wymiana oleju w gzie - ruski inzynier to pomyslowy czlowiek!
: pn lip 07, 2003 9:04 am
witam!
ostatnio z kumplem wymienialim olej w silniku ( dolniaczek
) lacznie z czyszczeniem obu filtrow oleju. Filtr glowny (ten o gory po lewej) calkiem spoko, pomijajac jego kondycje - ale czy mozna gdzies takowy wklad zakupic?? czy zostaje tylko kapiel w nafcie??
Natomiast tzw. "filrt wstepnego oczyszczania".....dzizus!
po pierwsze primo:
-czy tow. maja jakies patenty na sciaganie tego ustrojstwa?? my podarowalim sobie odkrecanie od bloku i zaatakowalim odkrecaniem "szklanki" od dolu (wiekszosc elementow w gazie wymaga nielichych kombinacji przy demontazu
) , ale jak zobaczylim konstrukcje filtra......u panie: kolumna stalowych "kolek" przeplatanych "sloneczkami" i do tego jeszcze z boku blaszki przy uzyciu ktorych, za pomoca wajchy na kopulce tegoz filtra, czyscimy wklad filtra...(przyblizony cytat z ksiazki
)
-po drugie primo: poniewaz nie starczylo mi juz cierpliwosci na rekonstrukcje filtra (lezenie pod samochodem i "nadziewanie" kolejno sloneczko - blaszka - kolko
, nadzialem tylko kolka - zatem pytanie: czy ktos ma podobne doswiadzczenia?
i czy ten filtr jest potrzebny czy tez mozna go olac bez wiekszej szkody dla silnika??
ale jednak radziecki inzynier to mial pomysly....(moze to wplyw rodzimego bimbru? )
btw: poniewaz skonczylo mi sie wlasnie miejsce na przeglady w dowodzie rej. i pomyslalem sobie ze miast bialych blach fajnie by bylo miec blachy pojazdow historycznych - czy ktos ma gazorka zarejestrowanego jako zabytek? czy wiaza sie z tym jakies dodatkowe formalnosci/oplaty/procedury??
z gory dzieki za info,
pozdrawiam
ostatnio z kumplem wymienialim olej w silniku ( dolniaczek

Natomiast tzw. "filrt wstepnego oczyszczania".....dzizus!
po pierwsze primo:

-czy tow. maja jakies patenty na sciaganie tego ustrojstwa?? my podarowalim sobie odkrecanie od bloku i zaatakowalim odkrecaniem "szklanki" od dolu (wiekszosc elementow w gazie wymaga nielichych kombinacji przy demontazu


-po drugie primo: poniewaz nie starczylo mi juz cierpliwosci na rekonstrukcje filtra (lezenie pod samochodem i "nadziewanie" kolejno sloneczko - blaszka - kolko



ale jednak radziecki inzynier to mial pomysly....(moze to wplyw rodzimego bimbru? )
btw: poniewaz skonczylo mi sie wlasnie miejsce na przeglady w dowodzie rej. i pomyslalem sobie ze miast bialych blach fajnie by bylo miec blachy pojazdow historycznych - czy ktos ma gazorka zarejestrowanego jako zabytek? czy wiaza sie z tym jakies dodatkowe formalnosci/oplaty/procedury??
z gory dzieki za info,
pozdrawiam