Strona 1 z 1
silnik w GAZie... od beczki...
: pt mar 31, 2006 8:12 pm
autor: stahoo...
czesc...
czy mozecie polecic mi kogos w Poznaniu,
kto zrobi dobrze (i tanio

) diagnoze silnika w moim GAZie?
a moze nawet docelowo szybki remoncik kapitalny?
ten silnik to mesiu beczka 240D 123 z 1984r.
zaraz, zaraz.... remoncik? a moze silnik lepszy kupic.... ?
pozdrawiam
: pt mar 31, 2006 8:23 pm
autor: Thomson
Zalez ile chcesz na to wydac

Bo moze okaze sie ze kupisz caly silnik taniej niz ten remoncik ma cie wynieść
Re: silnik w GAZie... od beczki...
: pt mar 31, 2006 8:53 pm
autor: Bubu
stahoo... pisze:czesc...
czy mozecie polecic mi kogos w Poznaniu,
kto zrobi dobrze (i tanio

) diagnoze silnika w moim GAZie?
a moze nawet docelowo szybki remoncik kapitalny?
ten silnik to mesiu beczka 240D 123 z 1984r.
zaraz, zaraz.... remoncik? a moze silnik lepszy kupic.... ?
pozdrawiam
Dobrze, to raczej tak. Tanio, to raczej nie, powiedzmy umiarkowanie. Ale jesteś pewien, że koniecznie remont kapitalny(?), najpierw trzeba by się silnikowi przyjrzeć.
Jeżeli nie chcesz się ścigać i akceptujesz diesla pod maską w Gazie, to 240D jest badzo dobrym i trwałym silnikiem, po co go zmieniać? Chyba, że tak, jak Thompson mówi: zamiast remontu inna 240-ta, ale wtedy też nie ma 100% pewności w jakim stanie silnik kupujesz i co wyjdzie "w praniu".
: pt mar 31, 2006 9:03 pm
autor: Thomson
Teraz na złomowiskach mozna trafić niezly silnik lub ludzie oglaszaja sie chcac sprzedac starą beczke z gwarantowanym silnikiem, znam gościa w Gnieżnie, który robił naprawy głowne silnikow beczek i wkładal je do Wołgi taryfiarzom kiedy paliwo bylo na kartki
: sob kwie 01, 2006 12:15 am
autor: Bubu
Skoro tak to ma to sens, bo remont na pewno będzie droższy od kupna innego silnika

: sob kwie 01, 2006 10:21 am
autor: stahoo...
Witajcie,
Tak myslalem, ze rozpoczne tego typu polemike i to bardzo dobrze oczywiscie.
1. GAZa uzywam jako malego hobby (na zmiane z rowerem hehe) i bez specjalnych hardcorów. Wiec dla mnie 240D z 1984r., ktory mam pod maska od 1992r. bez remontu czy powazniejszej naprawy, jest swietny i w zupelnosci wystarczy.
2. Zamiana silnika na inny nie wchodzi w rachube (male mozliwosci warsztatowe, czasowe i finansowe).
3. Zgadzam sie z Wami, ze kapitalny bedzie drozszy niz nowszy 240D wyjety z beczki i zgadzam sie z Wami, ze po dobrym kapitalnym moj 240D bedzie w moim GAZie jezdzil...... do konca mojgo zycia (bo robie mooooze z 1-2 tys km rocznie, a zmieni sie to jak moi chlopcy beda starsi).
Konkluzja (zweryfikujcie prosze) jest taka, ze przy moim sposobie uzywania GAZa kapitalny to dobra i dlogowieczna inwestycja, czyz nie?
Ale na dzien dzisiejszy potrzebuje diagnosty... bo po rozgrzaniu silnik jakby sie dlawil.... cisnienie raczej trzyma, paliwo dobre, filtry ok, wiec mysle sobie o wtrysku.....
Panowie.... dawajcie mi speca od 240D...
Pozdrawiam.....