No tak, stary scenariusz.
Hmm ten silnik to za cienki jest... no to wsadzamy jakiś mocniejszy najlepiej jak najbardziej kilerski wypasiony, td, tdi. Tylko ze takie silniczki maja swoja nominalna moc jak jest oryginalna elektronika sterujaca i zapewnione wszystkie warunki pracy, ściśle według fabryki. W takich zmotach to 150 KM, potrafi wyciągać max 100, do tego ceny napraw, wrażliwość na wodę, padanie turbinek, nieoryginalne sposoby zasilania, zasyfione paliwo, często z wodą. Ciekawe jak się zachowa pasek rozrządu w nowoczesnym "szosowym" aucie po utopieniu furki w błocku, jak wpłynie na trwałość turbiny nagłe jej ochłodzenie w wodzie, jak zachowa się układ zasilania paliwa ssąc ropkę z zasyfionych zbiorników , gdzie nikt chyba nie myślał o czymś takim jak swobodny przepływ paliwa, jak to się zachowa jak dodamy kolejny filtr paliwa, najlepiej z URSUSA no bo to i pancerne i tanie. itp. itd. Przecież to wszystko jest dokładnie obliczone dla wydajnego działania z określonymi przełożeniami skrzyni biegów, oponami itp.
No ale jest fajnie, tylko że zaczyna nam skrzynia padać bo nie obliczono jej do takich obciążeń. Wymieniamy skrzynie, no to reduktor nam cieniuje, no to wymieniamy reduktor na kilerski. Kolejna rzecz to dlaczego nam te mosty tak padają i mielą. No to wymieniamy mosty na lepsze, najlepiej kilerskie. Wynik? Wszystkie te elementy niezbyt chcą z sobą współpracować i awaryjność wzrasta ponad normę. No i nasz GAZ/UAZ wart jet tyle co zdrowy GR. I to wszystko tylko po to żeby przykopać raz na trzy lata pod jedną górkę.
Zastanówmy się ile jest takich wynalazków w Polsce, jak jeżdżą i z ilu z nich są zadowoleni konstruktorzy. To mały kubełek zimnej wody

ale robić skarbonkę żeby pokazać wyższość naszego auta raz w roku?
Widziałem UAZ-a ze starym 2,3 V6 forda na LPG, kiedys bylem negatywnie nastawiony do tego rozwiazania ze wzgledu na powszechne przesuwanie całego zespołu napędowego do tyłu, i natrafianie na syndrom krótkiego wału. Ale w tym było to zrobione wzorcowo, prosto, przeróbki ograniczone do minimum. Do tego LPG i byłem naprawdę pod wrażeniem

! Tak samo rwał w terenie jak dobrze przygotowany Patrol.
Jak mówi Banan, niezawodność, wystarczająca moc do jazdy w terenie i nie ukręcania wszystkiego co się rusza. Odporność na wodę, brud, syf, błoto, proste do naprawy, czego trzeba więcej?
Ale sie rozpisałem, teraz to się po mnie wszyscy przejadą

Ale generalizując to tak jak koszenie trawnika kombajnem
