głowica

gaz 69, 67, 63 itd...

Moderator: Student

klon
 
 
Posty: 132
Rejestracja: wt gru 14, 2004 11:53 pm
Lokalizacja: Wielkopolska/Ziemia Lubuska

głowica

Post autor: klon » czw cze 09, 2005 11:05 pm

mam pytanie co mogło sie stać: wymieniłem głowice w Gaziku (silnik od żuknesa) i stała sie rzecz straszna jeden zawór stał w miejscu, jak silnik dostał temperatury to połowa zaworów przestała pracować. Czy coś sie stało z popychaczmi lub wałkiem w bloku. Prosze o podpowiedż bo nie wiem od czego sie teraz zabrać

Awatar użytkownika
luk
Posty: 594
Rejestracja: ndz lip 20, 2003 8:19 pm
Lokalizacja: Komorów
Kontaktowanie:

Post autor: luk » czw cze 09, 2005 11:20 pm

Ja bym zaczął od oddania głowicy do remontu, po tym bedziesz miał spokój na długie lata!! Bo z tego z o mówisz i tak sam nic nie poradzisz!!
Choroba Gaz69.
Wszelkie wartościowe foty wysyłajcie na @, a znajdą sie tu www.luk.desk.pl

Awatar użytkownika
Darek
Posty: 1999
Rejestracja: pt mar 15, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Post autor: Darek » pt cze 10, 2005 7:40 am

bo żeś chyba przy zakładaniu głowicy laski popychaczy pokrzywił i teraz zawory nie robią. Głowica do góry i sprawdz czy laski sa proste.
Gazy 69

klon
 
 
Posty: 132
Rejestracja: wt gru 14, 2004 11:53 pm
Lokalizacja: Wielkopolska/Ziemia Lubuska

Post autor: klon » pt cze 10, 2005 11:11 pm

głowica jest sprawna a laski popychaczy proste jutro zobaczę bo przyczyna gdzies tkwi

klon
 
 
Posty: 132
Rejestracja: wt gru 14, 2004 11:53 pm
Lokalizacja: Wielkopolska/Ziemia Lubuska

Post autor: klon » sob cze 11, 2005 1:19 pm

dwie godziny pracy i juz wszystko działa laski nie trafiły w te malutkie otworki w popychaczach gazik odpalił od pierwszego zakręcenia

Awatar użytkownika
p69k
Posty: 376
Rejestracja: pn lis 15, 2004 10:09 pm
Lokalizacja: Myślenice

Post autor: p69k » sob cze 11, 2005 1:45 pm

klon pisze:dwie godziny pracy i juz wszystko działa laski nie trafiły w te malutkie otworki w popychaczach gazik odpalił od pierwszego zakręcenia
:)2 :)21
to ja
67,69, m-72, bmw r35,willys

Awatar użytkownika
kedek
Posty: 2182
Rejestracja: ndz wrz 14, 2003 10:35 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: kedek » sob cze 11, 2005 5:40 pm

klon pisze:dwie godziny pracy i juz wszystko działa laski nie trafiły w te malutkie otworki w popychaczach gazik odpalił od pierwszego zakręcenia
niecały rok temu przerabiałem to samo... tylko jeszcze przy ściąganiu głowicy, jedna laska wpadła mi przez dziurę do miski :)21
na szczęście mój palec sobie z tym poradził i wyciągnąłem laskę przez dziurę spustową :)21
uazopatroloroburofordostar do błota
KTM EXC do łamania nóg
gazior do wycieczkowania

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gri74 » sob cze 11, 2005 9:42 pm

No to niezły wyczyn :)2 moze masz pięć stawów w palcach :lol:
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

klon
 
 
Posty: 132
Rejestracja: wt gru 14, 2004 11:53 pm
Lokalizacja: Wielkopolska/Ziemia Lubuska

Post autor: klon » ndz cze 12, 2005 2:35 pm

moje uznanie :)2

Awatar użytkownika
kedek
Posty: 2182
Rejestracja: ndz wrz 14, 2003 10:35 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: kedek » ndz cze 12, 2005 5:09 pm

taki za mnie mały ginekolog... :)21
uazopatroloroburofordostar do błota
KTM EXC do łamania nóg
gazior do wycieczkowania

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » ndz cze 12, 2005 9:00 pm

hehe, ja też miałem taki przypadek że laska wpadła, ale miałem blok na stole więc se go obróciłem.
Klon, odnośnie tego twojego problemu... Bardzo to dziwne. Przy tego typu operacjach, ja zachowuję szczególną uwagę. Każdą laskę sprawdzałem kręcąc korbą. A później przy regulacji zaworów i tak wyjdzie fuszerka. Więc dziwne, że nie wykryłes tego od razu.
Ale naprawdę, jak zaglądam w silnik to wszystko robię powoli i dokładnie. Każdą część dwa razy oglądam. Robię to przecież dla siebie. Dzięki temu tej zimy mój pierwszy remont silnika zakończył się sukcesem. A i tak było kilka drobiazgów które mogłem poprawić, ale powiedzmy że były nie istotne.

Awatar użytkownika
kedek
Posty: 2182
Rejestracja: ndz wrz 14, 2003 10:35 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: kedek » pn cze 13, 2005 9:24 am

nie jest dokładnie tak jak mówisz... może i się spieszyłem ze składaniem swojego i nie oglądałem każdej części po 10 razy, ale przy ustawianiu zaworów wszystko było ok. Dopiero po przejechaniu 500 m nagle laska spadała... myślę, że trafiała na "górę" a nie w dziurkę, dlatego przy kręceniu korbą wszystko chodziło...
uazopatroloroburofordostar do błota
KTM EXC do łamania nóg
gazior do wycieczkowania

klon
 
 
Posty: 132
Rejestracja: wt gru 14, 2004 11:53 pm
Lokalizacja: Wielkopolska/Ziemia Lubuska

Post autor: klon » pn cze 13, 2005 2:14 pm

na 8 zaworów 1 stał w miejscu a reszta pracowała poprawnie, silnik pracował kilkanaście minut na 7 zaworach. Po wyłączeniu silnika i odpaleniu go ponownie jeden po drugim przestawał pracować. Odkręciłem klapeczkę od zaworków i się okazało, że tylko jedna laseczka jest na swoim miejscu. może ja nie mam tyle czasu co Wy na oglądanie części bo to strata cennego czasu to jest przecież silnik od żuknesa a nie od mercedesa gdzie wszystko trzeba oglądać dwa razy :o

ODPOWIEDZ

Wróć do „Gaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości