
Pozdrawiam
Moderator: Student
Najmłodszy_Gazowiec pisze:1. Oryginalny dolniak
2. jak na moje oko to olej:) czarny taki maziowaty, ale wyleciało tego tyle mniej więcej o pow 4 rozłożonych dłoni!! A więc sporo a bagnet pokazuje że poziom jest jaki był. Wylatuje spod silnika ale nie wiem z czego dokładnie. Jutro będę zaglądał. Więc napisze dokładnie. I wtedy sprawa sie wyjaśni. Myślałem ze ktoś mi powie na oko
Pozdrawiam
To akurat jest bardzo wredne miejce.... troche mi z tamtąd kapało, więc wyjołem przekładnie całą rozebrałem, wyczysciłem, wymieniłem wszystkie usczelki i uszczelniacze......i teraz już nie kapie troche tylko bardzoJA'JACEK pisze:Jeżeli to jest od strony kierowcy, i na dodatek przestało już kapać,
to może N_G po ostatniej jeździe "wąsa" od maglownicy czyli
przekładni kierowniczej wybił z uszczelniacza.......i teraz kręci na sucho
gural19 pisze:skoro jest najmłodszy to i dłonie nie mogą być za wielkie wiec i wyciek nie za duży...Najmłodszy_Gazowiec pisze: o pow 4 rozłożonych dłoni!!
Najmłodszy_Gazowiec pisze:Otóż juz wiem wszystko oprócz tego jak to zlikwidować:) Jest to olej kapie tylko gdy silnik jets włączony. Kapie obficie zatrzymuje sie na moscie po stronie kierowcy z przodu. Ale sądzę że najpierw spada na ramę i dopiero poźniej na most. Oleju ubywa. I co z tym zrobić? Co jest nie tak? Jak temu zapobiec? Kurde zalożyłem radio chciałem jeździć a tu taki problem. Podkreslam kapie tylko przy włączonym silniku/jeździe.
Pozdrawiam
JA'JACEK pisze:Ale ona, ta rurencja, to jakoś z tyłu chyba jest..... a N_G pisze
że z przodu leci.....i tak sobie pomyślałem że może to kapie z miejsca
gdzie miękki przewód olejowy łączy chłodnice oleju z czyjnikiem
przy filtrze lub na odpływie do miski olejowej.
Tam jest ciśnienie właśnie w trakcie pracy silnika.
No i po stronie kierowcy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość