Strona 1 z 1
Moje Gazowe problemy...
: sob kwie 01, 2006 10:09 am
autor: zaq
Moi drodzy chciałem zapytać co po kolei należy zrobić. Otóż podcieka mi coś między skrzynią a silnikiem, jeden człowiek powiedział, że to chyba z uszczelniacza. Czy trzeba wyjąć skrzynie, żeby się tam dobrać? I potem wymienić uszczelkę? Bardzo bym prosił o instruktaż krok po kroku jak to zrobić (jak dla kogoś opornego). Czy może być to przyczyną zwiększonego apetytu na olej?
Sprawa druga: w jaki sposób sprawdzić poziom oleju w skrzyni i reduktorze?
Sprawa trzecia: Gdzie znajduje się odpowietrznik reduktora, bo chciałem go zabezpieczyć przed wodą i wyprowadzić w górę.
Uff.... sorry, że tak hurtem, ale robota mi się pali w rękach
: sob kwie 01, 2006 10:34 pm
autor: luk
Nie napiasałeś skąd konkretnie cieknie, jak zauwazyłeś zwiekszony apetyt na olej to raczej poszedł uszczelniacz na wale korbowym.
Jak sprawdzić poziom oleju, w skrzyni ( w reduktorze z reszta też) odkręcić korek którym sie wlewa i nalać az sie przeleje. W reduktorze możesz jeszcze odkręcić górną pokrywe i poprostu zobaczyć, ale jak już bierzesz sie za sprawdzanie to lepiej odrazu dolać
Odpowietrznik w reduktorze znajduje sie o ile dobrze pamiętam za bębnem ręcznego
: pn kwie 03, 2006 9:08 am
autor: zaq
Wielkie dzięki. Rzeczywiście apetyt na olej ma spory. Będę sprawdzał dalej.
: pn kwie 03, 2006 2:46 pm
autor: maksz
luk pisze:...Odpowietrznik w reduktorze znajduje sie o ile dobrze pamiętam za bębnem ręcznego
dodajmy ze bez zdejmowania pokrywy (tej miedzy siedzeniami) bedzie Ci ciężko sie do niego dostać.
jak będziesz wyprowadzał rurki do odpowietrzników to pamietaj tez o obu mostach i skrzyni
tylko sie nie zdziw jak dasz odpowietrznik reduktora do góry i bedziesz nadal mial wode w środku. trzeba tez zmienic uszczelniacze wałów na takie działające w obie strony... gazik ma takie co nie pozwalają sie olejowi wylac z reduktora ale nie przeciwdziałają wlewaniu wody do środka.
: pn kwie 03, 2006 3:11 pm
autor: luk
Albo zamiast wymieniać uszczelniacze to jak już wyprowadza odpowietrzenia to można kompresorek i na czas brodzenia lekkie ciśnienie do układu puścić, tylko naprawde lekkie, tylko tyle żeby woda nie wchodziła czyli 0,1-0,15 atmosfery.
: pn kwie 03, 2006 5:33 pm
autor: vandall1
I to jest rozwiazanie na poziomie
Centralny układ napowietrzający.
Tylko żeby to dobrze zrobić-trza by to nadciśnienie jakoś pomierzyć w odbiornikach,bo sadzę,że za duze narobi szkody

: pn kwie 03, 2006 5:54 pm
autor: maksz
pomysł
u mnie najwiekszym problemem jest woda w kopułce aparatu zaplonowego, tu bym zapodał taki kompresorek
i tu pojawia sie pytanie.
czy taki kompresor do kół z supermarketu zda egzamin? oczywiście nie 4bary bezpośrednio...
: pn kwie 03, 2006 6:57 pm
autor: zaq
Wyprowadziłem odpowietrzenia z mostów, skrzyni i pompy hamulcowej. Jest też snorkel i uszczelniony bagnet. Aparat zapłonowy zapaprany silikonem, cewka przeniesiona do środka. Uszczalniacze na wałach na razie sobie daruję. Zastanawiam się co jeszcze....
O kompresorku pomyślę też w przyszłości.
Za to co może być przyczyną tego, że silnik (Żukieta), jak jest zimny nie chce palić na wszystkich garach? Jak już się zagrzeje jest ok. Zapłon, świece, gaźnik sprawdzone.
: pn kwie 03, 2006 9:08 pm
autor: Student
a końpresję sprawdzałeś? A i z tymi świecami to też różnie bywa - wydaje się że są dobre, bo iskrzą a prawda jest taka, że jak iskra jest słaba to potrafi zostac zdmuchnięta w cylindrze i palić nie będzie. Ja bym wrzucił nową świeczkę na ten garnek co szwankuje.
: pn kwie 03, 2006 9:48 pm
autor: wiking
Student pisze:a końpresję sprawdzałeś? A i z tymi świecami to też różnie bywa - wydaje się że są dobre, bo iskrzą a prawda jest taka, że jak iskra jest słaba to potrafi zostac zdmuchnięta w cylindrze i palić nie będzie. Ja bym wrzucił nową świeczkę na ten garnek co szwankuje.

jasne Student ma rację-najpierw sprawdzamy ciśnienia a później możemy myśleć o innych rzeczach

być może nie ma zaworu lub gniazda

no i pytanie zasadnicze czy w/w pojazd chodzi na gazie czy na benzynie

: pn kwie 03, 2006 9:52 pm
autor: vandall1
maksz pisze:...............czy taki kompresor do kół z supermarketu zda egzamin? oczywiście nie 4bary bezpośrednio...
Radę to chyba da,ale jak wypraktykowałem:żywotność jego jest

Sądzę też,że powinien być mały zbiorniczek /zum bajszpil z gaśnicy/-coby mieć zapas-bo na bieżące zasilanie wszystkich przestrzeni to nie wydoli.
Robiłem tak sprzęgło pneumatyczne:kompresorek nabijał,wył ciśnieniowy go wyłaczał odpowiednio;powietrza starczało na 30-35 "depnięć" sprzęgłem.A potem dobijał.Ale kompresorki "marketowe"zesrywały się stanowczo za szybko.
: wt kwie 04, 2006 10:06 am
autor: tiger
Ja tam wyprowadze tylko wszystko do gory zeby sie nie lalo prosto w odpowietrzniki a oleje i tak raz na 1-2 rajdy wymieniam bo nie sa az tak strasznie drogie.
: wt kwie 04, 2006 10:44 am
autor: Gazior69
Ja również mam mały problem z cieknącym olejem ze skrzyni biegów od żuka. (Na obu wałach)
I zastanawiam się czy mozna w prosty sposób odkręcić skrzynię bez wyciagania wszystkiego innego i ją uszczelnić.
Zawsze do tej pory robił mi to mechanik i się nie zastanawiałem..
Można?
: wt kwie 04, 2006 10:59 am
autor: tiger
Ale to koledze zaq to moze cieknac z uszczelnienia na wale korbowym. Jezeli masz silnik od zukiety to napewno cieknie z tamtad. Jak bedziesz to robil to musisz miec komplet uszczelek do miski olejowej tam jest nuszczelka do miski 4 kawalki sznura azbestowego i to jest wlasnie to co ci najprawdopodobniej cieknie i takie dwie uszczelki w ksztalcie literki h ktore tez ewentualnie moga ci cieknac.
: wt kwie 04, 2006 11:27 am
autor: zaq
wiking pisze:Student pisze:a końpresję sprawdzałeś? A i z tymi świecami to też różnie bywa - wydaje się że są dobre, bo iskrzą a prawda jest taka, że jak iskra jest słaba to potrafi zostac zdmuchnięta w cylindrze i palić nie będzie. Ja bym wrzucił nową świeczkę na ten garnek co szwankuje.

jasne Student ma rację-najpierw sprawdzamy ciśnienia a później możemy myśleć o innych rzeczach

być może nie ma zaworu lub gniazda

no i pytanie zasadnicze czy w/w pojazd chodzi na gazie czy na benzynie

Silnik na benzynce chodzi, nigdy nie był zagazowany.
tiger pisze:Ale to koledze zaq to moze cieknac z uszczelnienia na wale korbowym. Jezeli masz silnik od zukiety to napewno cieknie z tamtad. Jak bedziesz to robil to musisz miec komplet uszczelek do miski olejowej tam jest nuszczelka do miski 4 kawalki sznura azbestowego i to jest wlasnie to co ci najprawdopodobniej cieknie i takie dwie uszczelki w ksztalcie literki h ktore tez ewentualnie moga ci cieknac.
Zakładając że to uszczelniacz na wale korbowym, to czy jest to duża operacja?
: wt kwie 04, 2006 2:54 pm
autor: tiger
To zalezy cz trzeba bedzie wymienic tylko dolne uszcelnienie cz gorne tez. Jezeli tylko dolne to trzeba zdjac miske i mocowanie panewki podpierajacej wal chyba. Nie pamietam dokladnie tego bo robilem przy tym dawno. Ale raczej to to podparcie i tam taka blaszka na 3 sruby m6 jest ten kawalek sznura przymocowany. Musisz go wmienic na nowy. Gorsza sprawa jak trzeba zmienic tez gora bo wtey treba opuscic troche wal co nie konieczne jest dobre dla ulozonych panewek i trzeba bardzo uwazac zeby zadnego syfu nie nalecialo i nic sie niz zruszylo.
: wt kwie 04, 2006 9:16 pm
autor: zaq
Zmieniłem świece i dałem nowe kable. Nareszcie pracuje równo, ładnie się wkręca w obroty i ma kopa jak rakieta

. Uszczelniacz wymienię póżniej, bo jak dokładnie obejrzałem to tylko z lekka się poci, a nie podcieka.
: śr kwie 05, 2006 7:21 am
autor: Student
zaq pisze:Zmieniłem świece i dałem nowe kable. Nareszcie pracuje równo, ładnie się wkręca w obroty i ma kopa jak rakieta

. Uszczelniacz wymienię póżniej, bo jak dokładnie obejrzałem to tylko z lekka się poci, a nie podcieka.
Poci się - znaczy jest fabrycznie normalnie. Dopóki nie leje się ciurkiem to nie ruszaj, bo na samochodzie w życiu nie uda Ci się tego uszczelnić i dopiero wtedy zobaczysz co to znaczy mieć wycieki

: śr kwie 05, 2006 9:53 am
autor: Babol
Kiedyś chciałem to zrobić ale powiedziano mi, że to miejsce w silniku żukiety jest praktycznie nie do uszczelnienia. jakbyś tego nie zrobił to i tak prędzej czy później będzie ciekł. jak się tylko poci to masz szczęście i w żadnym wypadku tego nie ruszaj bo może być gorzej.
: śr kwie 05, 2006 11:57 am
autor: tiger
Zeby dali w tym miejscu chociaz jaki zimering to by nie cieklo ale jak moze nie cieknoc przez sznur azbestowy.
: śr kwie 05, 2006 7:33 pm
autor: vandall1
sznur się wsadza od merca jak powszechnie wiadomo.
A w zuku dodatkowo pono dobrze jest powiększyć spływy z ostatniej panewki /nie robiłem,może?/
: śr kwie 05, 2006 8:04 pm
autor: maksz
ostatnio zakupilem w sklepie jakis ponoć lepszy- grafitowy czy cuś
jeszcze go nie sprawdzilem, czeka na montaz nowego silniczka