Strona 1 z 1

hmmm

: pt cze 10, 2005 10:51 pm
autor: STAS
ej, no dałbym sobie głowę urwać, że jeszcze wczoraj był tu mój wątek "zwłoki czapaja". No ja mam jakieś haluny, czy co? nie ma go? ktoś go beszczelnie wykopał i nic nie powiedział?
A ja będę uparty i zadaję znów publiczne pytanie:
Czy ktoś przypadkiem nie natknął się na jakieś zwłoki czapaja?
i to wcale nie jest oferta kupna :)11

: sob cze 11, 2005 7:27 am
autor: Albert_N
a ty co, nekrofil ?

Re: hmmm

: sob cze 11, 2005 5:32 pm
autor: kedek
opaopa pisze:ej, no dałbym sobie głowę urwać, że jeszcze wczoraj był tu mój wątek "zwłoki czapaja". ...
Był.. nawet sam coś napisałem...
:)21

Re: hmmm

: sob cze 11, 2005 5:42 pm
autor: p69k
kedek pisze:
opaopa pisze:ej, no dałbym sobie głowę urwać, że jeszcze wczoraj był tu mój wątek "zwłoki czapaja". ...
Był.. nawet sam coś napisałem...
:)21
a niema juz ??

Re: hmmm

: sob cze 11, 2005 6:01 pm
autor: kedek
p69k pisze:
kedek pisze:
opaopa pisze:ej, no dałbym sobie głowę urwać, że jeszcze wczoraj był tu mój wątek "zwłoki czapaja". ...
Był.. nawet sam coś napisałem...
:)21
a niema juz ??
yyy, znaczy teraz już jest :)21

: ndz cze 12, 2005 12:35 pm
autor: STAS
hehe, no można powiedzieć że nekrofil :)
powiedzmy że intersują mnie stare trupy...
Bo w przeciwieństwie do wielu normalnych ludzi potrzefię je jeszcze wykorzystać i zrobić z nich coś pięknego i na chodzie ;)
No i z tym "coś pieknego" też są zdania podzielone, niektórym się to nie podoba, ale mój złom jest dla mnie the beściak, a przecież nie tak dawno wyciągałem go spod sterty złomu 8)
A najciekawsze było jak awansował społecznie. Najpierw mówili na niego "wóz drabiniasty" (sama rama), potem jak juz jeździł awansował na "ursusa" (bez błotników, bez maski i drzwi) teraz to już "samochód terenowy" 8)
Teraz poszukuję czapaja. W zasadzie to od czapaja miałem zacząć zabawę w ożywianie trupów, ale nawinął mi się MUSCEL więc go odbudowałem :)

: ndz cze 12, 2005 12:59 pm
autor: kedek
opaopa pisze:hehe, no można powiedzieć że nekrofil :)
powiedzmy że intersują mnie stare trupy...
Bo w przeciwieństwie do wielu normalnych ludzi potrzefię je jeszcze wykorzystać i zrobić z nich coś pięknego i na chodzie ;)
No i z tym "coś pieknego" też są zdania podzielone, niektórym się to nie podoba, ale mój złom jest dla mnie the beściak, a przecież nie tak dawno wyciągałem go spod sterty złomu 8)
A najciekawsze było jak awansował społecznie. Najpierw mówili na niego "wóz drabiniasty" (sama rama), potem jak juz jeździł awansował na "ursusa" (bez błotników, bez maski i drzwi) teraz to już "samochód terenowy" 8)
Teraz poszukuję czapaja. W zasadzie to od czapaja miałem zacząć zabawę w ożywianie trupów, ale nawinął mi się MUSCEL więc go odbudowałem :)
:)2 :)2 :)2
Dzięki takim nekrofilom, piękne stare samochody nie znikną z powierzchni ziemi zapomniane... Gratuluje!