyle ludziskow obdzwonilem ze hej... :(
no i co ja teraz biedny mam poczac?a gazik stoi i sie kurzy :evil:

: czw lut 24, 2005 9:57 pm
autor: pilmar
Ja kupiłem kiedyś most u w/w i był w porządku, też sam wybierałem, przed włożeniem do syfa jednak go rozebrałem(miał plombę)
wyregulowałem, dałem nowe łożyska i hamulce i jeżdżę na nim do dziś..
jeżeli masz kilka do wyboru to weź ze sobą kogoś co się zna na rzeczy i w drogę.. mnie jak przypiliło to pojechałem po niego 700 km w dwie strony.

: czw lut 24, 2005 10:02 pm
autor: kwasny
tak tez zrobie ale nie wiem czy znajde takowego doradce :)
jest jeszcze cos co m,nie nurtuje... czy gaziki milaly mosty ze sprzegielkami? bo w przodzie mam takie...

: pt lut 25, 2005 1:17 am
autor: CLIMBER
kwasny pisze:tak tez zrobie ale nie wiem czy znajde takowego doradce :)
jest jeszcze cos co m,nie nurtuje... czy gaziki milaly mosty ze sprzegielkami? bo w przodzie mam takie...


najstarsze gazy miały chyba mosty bez sprzegiełek, potem były mosty ze sprzegiełkami na specjalny klucz ale zamiast nich pasuja nowe uazowskie takie przekrecane palcami na pozycje 4x4 albo 2x4 ja takie mam i baaaaaaaaardzo chwale :)2 :)2 :)2

: pn lut 28, 2005 4:22 pm
autor: kwasny
dobra most na ziemi...ale...
odkręciłem nakrętkę tą z zawleczką sciągnołem to coś z kapturkiem :)
i sa takie 2 tależyki pod nimi widac lozysko... (znaczy to co z łożyska zostało bo jakieś druty wystają i barkuje kilku wałeczków) jeden talezyc zdjety ale dalej za chiny ludowe nie pojdzie i młotkiem i nawet głaskałem :wink: i nic... jak to ustrojstwo sie sciąga???
i co do resorków to mój brat mówił że w szkole gotowali w oleju czy to coś pomoże? nie che ich rozkrecac bo moge pozniej nie poskladac :oops:

: pn lut 28, 2005 5:08 pm
autor: luk
Jeśli chcesz wyciągnąć wałek ataku(to do czego wał napedowy sie przykręca) to musisz rozkręcić gruche(czyli wszystkie te śruby na obwodzie) bo tam na końcu prawdopodbnie jest zaklepane łozysko które blokuje sie o koło talerzowe.
Wogóle radze Ci zacząć do "rozpołowienia" mostu to bedziesz wszytko widział jak na dłoni
Pomocna będziesz też instrukcja(http://www.rajdy4x4.pl/samochody/uaz/instrukcja/), na tej stronie w dziale masz instrukcjie od uaza, most gazowski jest prawie taki sam.

Powodzenia, warto rozbiererać bo wiele się nauczysz :)2

Swoją drogą to prezes mógł by sie postarać i w jakieś przystepniejszej wersji tą instrukcje zamieścić, chociaż do zip-wrzucić.

: pn lut 28, 2005 10:00 pm
autor: kwasny
heh a ja go mlotkiem :lol:
wielkie dzieki jutro idzie na pol...
jeszcze jedna sprawa sruby na ktorych mocowane sa resory mam wszystkie przyspawame :( czy wy tez czy to tylko jakis madry mechanik robil? chcialem sciagnac ale ani rusz...nawet mlotkiem nie pomoze... wiem ze z jednej strony sie srubki wkreac ale z drugiej nie ma dziurek...

: pn lut 28, 2005 10:22 pm
autor: luk
kwasny pisze:heh a ja go mlotkiem :lol:
wielkie dzieki jutro idzie na pol...
jeszcze jedna sprawa sruby na ktorych mocowane sa resory mam wszystkie przyspawame :( czy wy tez czy to tylko jakis madry mechanik robil? chcialem sciagnac ale ani rusz...nawet mlotkiem nie pomoze... wiem ze z jednej strony sie srubki wkreac ale z drugiej nie ma dziurek...
Możesz jakoś inaczej wyjaśnić "śruby na których mocowane są resory"??

: pn lut 28, 2005 10:24 pm
autor: kwasny
do ramy przykercony wieszak a do niego resor w wieszaku dziurka :) przez to srubka przez gumki w resorku z drugiej strony wieszaka i nakretka... nakretka zeszla a srubki posmarkane :(
rozumiemy sie ? :))