Strona 1 z 1
Most w gazie
: wt cze 24, 2003 9:48 pm
autor: BiBaa
w moim samochodziku jak jade do tyłu to coś wali w moście.Niemam czasu go rozbierać i sprawdzać co się stało może już komuś coś takiego się już stało.Prosze o pomoc.
Z góry dzięki
: śr cze 25, 2003 12:55 am
autor: BĄKU
Nie no..., to jeździj do przodu i sie nie przejmuj

: śr cze 25, 2003 9:59 am
autor: BiBaa
Jak jechałem wczorej na trójce na asfalcie.to tak było dałem pełen opór gazu i zaczeło coś wyć ujełem gazu i przestało a potem znowu opór i już nic niebyło.a do tyłu to ja musze jeżdzić np.w terenie wyjechać z garażu
: śr cze 25, 2003 10:21 am
autor: Darek
a olej to masz jeszcze w tym moście. Lepiej sprawdz co w nim piszczy bo jak tak bedziesz jeździł na stukającym do tyłu to go rozwalisz na amen i wtedy sobie możesz szukac nowego

: śr cze 25, 2003 10:27 am
autor: BiBaa
Jak go nawet wypycham z garażu bo niechce mi się go palić to się coś blokuje i niemoge go dalej wypchać musze brać rozpęd aż przewali
: śr cze 25, 2003 10:31 am
autor: Darek
a zrób prosty test.
podnieś jedno koło i nim pokręć w przód i w tył a poźniej to samo po drugiej stronie i zobacz czy to w bembnie gdzieś stuka czy w orzechu

5
: śr cze 25, 2003 10:38 am
autor: BiBaa
no zrobie tak jutro bo ja gazika mam w firmie a jestem teraz w domu
: śr cze 25, 2003 10:56 am
autor: Waldemar
prosta sprawa poruszaj wałem czy ma luz na wyjsciu z mostu jak mam to trzeba tam luz na łożysku skasować

! A jak nie to mam na sprzedaż satelity z atakiem i wiencem od gaza (te wzmocnione)hehe

. A co do oleju czy on jest czy go niema co juz sie miało zepsuc to sie zepsuło wic chyba samo nalanie oleju nie pomorze (ale olej musi byc)!!
: śr cze 25, 2003 11:01 am
autor: BiBaa
wchodziłem pod niego i luzy w wale są.A czy jest dużo roboty aby je skasować??
: śr cze 25, 2003 11:05 am
autor: Darek
z tymi luzami jak sam tego nigdy nie robiłeś to nie polecam bo jeśli za mocno skręcisz to na bank zatrzesz wałek ataku

: śr cze 25, 2003 11:06 am
autor: banan
dużo...wyjąć most i rozebrać...ale luz zawsze jakiś jest....jak malutki to olej to
: śr cze 25, 2003 11:07 am
autor: BiBaa
Spokojna głowa nigdy tego nierobiłem ale se poradze bo gaza mam poto by moje dzieci się nauczyły naprawiać samochody ajak coś żle zrobie będe musiał kase bulić mówi się trudno
: śr cze 25, 2003 11:10 am
autor: BiBaa
a czy jest taki sklep internetowy z częściami do gazika
: śr cze 25, 2003 11:14 am
autor: banan
noo.....zobaczysz.....jak to jest ustawiać dyfer podkładkami

: śr cze 25, 2003 11:47 am
autor: Darek
to jest do gaza
http://gaz69.nm.ru/info.htm ale u ruskich a w polsce to są sklepu ale do uaza z tym że niektóre cześci sa takie same lub pasujące.
www.auto-gryf.com.pl lub
http://www.motodemont.com.pl/ i możesz jeszcze poszukać paru innych
: ndz lip 06, 2003 11:27 am
autor: olek_14
: pn lip 07, 2003 9:54 am
autor: Jagoda
Ni chcę Cię straszyć, ale w zasadzie , to już masz po moście.
W najlepszym razie, to Ci się rozleciało tylne łożysko na ataku (to małe kulkowe), gorsze przypadki, to przemielony most, na satelitach, lub co bardziej prawdopodobne na przekładni stożkowej.
Generalnie bez rozbiórki się nie obejdzie.
: pn lip 07, 2003 10:04 am
autor: Darek
Piotrek potrafi każdego pocieszyć

ale to jest sama prawda

: pn lip 07, 2003 2:42 pm
autor: olek_14
mechanizm różnicowy był zmielony całkowicie a mocowanie do łożyuska robione samemu a jeździł dwa lata .......... dawaliśmy mu pół roku ...........
: pn lip 07, 2003 2:56 pm
autor: Mag69
Jagoda pisze:Ni chcę Cię straszyć, ale w zasadzie , to już masz po moście.
W najlepszym razie, to Ci się rozleciało tylne łożysko na ataku (to małe kulkowe), gorsze przypadki, to przemielony most, na satelitach, lub co bardziej prawdopodobne na przekładni stożkowej.
Generalnie bez rozbiórki się nie obejdzie.
Święta racja,po moscie,jak się rozleci małe łozysko to wypadają wałeczki i mielą wszystko.U mnie poszedł atak,koło talerzowe(brak zębów) i najgorsze- odlew trzymający to małe łożysko sie rozlecial
Teoretycznie most na złom.

: pn lip 07, 2003 3:02 pm
autor: olek_14
Mag69 pisze:Święta racja,po moscie,jak się rozleci małe łozysko to wypadają wałeczki i mielą wszystko.U mnie poszedł atak,koło talerzowe(brak zębów) i najgorsze- odlew trzymający to małe łożysko sie rozlecial
Teoretycznie most na złom.

O właśnie rozleciał się ten odlew od łożyska....... kawałek blachy dwie śrubki i 2 lata trzymało
