Strona 1 z 2
WYJSCIE MOCY Z REDUK GAZ Pomysły,zdjecia,działajaceWynalaz
: wt mar 16, 2004 6:25 pm
autor: Waldemar
Witam
Duzo sie mówi i wyjsciu mocy do reduktora gaza ja mam kilka pomysłow moze juz ktos wpadł na podobny pomysł a nawet to wyknał. Wiec porosze o zdjacia, opisy na forum jak to mozna zrobić. Co jak zgrać ja sie na początek podziele swoimy pomysłami
Jeden to taki aby dorobić podobny wałek jak jest w reduktorze ten pierwszy na samej górze gdzie wchodzi wał od silnika i z drugiej strony to jest w kierunku tyłu samochodu doprobic w tym wałku taki wieloklin jak jest w waku co wychodzi na przedni napęd i zastosowac podony mechanizm właczająscy ( ten sam krotki wałek i podwójne łożysko co w wyjsciu na przedni napęd no i oczywiście ten sam łacznik) do tego zdjełac jakąś obudowe ładnie to przykrecić do reduktora jakos wzmocnic i mamy wyjscie na wciagarke w kierunku na tył samochodu co wy na to

?
: wt mar 16, 2004 6:27 pm
autor: Waldemar
Kurcze chyba bez rysunku nie pojmiecie
: wt mar 16, 2004 6:47 pm
autor: MOC
pomysl dobry i podpatrzony nawet juz sprawdzony:D
: wt mar 16, 2004 8:43 pm
autor: Waldemar
OOOO wiec widze ze warto w tym kierunku udzerzyć

: wt mar 16, 2004 8:44 pm
autor: marcin-gaz
[cenzura] Waldek moze tobie ludzie cos powiedza ja taki temat zapodałem w piatek i znasz efekty

: wt mar 16, 2004 8:47 pm
autor: Waldemar
kurcze zapodałem nowy bo twój został juz skasztaniony i prawdziwi fachowcy omijają zakasztanione tematy
: wt mar 16, 2004 9:57 pm
autor: Kuszman
Waldemar pisze:kurcze zapodałem nowy bo twój został juz skasztaniony i prawdziwi fachowcy omijają zakasztanione tematy
Błąd. 3/4 kasztaniarzy to najlepsi fachowcy co by o nich niemowić.
: wt mar 16, 2004 10:14 pm
autor: sopociak
Kolega ma wlasnie zrobiony walek tak jak opisuje Waldemar,szczegolow jeszcze nie znam ,widzialem to optycznie nawet

bo lezal na boku na Kaszubi,ale zdjecia wyszly jakies nieostre
Drugie rozwiazanie to z gornego dekla,kto wie ktore jest lepsze

5
: wt mar 16, 2004 10:22 pm
autor: marcin-gaz
Dobra pszyszedł mi do głowy inny pomysł a jakby zrobic taka zmote :
Mechanika zamiast napedzac z reduktora dac mu niezależny napęd nie wiem jaki elektryczny czy jakis silnik spalinowy z kosiarki czy cos takiego robił ktos gdzies jakos tak

5
Nie wiem moze sie wygłupiam ale jaka moc jest potrzebna zeby taka ze stara 66 ruszyć

5
: wt mar 16, 2004 10:43 pm
autor: Waldemar
kutfa prosze nie kasztanic tu głupotami o silnikach z kosiarki\!!!
: wt mar 16, 2004 10:45 pm
autor: marcin-gaz
Waldek nie złość sie ja chcę dobrze pszepraszam
Bardzo dręczy mnie temat pszystawki i czasem cos sie tak wymysli i napisze
: wt mar 16, 2004 10:46 pm
autor: Waldemar
No to fajnie ze ten pomysł z wyjscie na tył komus wyszedł super trza to porzadnie rozwazyc i kto to wykona i jak dokładnie czy wałki utwardzi i itp :d
: wt mar 16, 2004 11:15 pm
autor: DZIK_I_CZAPAJEW
Waldemar pisze:No to fajnie ze ten pomysł z wyjscie na tył komus wyszedł super trza to porzadnie rozwazyc i kto to wykona i jak dokładnie czy wałki utwardzi i itp :d
i gwarantuję wam chłopcy że z tym jest niemały problem, bo wiem i orięntyję się w kosztach takiej operacji w wykonaniu fachowca a nie ledwo co umiejącego toczyć czy frezować jakiegoś frajera więc radzę z góry dołużcie 1000zł do przeznaczonej sumy którą wydacie na jakąś przystawkę oraz niepotrzebnie doładowywójąc wóz o 100 kg jakiegoś złomu któty co wypad w teren będzie trzeba reanimować wkładając za każdym razem min10zł (wiecie jak cześto jeżdzi się w teren) i kupcie nowiutkiego warna i będziecie mieli problem z głowy.
: wt mar 16, 2004 11:30 pm
autor: Wojtek
Ja już to zacząłem robić na Nivce, na jej oryginalnym reduktorze i jego bebechach (wyszedłem z założenia, że jeśli przenosi moc na koła to i na wincha też przeniesie). Wszystko w teorii i na rysunkach (małego Kazia) OK, tylko po spawaniu dekla okazało się , że trzy otwory które miały być współosiowe wcale takie nie są i trzeba wytaczarki i tulejowania gniazda pod łożysko. Jak kto ma dostęp do takich maszyn, to chętnie to cudo dokończę.
: wt mar 16, 2004 11:35 pm
autor: sopociak
Kup nowego Warna i dopiero sie zacznie problem,wyciagnij Uaza z prob Extremu

,Przy ambitnym jezdzeniu w rajdach przeprawowych np. Uazem zapomnij o elektryku,nie mam tu na mysli zadnego modelu osobno.Chyba wlasciciele elektrykow a w szczegolnosci Warnow sie na mnie nie obraza

: śr mar 17, 2004 8:55 am
autor: MOC
: śr mar 17, 2004 9:26 am
autor: Kuszman
Troche racji w tym jest. Nowy elektryk z gwarancją itd napewno bedzie lepszy przynajmniej na początku od zmoty ktora moze działac albo i nie.
Jak ktoś sie do budowy pożadnie zabierze to moze mu coś wyjdzie.
: śr mar 17, 2004 9:38 am
autor: MOC
a zreszta juz mi sie nie chce bo i po co, macie racje jak i z silnikiem uazowolgi, tylko uazowolga i tylko elektryk

: śr mar 17, 2004 10:20 am
autor: Jagoda
A jakoś Wam do głowy nie przyszło, że możnaby zrobić patent taki jaki jest w LR I, tzn wyjście do przodu bezpośrednio z wału korbowego silnika, dorobić flanszę do śrub koła pasowego, wyjście wału przez dziurę korby, przeguby, sprzęgło i wyciagara przed chłodnicą.
: śr mar 17, 2004 10:35 am
autor: Waldemar
Ma to duzo wad jak zatrzymac wciagarke zgasic silnik przeciez pod obciazeniem nie rozłaczysz sprzegła!!! Jak rozwijac - silnik do tyłu nie chodzi! Moim zdjaniem beda problemy z byt duzymi obrotami silnika troche cieszko to bedzie zgrać. A jak przez skrznie przechodzi to sprzegło wbijasz i stoi biegami sobie predkosc zmieniasz i itp
: śr mar 17, 2004 10:00 pm
autor: DZIK_I_CZAPAJEW
[quote="MOCwez i pomysl choc przez moment co ty [cenzura] piszesz za brednie bo rece mi juz opadaja
[cenzura] mechanik awaryjny a elektryk niezawodny

[/quote]
widadomo podkreśliłem że jak fachowiec zrobi to będzie niezawodne i jeżeli ktośkto umie zamontować i podłączyć wyćiągarką bedzie tak samo wiezawodna jak mechanik
a z tego co piszesz to podejżewam że niemiałbyś pojęcia o zadnej z tych spraw.
a jak w terenie tak bstremu kolesiowi jak ty zabraknie paliwka a u kolegów tez będzie pustka to co zadzwonisz po pomoc drogową bo mechanikiem nie pokręcisz.
człowieku zastanów się co piszesz bo niema na swiecie żeczy jdealnej ani mechaników ani alektryków zawsze może się spierdolić i ta i ta ja osobiście preferuję elektryka dwa akumulatory dodatkowy alternator i jazda

: czw mar 18, 2004 7:50 am
autor: Artur
Jagoda pisze:A jakoś Wam do głowy nie przyszło, że możnaby zrobić patent taki jaki jest w LR I, tzn wyjście do przodu bezpośrednio z wału korbowego silnika, dorobić flanszę do śrub koła pasowego, wyjście wału przez dziurę korby, przeguby, sprzęgło i wyciagara przed chłodnicą.
Powiedz a poco ci taki balast z przodu auta?
Trzeba cieżar w aucie rozłożyć a nie napchać wszystko na przodzie.
: czw mar 18, 2004 8:12 am
autor: MOC
wiesz co z takimi pomyslami jak twoje to tylko sie na pomnik nadajesz, to mowisz ze elektryk jest mniej awaryjny od mechanika...................ogromny ziew.................................... i nie chce mi sie z toba gadac bo widze ze nie ma z kim i szkoda mi czasu, widac ze uzywales wyciagraki ale chyba tylko na podworku zeby sobie rowno line nawinac

: czw mar 18, 2004 8:50 am
autor: Slawquu
Panowie ta dyskusja zaczyna sie sprowadzać do takiej typu co lepsze Gaz czy UAZ...nie ma sie co ciśnieniować bo i tak każdy bedzie swoje chwalił:)
: czw mar 18, 2004 8:51 am
autor: MOC
prawda

dlatego ja mam i elektryka i mechanika coby obie strony byly syte
