Strona 1 z 2

Gaz do silnika dolnozaworowego.

: ndz sie 06, 2006 10:48 am
autor: Jakub_AK77
Witam.
Jak wygląda sprawa z założeniem gazu do silnika dolnozaworowego ? Słyszałem że wypalaja sie w nim zawory po założeniu gazu. Ale czy proces ten postępuje bardzo szybko , czy dłużej ( kilka tysięcy kilometrów ) ?

Pzdr Jakub

: ndz sie 06, 2006 10:53 am
autor: Jerry
Zrobisz znacznie lepiej jezeli sprzedasz dolniaka ( bez problemu ),
wstawisz zuka, uaza, wolge i te zagazujesz.
Silniki dolne sa poszukiwane wiec nie powinienes miec problemu z zamiana.
No chyba ze chcesz szybko zarznac dolniaka.

: ndz sie 06, 2006 11:03 am
autor: Jakub_AK77
Jerry zorientowałem sie juz że sa chętni na tego typu silniki. I najlepiej zrobic tak jak piszesz. Ale jestem ciekaw od strony technicznej jak długo taki orginalny silnik pochodził by na gazie.

Pzdr Jakub

: ndz sie 06, 2006 11:06 am
autor: Jerry
Obawiam sie ze nie za dlugo...

: ndz sie 06, 2006 11:17 am
autor: Jakub_AK77
I tu człowiek ma rozdarte serce . Chciałoby sie mieć jak najbardziej orginalny samochód, ale wtedy należy jeszcze wykombinować jakąś skarbonke na benzyne do niego.

: ndz sie 06, 2006 11:27 am
autor: szpak
kup drugiego :) - orygiałem w niedzielę do kościoła a dublerem na MB w tygodniu :) :) :)

: ndz sie 06, 2006 12:11 pm
autor: Dave2
też jestem zainteresowany założeniem gazu do dolniaka bo z kasą ciężko a chce pojeździć :cry:

: ndz sie 06, 2006 1:27 pm
autor: Jerry
Dave2 pisze:też jestem zainteresowany założeniem gazu do dolniaka bo z kasą ciężko a chce pojeździć :cry:
To przeczytaj powyzsze posty... i sie zastanow.
Pozniej policz kiedy ci sie zwroci cena instalacji biorac pod uwage wyzsze spalanie i ilosc przejezdzanych km.
Wez takze pod uwage plany podwyzki akcyzy na LPG.
Wniosek wyjdzie jeden.
Gaza z dolniakiem zostaw hobbystom a jak chcesz upalac to kup Samuraja.

: ndz sie 06, 2006 4:19 pm
autor: Mag69
Świeta racja :)2

nawet dzisiejsze benzyny są zabójcze dla dolniaka, a co dopiero gaz

trzeba pamietać, że te silniki były projektowane na benzyne o wysokiej

zawartosci ołowiu i liczbie oktanowej nie przekraczajacej 80 oktan


:)21

: ndz sie 06, 2006 4:42 pm
autor: toldi
a znajomy jezdzil warszawa na mieszanca ET95+ekstrakcyjna mniej wiecej 1:1-taniej i silnik chodzil super...jak na starej 'niebieskiej' :D

: ndz sie 06, 2006 10:42 pm
autor: Dave2
Sęk w tym że ze mnie jest hobbysta tj. historyk , kolekcjoner militarii ale gaza chciałbym używać na co dzień do jazdy nie tylko na przejażdżki leśne w łikendy czy zloty , dlatego zależałoby mi na zmniejszeniu kosztów eksploatacji... :lol:

: ndz sie 06, 2006 11:07 pm
autor: Dave2
z tego co pamiętam to ktoś z forum ma dolniaka z gazem , mógłby sie ujawnić :wink:

: pn sie 07, 2006 7:08 am
autor: Grzegorz G.
A ja bym założył gaz i jeździł. W najgorszym razie wypali zawory. Napewno nie stanie się to po paru tysiącach (chyba, że już są słabe).
Poprzednio miałem bardzo stary silnik w UAZie i ciągle mnie straszyli zaworami na LPG. Zrobiłem naprawdę sporo kilosów (paredziesiąt tysięcy) i nic się nie stało.
Trzeba ustawić ciut większe przerwy, nie za ubogą mieszankę i od czasu do czasu na benzynce z dodatkiem przepalić. Zawory ponoć najchętniej wypalają się przy żyłowaniu na ubogiej mieszance.

A róznica w zużyciu nie jest wcale tak duża.

Trzeba pamietać, że LPG pali się spokojniej od benzyny i żadko powoduje detonacje, co silnikowi raczej pomaga niż szkodzi.

W każdym razie dolnego bym nie sprzedał, co najwyżej zalać olejem i w suche miejsce.

: pn sie 07, 2006 9:16 am
autor: Jerry
Dave2 pisze:Sęk w tym że ze mnie jest hobbysta tj. historyk , kolekcjoner militarii ale gaza chciałbym używać na co dzień do jazdy nie tylko na przejażdżki leśne w łikendy czy zloty , dlatego zależałoby mi na zmniejszeniu kosztów eksploatacji... :lol:
Hmmm ... trudno zjesc ciasteczko i miec ciasteczko.
Opcja Uazo-Wolga jest moim zdaniem najlepsza.
Silnik w miare koszerny i duzo zmieniac nie trzeba.
W razie jak by co latwo powrocic do oryginalu.

: pn sie 07, 2006 10:39 am
autor: Dave2
zawory chyba idzie wymienić w najgorszym wypadku , mój ma zrobione 26 tysięcy to dużo czy mało jak na te silniki ???

: pn sie 07, 2006 12:04 pm
autor: Jerry
26tys 26 tys nie rowne.
Nie da rady ocenic przez net.
Skontaktuj sie z Sebastianem Sarre.
On powinien poradzic.

: pn sie 07, 2006 1:47 pm
autor: Grzegorz G.
Dave2 pisze:zawory chyba idzie wymienić w najgorszym wypadku ...
Otóż to. Czy ten silnik czy inny to gaz i tak raczej trza założyć. Więc zakładać i błota szukać - nie kombinować, bo przerabiane auta to tylko w grażu stoją a potem i tak do ludzi idą (nie inaczej z moim było).

: pn sie 07, 2006 2:19 pm
autor: Dave2
dla mnie te auto liczy sie tylko w oryginale , jeszcze bedzie na żółtych blachach...

: pn sie 07, 2006 2:47 pm
autor: Jerry
Dave2 pisze:zawory chyba idzie wymienić w najgorszym wypadku , mój ma zrobione 26 tysięcy to dużo czy mało jak na te silniki ???
Generalnie to nawet nie chodzi o zawory tylko o gniazda zaworów.
Wymiana gniazd troche kosztuje... :-)
Rob jak uwazasz ale żółte blachy i instalacja LPG to nie przymierzajac jak pięść do nosa...

: pn sie 07, 2006 2:49 pm
autor: Jerry
Grzegorz G. pisze:
Dave2 pisze:zawory chyba idzie wymienić w najgorszym wypadku ...
Otóż to. Czy ten silnik czy inny to gaz i tak raczej trza założyć. Więc zakładać i błota szukać - nie kombinować, bo przerabiane auta to tylko w grażu stoją a potem i tak do ludzi idą (nie inaczej z moim było).
Sorry Grzegorz ale to nie tak jak piszesz. Silnikow do Uaza jest pelno na rynku i beda jeszcze dlugo. Mozna zatem go olać.
Z dolniakami jest inaczej i nie ma co celowo skazywac go na zarzniecie.
Wiesz jak sie wymienia gniazda zaworów w dolniaku ?
Lepiej go oddac komus kto bedzie go szanowal jak trzeba a sobie wsadzic silnik popularny co to zniesie.

: wt sie 08, 2006 6:17 am
autor: Grzegorz G.
Jerry pisze: Lepiej go oddac komus kto bedzie go szanowal jak trzeba a sobie wsadzic silnik popularny co to zniesie.
No cóż, moim zdaniem dramatyzujesz troszeczkę. Nadal uważam, że LPG wcale nie jest takie straszne dla silnika.
Jak pisałem ja bym jeździł a dopiero w razie takiej potrzeby martwił się o zawory i gniazda. Nikt nie wie napewno, że będą się wypalały i że ich wymiana wogóle będzie konieczna.
A jak jeździć Gazikiem to jak dla mnie tylko oryginalnym. A z LPG bym naprawdę nie przesadzał, bo z takim podejściem to naprawdę lepiej od razu nie silnik a całego Gazika sprzedać.

: wt sie 08, 2006 10:22 pm
autor: p69k
tez mam gaz w dolniaku i nic sie nie dzieje
a ilu gością padły silniki przez gaz ???

: wt sie 08, 2006 11:18 pm
autor: Dave2
ile juz przejechałes na tym gazie ??? jestem podobnego zdania co grzegorz że nie ma co dramatyzować i wyolbrzymiać sprawy a natura obdarzyłą te auto takim silnikiem to powinno też w nim zostać... a sprawa zasilania tj. czy gaz czy benzyna już w kwestie oryginalności nieingeruje bo można to łatwo przywrócić do stanu pierwotnego to tak jakbym sobie radio założył... :wink:

: śr sie 09, 2006 6:10 am
autor: Grzegorz G.
:)2

gaz w dolniaku

: wt sie 15, 2006 10:00 am
autor: ogur
wita jeżdziłem pare lat dolniakiem w zagazowanym.palił średnio 17 gazu na 100km. po kilku tysiącach pierwszy cylinder pszestawał pracować na wolnych obrotach,chodził tylko na wysokich.tak więc szło tym jeżdzić moc niewiele była mniejsza prędkość dochodziła do 100km/h.po 7000km silnik praktycznie palił na zaciąg gubił zapłony ledwo ruszał,przy 60km/h zaczynał pracować wszystkimi garami a zużycie na trasie wynosiło 23l/100km .byłto mały dolniak 2120.czy można założyć lepsze zawory i gniazda bo orginalne zawory i gniazda mam na zapasie nowe tylko jak już wymieniać to na lepsze? sprężanie wynosiło po 3 na garnek a na pierwszym nic miernik niewykazywał.szukam dużego dolniaka do gaza narazie jeżdzę na s21.