przewietrzanie skrzyni korbowej a woda
Moderator: Student
przewietrzanie skrzyni korbowej a woda
Gnębi mnie taka sprawa. Mam silnik s21 w gazorze i chcąc przygotować auto do brodzenia zastanawiam się nad kwestią przewietrzania skrzyni korbowej. Mój s21 ma układ przewietrzania otwarty tzn, korek wlewu oleju z dziurkami i prosta ucieta rurka z osłony popychaczy.
No i teraz tak...
Jak to to zabezpieczyć żeby mi nie łyknęło wody podczas kompieli.
Czy wogóle jest sens sie w to bawić?
Może wogóle łyknąć tymi dziurami wodę?
No i teraz tak...
Jak to to zabezpieczyć żeby mi nie łyknęło wody podczas kompieli.
Czy wogóle jest sens sie w to bawić?
Może wogóle łyknąć tymi dziurami wodę?
grzechu
LR Discovery II TeDePińć
LR Discovery II TeDePińć
Powiem tak teoretycznie.Darek pisze:teoretycznie w czasie pracy silnika jest w nim ciśnienie i ono wypycha na zewnątrz, ale w razie jak by tak zgasł w wodzie to napewno sie tamtędy też naleje. Tak więc najwiekszą uwage trzeba poświęcić na to żeby nie zalało układu zapłonowego i do zasilania powietrza się nie dostała woda.
A praktycznie jest tak że jeżeli mamy odpowietrzenie do kolektora ssącego lub założony snuker to powstały opór powietrza przepływający przez niego jest większy od ciśnienia wytworzonego w komorze korbowej , a więc na wysokich obrotach powstaje tam podciśnienie . Czyli silnik może zaciągnąć wodę poprzez bagnet w przypadku uaza czy żuka no i uszczelniaczami wału . Konstrukcja ich jest taka że podczas pracy maja odrzucać olej wewnątrz miski olejowej czyli mogą zaciągać woda powietrze. Ja aby nie zniszczyć silnika podczas brodzenia praktykuję odpowietrzenie skrzyni korbowej na zewnątrz silnika czyli wężyk wypuszczony na zewnątrz aby w komorze silnika panowało delikatne ciśnienie.
Odpowietrzenie skrzyni korbowej to proste w realizacji.
Gumowego ogrodnika 1,5 metra i gdzies do góry się go wywinduje.
Caly czas jednak nie jestem pewien czy prze korek wlewu oleju nie pociagnie.
Wiadomo, ze to juz trzeba sie gleboko wpakowac ale no nigdy nic nie wiadomo...
Gumowego ogrodnika 1,5 metra i gdzies do góry się go wywinduje.
Caly czas jednak nie jestem pewien czy prze korek wlewu oleju nie pociagnie.
Wiadomo, ze to juz trzeba sie gleboko wpakowac ale no nigdy nic nie wiadomo...
grzechu
LR Discovery II TeDePińć
LR Discovery II TeDePińć
Tez badałem ten temat, niektórzy Uazowcy u nas maja zwykły kawałek rurki wyprowadzony tylko pod maską, w silniku jest nadciśnienie więc brodząc wody nie zassie, ale chyba lepiej puścić to gdzieś wyżej, podobnie jest ze skrzynią i mostami - krótko brodząc nic się nie powinno zalać, ale jak Ci zgaśnie pod wodą i zanim wyciągniesz woda dostanie się wszędzie. Potem tylko zostaje wymiana wszystkich olejów. Planujemy w Uazie zastosować rozwiązania wojskowe: mała pompka do powietrza i dopropwadzenie go rurkami do skrzyni i mostów aby uniknąc w czasie brodzenia zalania.
Tez badałem ten temat, niektórzy Uazowcy u nas maja zwykły kawałek rurki wyprowadzony tylko pod maską, w silniku jest nadciśnienie więc brodząc wody nie zassie, ale chyba lepiej puścić to gdzieś wyżej, podobnie jest ze skrzynią i mostami - krótko brodząc nic się nie powinno zalać, ale jak Ci zgaśnie pod wodą i zanim wyciągniesz woda dostanie się wszędzie. Potem tylko zostaje wymiana wszystkich olejów. Planujemy w Uazie zastosować rozwiązania wojskowe: mała pompka do powietrza i dopropwadzenie go rurkami do skrzyni i mostów aby uniknąc w czasie brodzenia zalania.
Tez badałem ten temat, niektórzy Uazowcy u nas maja zwykły kawałek rurki wyprowadzony tylko pod maską, w silniku jest nadciśnienie więc brodząc wody nie zassie, ale chyba lepiej puścić to gdzieś wyżej, podobnie jest ze skrzynią i mostami - krótko brodząc nic się nie powinno zalać, ale jak Ci zgaśnie pod wodą i zanim wyciągniesz woda dostanie się wszędzie. Potem tylko zostaje wymiana wszystkich olejów. Planujemy w Uazie zastosować rozwiązania wojskowe: mała pompka do powietrza i dopropwadzenie go rurkami do skrzyni i mostów aby uniknąc w czasie brodzenia zalania.
Tez badałem ten temat, niektórzy Uazowcy u nas maja zwykły kawałek rurki wyprowadzony tylko pod maską, w silniku jest nadciśnienie więc brodząc wody nie zassie, ale chyba lepiej puścić to gdzieś wyżej, podobnie jest ze skrzynią i mostami - krótko brodząc nic się nie powinno zalać, ale jak Ci zgaśnie pod wodą i zanim wyciągniesz woda dostanie się wszędzie. Potem tylko zostaje wymiana wszystkich olejów. Planujemy w Uazie zastosować rozwiązania wojskowe: mała pompka do powietrza i dopropwadzenie go rurkami do skrzyni i mostów aby uniknąc w czasie brodzenia zalania.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości