www.forum4x4.pl

No właśnie, czy ktoś przerabiał coś w tej materii? Tak myślimy z teściem, coby nieco przerobić tę jednoobwodówkę bo już dwa razy było krucho.

http://www.4x4.rally.com.pl/samochody/gazik/serwo/

montaz mily latwy prosty i przyjemny

i powiem szczerze warto...


<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: chermol dnia 2002-07-09 22:58 ]</font>

Ja zastosowałem serwo i pompe hamulcową od żuka a pedały z FSO, całkiem niewiele przeróbek, efekty przy hamowaniu całkiem przyjemne. No i są dwa obwody niezależne.
Jak przyjedziesz do Globo to sobie możesz obejrzeć jak to mam zrobione.

Chermol!
Widzę po zdjęciach, że instalację elektryczną w Twoim GAZ-ie robił ten sam gość, co u mnie w NIVIE. Czy wiesz kto to? Gdybym dorwał ....... tobym powiesił za jaja. Ciągle natrafiam na poucinane pprzewody pod prądem!!!

Święta prawda, ja przy swoi sam sobie robiłem instalacje i po jakimś czasie coś dydnało do ucięcia

Ale to nie ja robiłem! Po mnie pewnie też by tak samo zostało, tylko że teraz próbuję poznajdować kabelki i ciągle mam ich pełną garść a światełka jak nie ma tak nie ma.... Nika ma u mnie dożywocie, więc będę musiał zrobić po swojemu. Tylko się cieszę, ze inni też tak mają jak ja.

Tylko się cieszę, ze inni też tak mają jak ja.
[/quote]


pies ogrodnika???

Nie ogrodnika tylko podwórzowy. Zły byłem myśląc, że taka przyjemność tylko była dla mnie. Cieszę się więc,że innym też się szczęści prądem w kabelkach.

Chopaki NO TO JEST NAS TRZECH.

Nie wiem kto robił elektrykę w moim NIVIĄTKU (kupiłem je w Łodzi, ale jeździło też kiedyś w okolicach Piaseczna). Ale qrde jakbym o swoim aucie czytał. No to co zakładamy klub poszukiwaczy zaginionych amperów?

<!-- BBCode color Start --><font color="#FF0000">A przede wszystkim to wielkie dzięki za pomoc. Chyba w najbliższym czasie weźmiemy się za te hamule!!!_________________</font><!-- BBCode color End -->
Serdeczne pozdrowienia dla wszelkiego stworzenia przesyła
Wasz Antyssaczek

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Antyssak dnia 2002-07-10 23:37 ]</font>

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Antyssak dnia 2002-07-10 23:38 ]</font>

smiejcie sie smiejcie...

instalacje zawsze tak amialem ale przynjmniej wiedzilem o co w niej biegało... teraz jest inna... troszke

w starej przez 7 lat zepusła sie tylko skrzynka bezpiecznikow, ktora sie ze starosci rozpadła na dwa kawałki... i bezpieczniki sobie powypadały... poza tym wszystko dziłalo...

teraz mam troszke prostsza instalacje...
i nogi mi sie w nia nie zaplatują

Ciekawe rzeczy koledzy wypisują. Jam mam u siebie w gaziku instalację w całości wymienioną na nową, ale poprowadzoną zupełnie tak samo jak orginalna. Nic mi nie dynda bez potrzeby, pożaru też jeszcze żadnego nie miałem, a jedyna rzecz jaka mi padła to cavis dostosowany od pf125p.

Z czego daliście to serwo. Ja mam oryginalny układ hamulcowy i przyznam się szczerze, że cieńki jak polsilwer, w moim kochanym gaziczku mam te stojące pedalstowo. Słyszałem, że z ziła pasuje i można zamontowac gdzie się chce.

Kupiłem już serwo od grzybiarza z Jordanowa ale do niczego się nie nadaje. Z ziła to taki przykład, w końcu to ryskaja technologija. Wygląda to jak puszka po mielące tylko trochę większa i parę wlotów ma , na podicśnienie i płyn hamulcowy.

wlot na płyn hamulcowy...
ale ty durny jesteś...nowomechanik

Przyznaję się, że nawet na nowomechanika nie zasługuję, ale jak może działac wspomaganie bez kontaktu z płynem hamucowym?
Napisz coś mądrzejszego, a nie nabijaj się staromechaniku ty.

BĄKU pisze:Przyznaję się, że nawet na nowomechanika nie zasługuję, ale jak może działac wspomaganie bez kontaktu z płynem hamucowym?
Napisz coś mądrzejszego, a nie nabijaj się staromechaniku ty.

tak jak w twoim gzie działa TERAZ

Albo za dużo Hajnekenów walnołeś albo ja za dużo Warek. Czyli , w sesie jak nie mam wspomagania, a w bębnie 1 cylinder z dwoma szczękami to nic nie poprawi ( w to nie wieżę), być może mylisz pewne rodzje serwa (prowokacja- taka mała).

warka
ale ty durny jesteś...takie barachło siorbać

Chłopie, pół produkcji z Hajnekena wypiciłem ale drugi dzień to taki ciężki zawsze był, a po Wraczce spokój panie, spokój...... , a robić nic na drugi dzień to znaczy nic nie robić .....

ale ty durny jesteś...
postaw sztrucla do rajmunda...raz a dobrze sie z nim rozprawią

no i znowu temat zkisielony ech wy placki czereśniakowe..................

bilans...od kiedy jesteś taki zgorzkniały?

bilans...od kiedy jesteś taki zgorzkniały?

tak bywa w życiu a mnie poprostu wku..... głupota ludzka a ta nie zna granic ..............

no to masz problem
ale jak ty kasztaniłeś to było ok?