Rozrusznik na nogę kopany
Moderator: Student
Rozrusznik na nogę kopany
Witam,
dostałem "rozrusznik na nogę kopany" i nie mam pojęcia jak wygląda cięgno, czy inny element do uruchamiania i jego mocowanie w kabinie. Jeśli mogę prosić, to jakiś rysunek, schemat, fota?
Czy taki rozrusznik podejdzie pod silnik S-21?
Pozdrawiam,
K-68
dostałem "rozrusznik na nogę kopany" i nie mam pojęcia jak wygląda cięgno, czy inny element do uruchamiania i jego mocowanie w kabinie. Jeśli mogę prosić, to jakiś rysunek, schemat, fota?
Czy taki rozrusznik podejdzie pod silnik S-21?
Pozdrawiam,
K-68
Jak by co, to leżę pod nim... czasami nawet na nim
- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
TakCzy taki rozrusznik podejdzie pod silnik S-21?
Na pewno masz zaślepioną dziurę w podłodze w okolicach prawej strony pedału gazu...... Wystawał z tego 2-3 cm-trowej średnicy "przycisk" na krótkiej "rurce", wciskało się to i GAZ odpalałnie mam pojęcia jak wygląda cięgno, czy inny element do uruchamiania i jego mocowanie w kabinie.

bardzie taka rurka w rurce, a w środku sprężynkaseba4x4 pisze:...
Na pewno masz zaślepioną dziurę w podłodze w okolicach prawej strony pedału gazu...... Wystawał z tego 2-3 cm-trowej średnicy "przycisk" na krótkiej "rurce", wciskało się to i GAZ odpalał
http://img291.imageshack.us/my.php?imag ... nikhu1.jpg
na rys. wszystko pod poz 47

LJ 70
Kuba, same te deptane włączniki można dostać na Allegro.
Tak jak pisał Seba, masz na 100% zaślepiony otwór w podłodze zaraz nad pedałem gazu.
Powrót do stanu pierwotnego nie powinien sprawić żadnego problemu.
A przy okazji będziesz mógł założyć cięgło do oryginalnego filtra oleju.
Rysunek przesyłam m@łpią pocztą
Tak jak pisał Seba, masz na 100% zaślepiony otwór w podłodze zaraz nad pedałem gazu.
Powrót do stanu pierwotnego nie powinien sprawić żadnego problemu.
A przy okazji będziesz mógł założyć cięgło do oryginalnego filtra oleju.
Rysunek przesyłam m@łpią pocztą
JA'JACEK
GAZ 69M 1967r.
GAZ 69M 1967r.
Witam,
sen o rozruszniku noga kopanym się skończył... przynajmniej na te chwilę.
Niestety jest w stanie mocnego rozkładu, zakładowy elektryk robił pomiary wszelakie i stwierdził daleko posunięte zwarcia na wszystkim co zwierać może. Jak to określił "można się pobawić jak przyjdzie ochota, ale...)
"Rudy" dostał się we wszystkie zakamarki i żre, że aż miło inaczej.
Chciałem złożyć "kopanego" z rozrusznikiem od żukiety, ale wirniki są inne, szkoda. W wolnym czasie pobawie się w reanimatora.
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam,
K-68
sen o rozruszniku noga kopanym się skończył... przynajmniej na te chwilę.
Niestety jest w stanie mocnego rozkładu, zakładowy elektryk robił pomiary wszelakie i stwierdził daleko posunięte zwarcia na wszystkim co zwierać może. Jak to określił "można się pobawić jak przyjdzie ochota, ale...)
"Rudy" dostał się we wszystkie zakamarki i żre, że aż miło inaczej.
Chciałem złożyć "kopanego" z rozrusznikiem od żukiety, ale wirniki są inne, szkoda. W wolnym czasie pobawie się w reanimatora.
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam,
K-68
Jak by co, to leżę pod nim... czasami nawet na nim
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość