Strona 1 z 2

skurcz....brezentu....

: śr mar 12, 2003 4:38 pm
autor: banan
tak se wczoraj nałożyłem plandeke na kaste i cacy super i nie chciało mi się zdejmować.........w nocy spadł deszcz.......plandeka skurczyła mi się i to nie mało :o :o czy są szanse co by ją uratować ???? :o jeszcze jest mokra......

: śr mar 12, 2003 4:53 pm
autor: krzyś
plandeka c sie skurczyła? a jakim cudem? i co to za plandeka? chyba kawał jakiejś szmaty albo jakaś ze skóry była :)

: śr mar 12, 2003 5:04 pm
autor: banan
ty idź se wysusz swojego ubota......bo będziesz płakał i blache robił....
:evil:
chyba pisze ,że brezentowa !! i jest nowa...i zakonserwowana.....

: śr mar 12, 2003 5:24 pm
autor: czesław&jarząbek
te warzywniok...mailem ci posłałem procedure alarmową
bo tu mi ją trzy razy wjebało

: śr mar 12, 2003 5:36 pm
autor: banan
no.....odczytałem , odpisałem......syf jak ch....
dzięki...

: śr mar 12, 2003 5:40 pm
autor: Wojtek_K
plandeka nie ma prawa się skurczyć, chyba że była skrojona ze złego brezentu
sprubuj jednak naciagnąc ja na mokro
jeżeli jednak nie uda ci się to opiepr... :)6 producenta i doszyj wstawki

/brezent na plandeki powinien być tak obrobiony by się nie kurczył/

a może autko ci urosło :wink:

: śr mar 12, 2003 5:45 pm
autor: banan
doszyj wstawki....nie po to wyżygałem chyba 700 pln żeby wstawki wstawiać :evil: :evil: :evil:
kupiłem 2 lata temu w poznaniu w "centrum pojazdów zabytkowych"....nową...oryginalną.....[cenzura], [cenzura]......

: śr mar 12, 2003 7:29 pm
autor: Discotheque
Spokojnie, po prostu ją wysusz, najlepiej w przewiewnym miejscu, nie nad farelką :) Też to miałem w moim GAZ-ie i było to normalne. Jak była mokra to brakowało nad ramką około 5-7 cm i też była "oridzinal".

: śr mar 12, 2003 7:40 pm
autor: Jagoda
Jest to normalny objaw przy polskiej plandece z WZMot-u, po prostu plandeka została skrojona i uszyta z nowego, suchego brezentu, który to ma tendencję do kurczenia się pod wpływem wilgoci.
Po wyschnięciu, plandeka powinna powrócić do poprzednich lub prawie poprzednich rozmiarów.
Możesz spróbować założyć ją na sucho, pozapinać i zmoczyć, aby się ułożyła na samochodzie, ale z doświadczenia wiem, że to zazwyczaj się nie udaje, jeżeli Ci coś nie strzeli (pałąk, zapięcie, oczko itp) w plandece lub samochodzie w momencie, gdy się będzie kurczyć, to po wyschnięciu (ciągle na samochodzie) powinna Ci się trochę rozciągnąć, ale w trakcie kolejnego deszczu znów powróci do swego minimum i na to już nie ma lekarstwa.

: śr mar 12, 2003 7:54 pm
autor: Student
Zgadzam się z przedmówcą - plandeki gazikowe się kurczą i nic na to nie poradzisz. Jaja kiedyś z chłopakami mieliśmy bo rzuciliśmy szmatę pod drzewo jak świeciło słońce, potem się zmelanżowaliśmy, a rano już lało i jeździlismy bez plandeki do nastepnego rozpogodzenia bo założyć się już jej nie dało... ( aż wyschła ) :)21

: śr mar 12, 2003 8:13 pm
autor: czesław&jarząbek
normalna rzecz...trza pamiętać zasznurować przed deszczem i rosą, albo suchą w domu trzymać...poprostu
:)21

: śr mar 12, 2003 9:41 pm
autor: Student
Albo nie pić tyle na łonie przyrody, to nic walniete na ziemi nie zamoknie... :)21 :)21 :)21

: śr mar 12, 2003 9:44 pm
autor: czesław&jarząbek
ale na łonie najlepiej wchodzi :)21

: śr mar 12, 2003 9:46 pm
autor: czesław&jarząbek
tyy bananek...jest jeszcze jeden spsób: dospawaj se hard-top z...syreny bosto :)21
będziesz miał wtedy takiego szita jak ten na górze pewnej strony www

: śr mar 12, 2003 10:09 pm
autor: Student
Syrena bosto - dobry wóz, i niektóre elementy do gieza pasują ( koła na przykład :)21 )

: śr mar 12, 2003 10:11 pm
autor: czesław&jarząbek
:o
a od kiedy syrena miała 16"?

: śr mar 12, 2003 10:13 pm
autor: Student
Nie szesnastki ale piętnastki i na most bez wąsów wlizą, a że wygląda to zabójczo to wiem bo sam cuś takiego kiedyś widziałem. :)21 :)21

: śr mar 12, 2003 10:15 pm
autor: czesław&jarząbek
noo...czapajew taki kiedyś był..."low rider" :)21

: śr mar 12, 2003 10:16 pm
autor: Discotheque
Nie polecam kół od pelasi do gieza !!!
Felga nie wytrzyma i pęknie przy śrubach. Trenowałem to sporo lat temu. Mało przyjemne gdy wyprzedza samochód własne koło.

: śr mar 12, 2003 10:19 pm
autor: czesław&jarząbek
no pęka bo trza dziure na hub'a powiększyć...ze żukiem tak samo

: śr mar 12, 2003 10:20 pm
autor: Student
Ale za to jakie szokujące :)21 Kiedyś w poldolocie przeżyłem - śmigam se jak zły, złoty dwadzieścia na budziku, nagle koło ni śmignęło wprzód. Myśle se ale jaja ktos koło zgubił, patrze w lusterko a tam niespodzianka - nikogo ! Jak mi nagle dupa kucnęła i snop iskier poszedł na trzy metry wzwyż to ze ździwienia pięćset metrów dalej sie zatrzymałem. :)21 :)21 :)21

: czw mar 13, 2003 12:05 am
autor: czesław&jarząbek
ciekawe :)21
jade se kiedyś nysą...koło mnie wyprzedza...he he he jakiś baran koło zgubił...i w tym momencie dup-nysa sie zapadła dziwnie...oj będą kłopoty... :)21

: czw mar 13, 2003 12:42 am
autor: Student
Taaa i miliony równie fascynujących historii... Ale ja się tych kół nagubiłem, nawet z przodu a to już naprawdę mało ciekawe przeżycie :)21 A bananowa plandeka pewnie dalej ma w dupie wszystkie koła świata, hardtop od syrenki i wcale nie ma zamiaru się rozkurczyć... :o :)23 :)21

: czw mar 13, 2003 1:18 am
autor: czesław&jarząbek
wot bladz :)21

: czw mar 13, 2003 7:57 am
autor: Koyot
chrzanic taka plandeke
a jak zacznie padac deszcz bedziesz ja zdejmowal aby znowu nie uruchamiac procedur alarmowych ???

zaloz bikini jak sie skurczy najwyzej bedzie ci lalo na szyje :o